|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PaniW kandydat

Dołączył: 09 Sie 2010 Posty: 18 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 10:26 Temat postu: |
|
|
A też znam osoby, które bez pytania pozwalają sobie palić gdzie im się podoba. Nienawidzę tego i mimo, że sama jestem palaczką (jeszcze!) to nie pozwalam na takie zachowanie. U moich rodziców w domu się nie pali, nie pali się w moim aucie ani innych tego typu miejscach. Ja tak samo nie pale u kogoś chyba, że on sam to robi. Nawet jeśli ktoś mi proponuje popielniczke, a wiem że on nie pali to wychodzę na balkon albo się powstrzymuje. Nienawidzę smrodu papierosów na firankach, meblach itp. A palenia na weselu przy stołach sobie nie wyobrażam. Wyznaje zasade: chcę palić (a już nie chcę) to mój wybór, ale truje tylko siebie. Nie łaże po zatłoczonej ulicy z petem, a w knajpach siadam tak żeby nie dymić na towarzyszy zabawy. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
natie uzależniony


Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 527 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 16 Sie 2010, 20:18 Temat postu: |
|
|
my na szczęście wybralismy restauracje wokoł której jest sliczny park, z ławkami, gdzie palacze bedą mogli sobie wyjsc, i zapalić. w mojej rodzinie nie pali nikt, za to w rodzinie narzeczonego - wszyscy z wyjatkiem mojego Ł. i jego siostry.. mam nadzieje, ze nie beda mi skladac zyczen tacy smierdzacy.. :/ _________________ ślub cywilny - 17.11.2010
ślub kościelny
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stefcia uzależniony


Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 695 Skąd: Aleksandrów Kujawski/Toruń
|
Wysłany: Pon 16 Sie 2010, 20:57 Temat postu: |
|
|
Ja też trochę popalam, ale zgadzam się z PaniW, że nie powinno się zmuszać innych do wdychania tego. Jak jestem u kogoś, nie palę, chyba że jestem u osób palących, które same palą w mieszkaniu. Oczywiście na weselu nie będzie wolno palić na sali, jest teren przed salą, stoliki, ogródeczek, sądzę, ze tam bez problemu niech sobie palą, a ja może też chwilami wyskoczę, by stres opanować, ale rzadko. Ale o to wszystko zadba już właścicielka, która będzie pilnować na weselu no i u mnie w rodzinie mało ludzi pali, a nie ma już takich, co by się nie hamowali. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Milagros bywalec


Dołączył: 29 Cze 2009 Posty: 209 Skąd: woj. Zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sro 25 Sie 2010, 12:10 Temat postu: |
|
|
Ja nie palę, mój narzeczony jest w trakcie rzucania, bierze tabletki antynikotynowe i jak narazie to już trzeci tydzień nie pali. U nas na weselu miejsce dla palacych bedzie na zewnątrz przed salą. Jak będzie zimno, to już ich problem  _________________ ślub cywilny
ślub kościelny
[u |
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarno-biała kandydat


Dołączył: 04 Wrz 2010 Posty: 11 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 4 Wrz 2010, 17:25 Temat postu: |
|
|
Nie ma opcji, żeby mi ktoś na sali zapalił. Generalnie rodzina zna mój stosunek do papierosów, a z rodziną Narzeczonego zobaczymy. Nie będę miała skrupułów - wyproszę na dwór. Szału bym dostała gdyby ktoś mi kopcił kiedy jem...
Jest masa zieleni wokół sali więc wynocha. A czy wychodzą sobie co pół godziny czy co trzy godziny - nie mój problem. Mnie nogi od tego nie rozbolą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
straszna_dama guru


Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sob 4 Wrz 2010, 17:54 Temat postu: |
|
|
Tymi sprawami zajmuje się bardzo często obsługa sali, a goście musieliby być chyba mocno podpici, żeby zacząć palić przy weselnym stole. Byłam na wielu weselach - zawsze palacze wychodzili na dymka na zewnątrz lub jeśli padał deszcz - do wydzielonego pomieszczenia. Nigdy nie spotkałam się z tym problemem. Jak już kiedyś napisałam - bardziej martwią mnie goście - nałogowcy alkoholowi, którzy nie dość, że nie poczują granicy kiedy przestać, to jeszcze mogą zachowywać się w sposób ordynarny, chamski czy agresywny Mogę wcześniej poprosić właściciela sali, żeby kelnerzy zwrócili uwagę na ewentualnych palących i wyprosili ich z sali, ale co zrobić z takim niefortunnym, pijanym gościem? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
dorotam guru


Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 3470 Skąd: :))
|
Wysłany: Sob 4 Wrz 2010, 18:59 Temat postu: |
|
|
u nas palili na zewnątrz. nie było problemu z tym żadnego
całe szczęście obyło się bez żadnego ekscesu ze strony pijących.. co prawda dwóch wujków na sztywno..ale z uporem maniaka tańczyło dalej.. więc było bardziej śmiesznie niż strasznie
no a na poprawinach też wesoło..ale z kulturą..
poza małym końcowym ścięciem moim z teściem...  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Liziii guru


Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Sob 4 Wrz 2010, 21:41 Temat postu: |
|
|
tydzien temu bylismy na weselu i podczas oczepin byl konkurs w ktorym 2 panow z przeciwnych druzyn mialo za zadanie jak najszybciej wypalic papierosa.. Na sali nie bylo okien, tylko przy wyjsciu do korytarza (dlugiego) byly takei odrodowe drzwi na dziedziniec niewielki. Faceci wyjarali fajki, na sali zasmierdzialo i ja sie np ewakuowalam na 15 minut na dworek... bo klimy nie bylo a przewiew byl za maly. i to byly tylko 2 papierosy.. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
natie uzależniony


Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 527 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Sob 4 Wrz 2010, 21:49 Temat postu: |
|
|
Liziii napisał: | tydzien temu bylismy na weselu i podczas oczepin byl konkurs w ktorym 2 panow z przeciwnych druzyn mialo za zadanie jak najszybciej wypalic papierosa.. Na sali nie bylo okien, tylko przy wyjsciu do korytarza (dlugiego) byly takei odrodowe drzwi na dziedziniec niewielki. Faceci wyjarali fajki, na sali zasmierdzialo i ja sie np ewakuowalam na 15 minut na dworek... bo klimy nie bylo a przewiew byl za maly. i to byly tylko 2 papierosy.. | ale beznadziejna zaBAWA.. ;/ _________________ ślub cywilny - 17.11.2010
ślub kościelny
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
straszna_dama guru


Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sob 4 Wrz 2010, 21:54 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówczynią, coś okropnego Pomijam gości w sali, choć rzeczywiście dla niepalących nie było to przyjemne, ale biorący udział w zabawie? Za dużo alkoholu, szybki wzrost ciśnienia od nikotyny i gotowe
Liziii, a czy nie było to czasem "forumowe" wesele? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|