|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwona-Iwona kandydat

Dołączył: 16 Sty 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Nie 16 Sty 2011, 23:41 Temat postu: chrzest tuż przed ślubem? |
|
|
Witam Was! Proszę powiedzcie mi co sądzicie na temat? :
brat mego Narzeczonego z rodziną mieszkają w Anglii i wpadli na super pomysł, by ochrzcić swoje dziecie urodzone w pażdzierniku 2010 na tydzień przed naszym ślubem (ślub - 27 sierpień 2011), tj 21 sierpnia. Złości mnie ta wizja, bo znając życie teściowie zajmą się organizacją chrzcin a nie ślubem syna.
Dajcie znać! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheryl maniak

Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 1221
|
Wysłany: Nie 16 Sty 2011, 23:54 Temat postu: |
|
|
.........
Ostatnio zmieniony przez Sheryl dnia Pon 16 Sty 2012, 16:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
HubaBuba kandydat

Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 97
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 10:25 Temat postu: |
|
|
Ja nie miałbym nic przeciwko. Skoro pasuje im, bo będą akurat w Polsce to super:) A ile to jest przygotować chrzciny? Chrzciny to nie wesele:) Kościół, a później jakiś obiad dla zaproszonych osób, kawa i ciasto.  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Yenna maniak


Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 11:57 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Hubą Bubą. Obstawiam, że wybrali ten termin, bo wyszli z założenia, że skoro już przyjeżdżają na Wasz ślub, warto by "odhaczyć" również chrzciny. Nie widzę w tym nic dziwnego.
Chrzciny nie wymagają nie wiadomo jak wielkich przygotowań. A i Wy na dwa tygodnie-tydzień przed weselem powinniście mieć już większość rzeczy załatwionych.
Nie widzę, więc konfliktu interesów. _________________ 04.06.2011
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sandra88 guru


Dołączył: 24 Cze 2010 Posty: 2877
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 12:35 Temat postu: |
|
|
No dokładnie mam podobne zdanie na ten temat mi akurat to by nie przeszkadzało. Sama mieszkam za granicą i bym tak zrobiła ponieważ to się nazywa cięcie kosztów po co maja 2 razy się wykosztowywać najpierw przyjechać by ochrzcić dziecko a za jakiś czas na wasz ślub, przecież to jest przede wszystkim męczące dla dziecka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaja uzależniony


Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 887
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 12:57 Temat postu: |
|
|
Ja uważam podobnie, jak dziewczyny - chrzciny zwykle nie powinny wymagać dużych przygotowań. No, chyba, że miałyby być w Anglii - to już przegięcie. Siostra mojego M robi ślub miesiąc po naszym - i tutaj to rzeczywiście mamy problem... Ale chrzciny - nie wydaje mi się. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwona-Iwona kandydat

Dołączył: 16 Sty 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 14:16 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wszystkie wpisy, trochę się otrząsnęłam z tej nowiny. Kurcze, macie rację. Niepotrzebnie tak mnie jakoś poniosło. Wkurzyłam się na maxa, bo za plecami śmieją się ze mnie, że latam i załatwiam wszystko (sala, zespół, data i godzina w kościele, sukienka) teraz, a przecież jest jeszcze tak dużo czasu - ślub ma się odbyć 27.08.2011r. A kwestię chrztu poszli i u księdza załatwili wczoraj - a przecież jeszcze tak dużo czasu... Ale fakt Franek (kandydat do chrztu) nie zrobił mi nic. Chcę jeszcze tylko nadmienić, że teściowie mają 2 starszych synów i wyprawili im wesela, których przygotowania zajęły tylko 2-3 miesiące. Tylko, że wówczas imprezy były na do 50 osób, bo tylko rodzina Pana Młodego była proszona, a takią imprezę można w każdym barze zrobić. Dodatkowo było to już parę lat temu, więc też na rynku inne zwyczaje panowały... ehh ok, trochę wytłumaczyłam się ze swojej reakcji. A z drugiej strony nie trzeba wytłumaczeń, bo ten jeden raz chciałam, żeby to był tylko i wyłącznie nasz czas, byśmy to my byli No 1 - takie egoistyczne, ale ślub ma się raz. Trochę egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaja uzależniony


Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 887
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 14:23 Temat postu: |
|
|
Wszyscy się śmieją, że załatwiamy wcześnie różne rzeczy. U mnie też tak było, dopóki się aktywnie nie włączyli w przygotowania - tzn. np. poszli oglądać sukienki, nasłuchali się, że trzeba je szyć np 8 msc wcześniej, albo kiedy z tygodnia na tydzień różne rzeczy drożały, które mi udało się załatwić taniej wcześniej. I już się nie śmieją.
Jeśli mogę zapytać, to dlaczego na ślubach, o których mówisz była tylko rodzina pana młodego? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwona-Iwona kandydat

Dołączył: 16 Sty 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 14:42 Temat postu: |
|
|
Nikt dokładnie mi tego nie powiedział, ja nie wnikałam. Ogólnie pierwsza z żon była skłócona ze swoją rodziną i z jej strony były 2 osoby (brat z żoną), a żona drugiego brata ma bardzo nieliczną rodzinę i troszeczkę nad wyrost napisałam, że nie było, bo byli: rodzice i brat z żoną i dziećmi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Yenna maniak


Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Pon 17 Sty 2011, 15:03 Temat postu: |
|
|
Iwona-Iwona napisał: | Tylko, że wówczas imprezy były na do 50 osób, bo tylko rodzina Pana Młodego była proszona, a takią imprezę można w każdym barze zrobić. |
Zabrzmiało dość niesympatycznie. Zakładam, że nie taki był Twój cel.
Ja organizuję wesele na 50-55 osób. I wierz mi, załatwiania jest praktycznie tyle samo, co przy weselu dwa razy większym. _________________ 04.06.2011
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|