|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*AGNIESZKA* maniak


Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 1546 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 22 Paź 2008, 9:46 Temat postu: |
|
|
U mnie jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby coś dał, żeby przepraszać, nie pogniewałam się tak jeszcze na niego, mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji. Nie przeskrobał nic narazie, a jak spróbuje to wtedy bedzie musiał kupic np. różyczkę Najgorsze jest to, że ja zaraz płacze, nawet jesli chodzi o drobnostkę, słowo nietakie, czynność nietaka, a mi odrazu łzy leca po policzkach.  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasetka maniak


Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 1119 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 23 Paź 2008, 12:05 Temat postu: |
|
|
Normalnie jak u mnie... Maciek dzisiaj przeskrobał... i ciekawe czy zamierza... mnie przeprosić... inaczej nici z ekhmm  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
*AGNIESZKA* maniak


Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 1546 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23 Paź 2008, 13:29 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że Moje Kochanie umie przepraszać i zaraz odrazu to robi i ja, nie moge dłużej niż 5 minut się gniewać (pewnie nie było powodu powaznego, a nawet jesli by był to i tak zaraz chciałabym wyjaśniać i się pogadzać). Napewno przeprosi, Ty wybaczysz i .... nastąpi przyjemne pojednanie  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mania kandydat


Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 27
|
Wysłany: Czw 23 Paź 2008, 14:54 Temat postu: |
|
|
No bo właśnie w kłótniach czy sprzeczkach najlepsze jest potem godzenie się  _________________
...zawsze tam gdzie Ty... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Murphy bywalec


Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 207 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 30 Paź 2008, 11:39 Temat postu: |
|
|
A ja zawsze się śmieję że M to nie mój typ , zawsze gustowałam w facetach z zupełnie innej bajki.
Moje Kochanie jednak uparło się że będziemy razem i jesteśmy .
Bardzo połechtała moją próżność ta upartość , poza tym to taki wesoły, zawsze uśmiechnięty, inteligentny facio.
Nieraz popatrzy na mnie tymi swoimi niewinnymi oczkami i zamiast dalej się złościć to zaczynam się śmiać .
Zawsze szczery - nieraz do bólu, zaradny życiowo i taki słodki że tylko ściskać się chce .
Jak trzeba to powie nie, albo da przysłowiowego kopa na rozpęd . Jest moim najlepszym przyjacielem
Zresztą te moje humorki , mnie trzeba po prostu chcieć kochać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasetka maniak


Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 1119 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 30 Paź 2008, 17:55 Temat postu: |
|
|
hehehe to niezły z niego facio _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Murphy bywalec


Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 207 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 31 Paź 2008, 10:18 Temat postu: |
|
|
Sasetka napisał: | hehehe to niezły z niego facio |
Hehehe, a taki urwis z Niego  |
|
Powrót do góry |
|
 |
luciola86 bywalec

Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 201 Skąd: Zakliczyn
|
Wysłany: Czw 1 Sty 2009, 18:51 Temat postu: |
|
|
Ja mojego narzeczonego kocham za to, ze odrazu zauwazy jak jestem smutna, ze potrafi mnie rozweselic, rozwiazac wspolnie problemy. Za to ze jest strasznym optymista, zawsze znajdzie jakis pozytywny aspekt z kazdej sytuacji, ktore wg mnie wydaja sie byc beznadziejne. Kocham go za to ze sie nie zlosci gdy balaganie, bo przyznam ze jestem balaganiara a on pedantem. Kocham go za cierpliwosc, bo potrafie byc czasami bardzo upierdliwa. Kocham go za to, ze podejmuje dojrzale decyzje i nigdy pozniej ich nie zaluje. Kocham go za to, ze mysli realnie o przyszlosci, jaka bedziemy wspolnie dzielic. A najbardziej kocham go za to, ze on obdarzyl mnie taka sama milościa jak ja jego  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
anjas17 uzależniony


Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Czw 1 Sty 2009, 23:59 Temat postu: |
|
|
mnie to czasem jest glupio bo moje kochanie potrafi przepraszac za cos czego nie zrobil a wrecz przeciwnie ja powinnam przeprosci... taki juz jest... kocham go za to ze nie wstydzi sie lez, nie myslcie ze jest beksa ale zdarzylo sie pare takich sytuacji ze lzy mu polecialy... to mnie rozklada! ! kocham go za to ze jest! czasem mam go dosyc, czasem brakuje mi go po paru minutach ale i tak kocham go za to ze jest!! i oby nigdy nie znikl z mojego zycia!! a tak w ogole to mozna by pewnie godzinami wymieniac za co ich kochamy. jest przeciez tyle drobnostek ktore tak bardzo wplywaja na nasza milosc do nich! czasem pytam a za co Ty mnie kochasz? i wtedy moglabym godzinami sluchac jego czesto bardzo zabawnych stwierdzen dlaczego kocha wlasnie mnie! i za to tez go kocham --- ze kocha wlasnie mnie:) _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
zabka20sc maniak

Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 1596
|
Wysłany: Sro 21 Sty 2009, 9:42 Temat postu: |
|
|
ja mojego narzeczonego kocham za to ze zawsze przy mnie jest jak go potrzebuje, ze potrafi sie smiac tak szczerze. za te nasze sprzeczki rowniez bo wtedy sie przekonuje jak go bardzo kocham. i ogolnie za to ze jest     |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|