Czekamy na nasze kochane Serduszko

[oli_a]

Witajcie drogie ciocie
Dopiero teraz sie melduje, bo macierzynstwo pochlania caly moj swiat. Troche mialam problemow z komunikacja z [b]Gaja[/b], w szpitalu prawie nie bylo zasiegu, sms i mms nie dochodzily. Ale przede wszystkim pragne Ci [b]Gaju[/b] podziekowac, za przekazanie nowinek
Nie wiem kiedy znajde chwilke na Oliverowy watek. Narazie mezu ma jeszcze tydzien urlopu i wykorzystujemy ten czas na bycie we trojke i zalatwianie papierkowego kramu.
Teraz co u nas:
Jak juz Gaja pisala, z niedzieli na poniedzialek naszly mnie regularne skurcze. Kilka godz wczesniej wrocilismy od moich rodzicow. Cala dzien czulam sie jakos dziwnie. Miedzy 23a 24 naszly skurcze. Wzielam jeszcze prysznic, depilacja i pomalowalam paznokcie ( ).Pozniej obudzilam meza, bo bole byly juz co 4 min. W szpitalu bylismy o 1 i odrazu ktg. PPolozna sprawdzila rozwarcie, ktore bylo juz na 7 cm!! Po 5 min trzask- odeszly mi wody (przestraszylam sie nie na zarty i zaczal sie placz . Przebralam sie w koszule i zaczely sie spacerki z mezem, w tym czasie polozna szykowala dla mnie kapiel. W tym czasie dojechala moja mama. W wodze skurcze byly krotsze. Posiedzialam z pol godz i na lozko, bo bole juz byly co 2 min. Blagalam o znieczulenie dokrzyzowe, ale bylo juz za pozno. Troche pokrzyczalam i mezu juz ledwo co zywy zawolal moja mame, ktora zostala juz ze mna do konca, nie chcialam zeby maz przez to przechodzil, poza tym pielegniarki musialy jego tez dogladac, bo slabo to znosil. Samego porodu nie bede opisywac, bo nie chce straszyc dziewczyn (do dzis to przezywam, przy poloznej dzis, jak jej opowiadalam, sie rozkleilam). Dzieki mojej mamy, ktora zmuszala mnie do oddychania i parcia i zespolowi super dwoch poloznych i lekarki o godz 4:50 na swiat przyszedl moj syn. Bylam szczesliwa ze juz po wszystkim.Pirewszy na rekach mial go tata- mowie Wam, magiczny widok .Po szyciu, o godz 7:30 przewiezli nas na normalna sale. Zadziwiajaco szybko dochodzilam/dochodze do siebie. Oliver to zdrowy, cudowny chlopczyk. Dzis byla u nas polozna- super babka, doinformowala nas jak zajmowac sie Malym, nauczyla kilku trikow;) W domu jestesmy od czwartku. Czekal na nas pokoj przystrojony balonami i mnostwo prezentow (od meza dostalam piekna bransoletke). Jutro mamy pierwsza wizyte u lekarza.
Powiem tak: macierzynstwo to piekna ale i ciezka droga.
Teraz mam zamiar rozkoszowac sie byciem mama, ale i zadbac o siebie (fryzjer i te sprawy )
Przy najblizszej okazji wkleje zdjecie mojego malego mezczyzny.
_________________
Patryk <3

Oliver <3

[atina]

Ważne, że już wszystko za Wami, że czujesz sie dobrze i dziecko jest zdrowe I muszę powiedzieć, że sprawnie urodziłaś Też tak bym chciała... Gratuluję jeszcze raz I czekam na Foto i Wasz wątek w dzieciaczkach
_________________

[niemampomyslu]

Gratuluję Olu

Naprawdę było AŻ tak źle?
_________________

[paula_139]

Gratulacje raz jeszcze Olu Mam nadzieje że te przykre wspomnienia szybko odejdą w zapomnienie, a Oliverek swoją osóbką cały ten ból wynagradza Powodzenia w nowej roli. Czekam na zdjęcie synka
_________________

[Martylda]

Ale Ci szybko poszło! Pozwól że wezmę z Ciebie przykład (żeby się tak dało hehe) Gratuluję i z niecierpliwością czekam na zdjęcia!
_________________

[ola_b]

o bólu szybko się zapomina Olu a zostają wspomnienia pierwszych chwil dziecka na świecie. Jeszcze raz Gratuluję
Cieszcie się sobą
_________________

[gaja_85]

Oleńko najważniejsze, że już powszystkim i że teraz jesteście już w 3 O bólu, tak jak ola_b pisze, bardzo szybko się zapomina
Cieszcie się sobą, bo przeżywacie teraz niezapomniane chwile
Witajcie w domku
_________________

[pluszak]

Witamy, witamy
Najważniejsze, że jesteście cali, zdrowi i razem
_________________

[Asiulaaa019]

Cieszcie się każdą wspólną chwilą
I odpoczywaj ile się da
Jeszcze raz serdecznie Wam gratuluję i czekam na zdjęcia synka
_________________

[asiuniak33]

Ola super że już macie wszystko za sobą i można rzec że migusiem poszło
_________________
Małe "wielkie" cudo...