Jak usadzić gości przy stole?

[dianicho]

na pewno sie nauczy, ale pamietaj nie na sile, bo go tylko zniechecisz..
delikatnie przekonuj go do kursu tanca, jak nie to sa imprezy gdzie najpierw ucza podstawowych krokow jakiegos tanca, np my z bartkiem bylismy na nauce rock and rolla, a pozniej cala impreze wlasnie rockandrollowa muzyka leciala - wydaje mi sie ze od tamtej pory bartek nauczyl sie "bawic" tancem a nie spinac ze tanczy

w ten sposob polaczysz nauke z mila zabawa i moze chetniej na kurs tanca pojdzie

jesli chodzi o waraszawe - to klub w ktorym sa takie lekcje to na pewno club70, wiem ze jeszcze gdzies salsy ucza ale nie bylismy..
_________________

[magdaberbec]

http://www.przewodnikmp.pl/art/rozklad_miejsc_na_sali/zwyczaje_slubne/menu_zwyczaje_slubne.php
_________________

[becia]

Teoria swoje, a praktyka swoje. Usadzenie gości przy Młodych, jak najbardziej przydatna odpowiedź. Co do karteczek gdzie kto ma siedzieć, no nie wiem, raczej wolałabym uniknąć pretensji "dlaczego usadziliście mnie koło tego i tego, jak chciałam siedzieć gdzieś indziej..." Więc najlepiej nich każdy siada gdzie mu pasuje. A czy stworzenie grupek negatywnie wpływa na atmosferę wesela, nie zauważyłam...
_________________

[Sasetka]

Najlepiej usadzić według wieku. Młodzi z młodymi (nastolatki), Młoda para wiadomo że z rodzicami i świadkami i seniorami
_________________

[becia]

Też tak uważam. Jak się młodych koło dziadków usadzi to pewnie nie będą z tego zadowoleni. A dziadkowie najlepiej dogadają sie z wiekowo podobnymi
_________________

[mysia-gacuś]

my właśnie się zastanawiamy czy zrobić winietki czy też nie. wolałabym nie robić bo do końca nie wiem kto by chciał koło kogo siedzieć ale z drugiej strony nie chcę na swoim weselu sytuacji że zamiast toastu dla Młodych wszyscy ruszą zajmować miejsca.
_________________

[marzena]

A ja dalej jestem zdania, że chcę winietki i mój narzeczony, na szczęście, zgadza się ze mną Po co robić zamieszanie? Poza tym, winietki są eleganckie i ładnie będą wyglądać. Gości mniej więcej znam na tyle, że jakoś ich pousadzamy, chociaż jeszcze się na tym nie zastanawiałam. I ponadto, jak jakaś ciotka w dzień mojego ślubu będzie miała jakieś pretensje, że jej się miejsce nie podoba, to to jest jej problem. Zresztą po obiedzie, jak atmosfera się rozluźni, to goście i tak się poprzesiadają, bo takie roszady są zawsze... Byłam na weselu koleżanki, gdzie były winietki. I nikt do nikogo nie miał o nic pretensji - no trudno, żeby w taki dzień złościć bo się nie siedzi obok ciotki tylko obok wujka... No jeśli rzeczywiście ktoś ma takie pretensje, to to nie jest w porządku wobec państwa młodych i ich rodziców, którzy nadskakują i chcą, żeby wszyscy się bawili i żeby wszystko było jak najlepiej zorganizowane! Na naszym weselu będą winietki, goście sobie spokojnie usiądą, bez żadnego zamieszania i bez wyścigów, kto gdzie ma usiąść... A my, rodzice i świadkowie przynajmniej z tym będziemy mieli z tym święty spokój...
_________________

[ania_411]

ja też byłam na weselu gdzie były winietki, bardzo fajnie, pomysł okazał sie bardzo trafiony!! organizatorzy rozdzielili gości na trzy grupy (ja tez tak zrobie) starzy- czyli ciotki i wójkowie, pózniej 30-40 latkowie (wiadomo rodzina, dzieci i już jest wspólny temat) no i trzecia grupa -młodzież. dodam jeszcze ze na tym weselu nie było w ogóle dzieci (na naszym tez nie bedzie. ale, jak to zwykle bywa znalazł się ktoś, kto pierwszy wparowł na sale i zamienił winietki bo mu sie nie podobało w rezultacie kuzynka która była przydzielona do młodzieży zamieniła swoje miejsce bo chciala siedzieć koło swojej siostry która z kolei byla przydzielona do grupy środkowej, a wśród młodzieży wylądowało starsze, dzieciate kuzynostwo z młodzieża nie majace nic wspólnego
panna młoda była zła, no ale nic sie nie poradzi. czlowiek stara sie zeby wszyscy byli zadowoleni ale tak sie niestety nie da
_________________

[Sasetka]

u mojego brata ciotecznego było fajniutko i fantastycznie wymyślone że młodzież z młodzieżą oczywiście rodzinnie, a starsi ze starszymi i nikt do nikogo nie miał pretensji że siedzi tu a nie tam. A dzieci były przy osobnym stole.
_________________

[becia]

Ja na wszystkich weselach co byłam, to goście siadali sami, więc w sumie nie wiem jak to jest jak się winietki poustawia. Na razie nie jestem do tego przekonana, głównie dlatego, że rodziny mojego narzeczonego nie znam wogóle, więc kto się z kim lubi, itp. Bartek też tego nie wie, więc wolę już żeby sami się usadzili
_________________