Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nheledore moderator


Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 14:51 Temat postu: |
|
|
pearl.jamka napisał: |
A tam, nigdy nie dogodzisz. Widocznie wg. dziewczyn jak nie zjesz batona to nie dostarczysz dziecku potrzebnych wartości - skoro tak się przyczepiły zdrowego sposobu odżywiania. Już nawet wkleiłam przykładowe dzienne menu - ale że brakuje tam cukrów prostych to z pewnością jest to dieta redukcyjna..... |
Serio
Nie mam pojęcia, gdzie to wszystko wyczytałaś, ale może zjedz już tego batona, bo widać, że coś Ci się kompletnie plącze.
Chyba jedziemy w dwóch różnych wagonach i zwalę to na "mózg w ciąży", mnie też to doskwierało.
Ani ja, ani Kamilka nie napisałyśmy krytyki w odniesieniu do zdrowego żywienia, bo nawyki żywieniowe się ma albo dobre, albo nie- ja uważam, że już przed ciążą dbałam o to, więc nie musiałam drastycznie zmieniać ani w ciąży ani podczas karmienia. Jeśli ktoś jadł paści przed ciążą, no to rozumiem, że potrzebuje specjalnej "diety".
Sorry, ale wyliczanie plastra pomidora przewidzianego na kromkę chleba dla mnie jest dietą i sama Pearl przyznałaś parokrotnie, że chodzi Ci o to, żeby się nie spaść. Więc daruj ten styl życia...
Syt. Justyny jest inna, bo ona musi ograniczać cukry.
Ja napisałam tylko o radach, jakie w tym wątku można ostatnio znaleźć- że żeby nie "paść" dziecka wystarczy ograniczyć cukry proste, albo że ktoś za dużo tyje (to już chyba gestia lekarza, a nie koleżanki z forum).
Słodycze podczas kp nie są mitem, ja nie wiem o co cho, ale niemal każda mama tak ma- może mleko musi być słodkie, a może dlatego, że składa się głównie z laktozy, organizm potrzebuje węglowodanów i cukrów na potęgę- nie znam się. Natomiast wiem, że jak się zaczyna kombinowanie (zwłaszcza przy nieustabilizowanej laktacji) z odchudzaniem, odstawianiem słodyczy, ćwiczeniami to laktacja potrafi się zaburzać.
Pearl, jeśli lekarz nałożył Ci taki limit, to widocznie startowałaś z większym BMI, bo zwykle do 16 kilogramów jest okej.. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 15:39 Temat postu: |
|
|
Tak, nie chcę się spaść. Nie wiem co w tym dziwnego.
O spasaniu dziecka nie ja pisałam. Wg. mnie wielkie dzieci się rodzą od kurczaków faszerowanych antybiotykami - ale to moja teoria niczym nie potwierdzona. Tak sobie uważam.
Nie od dziś się trąbi, że słodycze są szkodliwe dla zdrowia tak ogólnie.
Dajesz swojemu dziecku wodę z cukrem? Nie? Dlaczego - przecież to takie zdrowe - jak już mam być złośliwa.
No nie wiem, w jadłospisie który wkleiłam pomidora nikt nie wylicza.
I tak, potrafię się przyznać, że jadłam za dużo słodyczy (wg mnie), bo jednak codziennie coś + to, że przestałam biegać i niestety waga leci jak szalona. 6kg na tym etapie ciąży to dużo. W pierwszej ciąży w tym samym tygodniu miałam 1,5kg mniej.
Jeśli ktoś uprawia sport to BMI nie ma zastosowania i już od paru lat się odchodzi o tej metody pomiaru właściwej masy ciała u ludzi, którzy uprawiają sport intensywniej niż przeciętnie. Mój poziom tkanki tłuszczowej przed ciążą wynosił ok 21% gdzie norma dla mojej grupy wiekowej jest 19%-25%. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyna*** maniak


Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 15:59 Temat postu: |
|
|
Nhele ale skoro 16 kilogramów to limit to dlaczego 15 kg karotki w połowie ciąży jest ok? Mi się wydaje, ze nawet przy startowej niedowadze to jest za dużo i za szybko.
Z tym wyliczaniem plastrów pomidora nie jest tak, ze tylko ja powinnam je wyliczać. Liczy się nie tylko co się je ale i ile. U kobiet w ciąży bez cukrzycy też. Możesz zjeść wszystko to co ja na ten sam posiłek ale jak zjesz tego duzo wiecej to przecież utyjesz, choćby nie wiem jak zdrowe to były produkty.
Bo przecież wszystko jest dla ludzi tylko w rozsądnych granicach. Niby ja też moge zjeść ciastko czy cukierka ale jeśli zamiast tego moge zjeść 3 fajne kanapki i sie najeść to wolę kanapki. Bo jak zjem ciastko to potem przez 2 godziny już nic. I ja będę siedziała głodna i dziecko nic nie dostanie. Między mną a Pearl taka różnica, ze ona zje jeszcze te 3 kanapki i jej cukier nie podskoczy tak jak mi, gdybym je zjadła. Więc ona je zje i utyje a ja będę głodna czekać na czas kolejnego posiłku. Dlatego ja sie musze powstrzymywac od smieciowego jedzenia a reszta ciezarowek moze ale nie musi. I to tyle. Więc albo może tak jak ja darować sobie ciastko albo zjeść jedno i drugie.
No po prostu ja nie zgadzam się z tym co piszesz
A co do kp to zwiększa się zapotrzebowanie na weglowodany złożone ale chyba nie na cukry proste? Przecież cukry proste nie stanowia żadnej wartości odżywczej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nheledore moderator


Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 16:24 Temat postu: |
|
|
Justyna*** napisał: | Nhele ale skoro 16 kilogramów to limit to dlaczego 15 kg karotki w połowie ciąży jest ok? |
Bo jej lekarz nic na to nie powiedział, a lekarz Pearl tak
Justyna*** napisał: |
A co do kp to zwiększa się zapotrzebowanie na weglowodany złożone ale chyba nie na cukry proste? Przecież cukry proste nie stanowia żadnej wartości odżywczej. |
Energetycznej nie, ale dają "kopa", po nieprzespanej nocy, poszarpanej, przy ogólnym zmęczeniu zwłaszcza na początku.
To nie jest nigdzie napisane, ale jakoś w tym kierunku myślę, bo to serio magiczna siła
Pearl, to nie sil się na złośliwości, bo Ci nie wychodzi
Przeinaczyłaś i wyolbrzymiłaś to co napisałam, a potem z tym dyskutujesz, trochę to absurdalne, ale good fun
Napisałam tylko, że ja będąc w ciąży miałam w dupie to jak mi urośnie cokolwiek z ciała, czy zostanie po tym rozstęp, albo czy mi cycki obwisną.
I kiedy chciałam zjeść deser z ulubionej piekarni to jadłam i nie przeżywałam jak mrówka okres, że kilogramy idą w górę. Ty dietę, którą musi stosować Justyna ze względu na poważne powikłanie ciąży sprowadzasz do tego właśnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaarotkaa uzależniony


Dołączył: 14 Sty 2013 Posty: 833 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 18:09 Temat postu: |
|
|
Już chyba nic nie napisze na tym forum...
Dla mnie najważniejsze to to żeby Mały był zdrowy a to czy mi zostanie 3 kg na plusie czy 7 kg to wiem że jestem w stanie się tego pozbyć. Nie obżeram się, nie jem Bóg wie ile... lekarz stwierdził że taka moja uroda... dziewczyny serio nie wiem od czego aż tak tyje :/ też mi to nie jest na rękę ale nie będę głodzić siebie a przede wszystkim Małego żeby po ciąży wyglądać fit i super ... _________________ Bo to On odkrył we mnie to co najlepsze :*
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyna*** maniak


Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 18:38 Temat postu: |
|
|
Karotka, mozesz sprobowac spisac na kartce wszystkie posiłki i napoje jakie w ciągu dnia zjesz i może wtedy lepiej będzie widać gdzie jest czego za dużo? Może wypijasz pięć herbat slodxonych po 3 łyżeczki cukru albo zajdasz dużo kanapek z białego pieczywa i żółtego sera. Albo z jadasz na wieczór dużą liść winogron czy popijasz w nocy sok. A jak nie dieta to może się zatrzymuje się woda ale to powinnaś widzieć czy masz obrzęki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kamilka maniak


Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 1690
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 19:42 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie mam nic naprzeciwko temu, żeby odżywiać się w ciąży zdrowo i racjonalnie. Ja się tu odniosłam tylko do tego jak Justyna skrytykowała ile Karotka przybrała. 15kg pod koniec drugiego trymestru to jak dla mnie żadna tragedia, sama tyle miałam mniej więcej w tym czasie. I zamiast się tym orać to cieszyłam się ciążą, tym błogosławionym (serio - BŁOGOSŁAWIONYM!) stanem, objadałam się latem kilogramami owoców bez wyrzutów sumienia, choć wiem, że to masa kalorii, bo królowały nektaryny, brzoskwinie, winogrona, śliwki, melony i arbuzy, słodyczy też sobie nie odmawiałam jakoś szczególnie, ale też bez przesady, a szpitalna kanapka z ciabaty z margaryną i mielonką przed każdą wizytą u ginekologa to był mój rytuał. No i kurde, nie mam teraz nadwagi (no dobra, może waga nie jest idealna, ale nie jest gorzej niż przed ciążą) mimo, że pół ciąży przeleżałam.
Cytat: | dziewczyny serio nie wiem od czego aż tak tyje :/ też mi to nie jest na rękę ale nie będę głodzić siebie a przede wszystkim Małego żeby po ciąży wyglądać fit i super |
Karotka, daj spokój. Zrzucisz wszystko po porodzie _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 19:50 Temat postu: |
|
|
Karotka - ale sama przyznasz, że coś jest nie tak, skoro jak piszesz odżywiasz się bardzo zdrowo, tyjesz a masz anemię oraz złą przyswajalność żelaza - o czym już pisałaś wcześniej. Znaczy, że Twój metabolizm nie działa jak należy i warto by się tym szczegółowiej zająć.
I tutaj ani Justyna ani ja nie pisałyśmy o głodzeniu się tylko o rozsądnym odżywianiu - naprawdę nie widzisz różnicy? _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolina1984 guru

Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 20:48 Temat postu: |
|
|
Karotka, ja pracowałam na 2 etaty, ćwiczyłam na orbitreku, jadłam normalnie- dopiero od 6 miesiąca dużo- ale prawie wyłącznie zdrowych rzeczy, tylko wciągałąm jak odkurzacz owoce, warzywa etc etc- i tyłam, a zostało mi 20 kg do zrzutu po ciąży.
I co- i jajo . Wiem, że jak się zaprę, to zrzucę. Moje usilne próby "nie utycia" przez połowę ciąży mogłam sobie wsadzić. Przecież dalej jestem tym samym człowiekeim- tyle, że grubaśnym. Ze swojej winy, a nie "przez ciążę". _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa-Gdy guru


Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 4628 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 17 Mar 2015, 20:57 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę,aby połowa ciąży była dobrym czasem na restrykcyjne zmiany.
Karotka, skoro wyniki Twoje są złe to drąż temat. Warto dowiedzieć się co się dzieje,ale nic kosztem dziecka. Jeśli młode zdrowo rośnie to uwierz mi, nawet jeśli urodzi się wielkie ,jak twierdzi Pearl, to będziesz miała mnóstwo czasu ,żeby je odchudzić.
Urodziłam dwoje chłopaków,w obu ciążach przytyłam po 12 kg, rozbieżność między wagami urodzeniowymi była dość duża, jadłam tak samo,więc uważam że ilość przybranych kilogramów w ciąży ma się nijak do wagi dziecka. _________________
   |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |