Wybieramy szpital. Porady, opinie.

[paula_139]

Bardzo proszę temat o szpitalach. Radzimy, wymieniamy się opiniami.
_________________

[pluszak]

U mnie w mieście wielkiego wyboru nie ma, są aż dwa, z tego jeden średni a drugi beznadziejny.
_________________

[asik]

To tu napiszę:

[paula_139]

No tak Zapomniałam o Bródnowskim. Aczkolwiek moja koleżanka dwa razy tam rodziła (miała cc) i super zadowolona była.
_________________

[lauraire]

Cieszę się, że temat powstał. Brakowało mi go.
Wiem, że jest mało ciężarówek i mam ze Sląska, ale może macie jakieś wiadomości na temat Śląskich szpitali?

Początkowo chciałam rodzić w Tychach, byleby nie u mnie w mieście, ale tam mielibyśmy trochę daleko. W końcu wybraliśmy dwa Katowickie szpitale - na Ligocie (Matki i Dziecka) i Szpital Zakonu Bonifratrów, poleca moja ginka, znajoma i nawet moja mama namawiała mnie na ten szpital. Finalnie chyba wybierzemy Szpital Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów w Katowicach. Z wszystkich Katowickich ma najlepsze opinie, no i jest też wanna do rodzenia.
Jest też tam szkoła rodzenia i chyba się do niej zapiszemy.

Zapoznałam się z opłatami i nie wiem o co chodzi w "indywidualna opieka położnej" (czy jakoś tak) - 1000 zł. O co tu chodzi

[asik]

Nie chcę żadnej z Was straszyć ale moja znajoma tam rodziła i więcej dzieci nie chce mieć. Prawie ją tam zabili. Najpierw, mimo uwag ginekologa, że nie urodzi naturalnie bo dziecko za duże, zmuszali ją przez długie godziny do porodu naturalnego a jak już zrobili cesarkę (bo w końcu wody okazały się zielone), to nie dali nic na obkurczenie macicy i jeszcze trochę a dziewczyna by się wykrwawiła. Do tego wszyscy mieli pretensję, że zakrwawia pościel, jak wstawała to się z niej lało i tylko dziewczyny, które z nią leżały pomagały jej ogarnąć to wszystko, bo sama nie była w stanie. Jak przyszedł lekarz na obchód i dotknął jej brzucha, to zemdlała i tylko to jej pomogło - powiedział, że jeszcze parę godzin i by się wykrwawiła. Jak jej tam zdejmowali szwy, to wdało się zakażenie i przez długi czas nie była w stanie nawet zająć się dzieckiem, bo nie mogła się schylić.
Wszyscy jej doradzali pisać skargę ale ona nie chce. Powiedziała, że nie chce mieć z nimi już nic do czynienia.

[Carla]

O Boże.. straszna historia...

Ja w sumie biorę pod uwagę tylko dwa szpitale w Warszawie - na Madalińskiego i św. Zofii na Żelaznej. Ten na Żelaznej ma chyba najlepsze opinie, ale z drugiej strony na Madalińskiego mam najbliżej...

[atina]

Jezu, faktycznie opieka pierwsza klasa :/

U mnie jest tylko jeden szpital. Mamy dużo nowych, młodych lekarzy i to jest plus. Są bardzo ambitni. Do tego sale dwu i jednoosobowe. Pokoje z łazienkami. Wszystko czyste. Niedawno dobudowali nam oddział ginekologiczny, dlatego wszystko jest cacy. Obecnie chyba nie ma na co narzekać. Pielęgniarki i położne są miłe, natomiast tylko dwie baby od noworodków wyprowadzały mnie z równowagi. Tak więc zapraszam do Bochni
_________________

[lauraire]

[atina]

Ja tam za nic nie płaciłam, a i tak na każde żądanie położna/pielęgniarka przychodziła.
_________________