Owocek miłości Kasi i J. :)

[Kasiorek]

Zebrałam się w końcu na założenie Naszego wątku.

Zacznę więc od samego początku: na początku był chaos... Nie no żartuję.
Zacznę jeszcze raz.

Starania rozpoczęliśmy jakieś 2 miesiące przed ślubem. Od momentu kiedy Nasze myśli skierowane były ku dziecku, mój organizm zaczął płatać figle.
Plamiłam w środku cyklu i nawet trudno było zaobserwować, kiedy miałam dni płodne. Wszystko się rozstroiło.

Około 25 sierpnia powinnam była dostać okres.. Poczekałam 2 dni i zrobiłam test ciążowy. Nie denerwowałam się w oczekiwaniu na wynik, ponieważ byłam święcie przekonana o tym, że w tym cyklu nic nie wyjdzie. Bolały mnie piersi i brzuch dokładnie tak, jak przed najazdem "armii czerwonej".

Kiedy Mąż wyszedł do pracy, szybko wstałam z łóżka i udałam się do łazienki. Po wykonaniu testu, położyłam go na szafeczce i dokończyłam poranną toaletę. Kiedy zerknęłam na okienko testowe, nie mogłam w to uwierzyć.

"2 kreski? Ale zaraz..... ta druga jakaś taka.. jasna? Poczekam jeszcze trochę.." Do sprawy podeszłam bardzo... technicznie.. Poczekałam jeszcze jakieś 3-4 minuty i spojrzałam znowu...

"O masz! Będę maaaaaamą!" - Pomyślałam.
Następnego dnia poczekałam aż Mąż przyjdzie z pracy. Zjedliśmy obiad, po czym zaciągnęłam go do Naszej sypialni, gdzie w komodzie miałam ukryte testy.
Kazałam mu zamknąć oczy i wyciągnąć rękę. Niczego się nie spodziewał. Jego zaskoczenie było wielkie, gdy wytłumaczyłam mu co oznaczają te 2 kreseczki. Obydwoje wzruszyliśmy się bardzo...


***

W 12 tygodniu było troszkę nerwów gdy okazało się że zaczęłam plamić. Na szybko szukaliśmy gabinetu który, przyjął by mnie w niedzielę wieczorem.
Na monitorze zobaczyliśmy Nasze Maleństwo które radośnie podskakiwało wewnątrz swojego domku. Jakaż to była radość jak zobaczyliśmy że wszystko w porządku!
Maluszek na Naszych oczach ssał kciuk, bawił się swoimi stópkami i po każdym podskoku - zjeżdżał jak na zjeżdżalni.
Nawet Pani doktor zaczęła się śmiać, gdy zobaczyła jak Nasze Szczęście... kiwa główką jakby przytakiwało.

A oto Nasze Słoneczko:




****

W między czasie trafiłam na świetnego lekarza prowadzącego. Jestem bardzo zadowolona z wizyty u niego.
Zalecił żebym zgłosiła się na kolejną wizytę w 17 tygodniu. To już niedługo!
Nie mogę się doczekać kolejnego badania USG. Może uda się podejrzeć płeć Naszego Bobo? - Zobaczymy.

cdn...
_________________

[gaja_85]

Kasiorek oficjalnie już teraz gratuluję Widzę, że nastąpił kolejny wysyp ciężarówek i dobrze

Rośnijcie zdrowo. Duuużo spokoju i radości
_________________

[annn]

Kolejne dobre wieści Gratuluję Trzymajcie się zdrowo
_________________

[Ewa-Gdy]

Kasiorku, strasznie się cieszę, że w końcu w pełni jesteś z Nami
Gratulacje po raz kolejny. Informuj Nas na bieżąco
_________________

[Asiulaaa019]

No nareszcie macie Wasz wątek
Serdeczne i oficjalne już teraz gratulacje
Rośnijcie zdrowo
_________________

[loute]

Gratulacje super fotka nie denerwuj się plamieniami (tzn. zawsze lepiej lecieć do lekarza z każda bzdurą), bo to Cię tylko stresuje. ja miałam pojedyncze plamienia przez pierwsze 3-4 miesiące i okazało się, że tak tez może być i niektóre kobiety po prostu tak mają ale też za każdym razem leciałam do lekarza
życzę spokojnych 9 miesięcy i czekamy dalej na kolejne wiadomości
_________________

[blondyna142]

gratulacje
_________________

[agattt]

O, kolejny ciążowy wątek Gratuluję przyszłej mamie!
_________________

[limone]

Kasiorek, gratulacje
_________________

[Kasiorek]

Dziękujemy za gratki! Miejmy nadzieję że pójdzie jakoś gładko, przy dobrym wietrze. Dobrze jest tu być z Wami Dziewczyny!

No to się pochwalę zakupami. Oto bryka dla naszego Smyka

Skuszeni promocją w jednym ze sklepów, kupiliśmy cały zestaw.
+ adaptery i fotelik MaxiCosi CabrioFix.

Kupiliśmy też pierwsze ubranka (kilka bodziaków). Tak wcześnie zaczynamy, żeby nie zostać z wieloma zakupami przypadającymi na jedną wypłatę...

Dziewczyny? Jaki rozmiar kupować na początek?
_________________