A co po weselu? Od logistycznej strony...

[Noir]

kaarotkaa to zalezy wszystko od odleglosci i sytuacji poszczegolnych osob.

U mnie goscie przyjada 500km na slub, nie beda miec w okolicy znajomych/rodziny, ktora by ich podwiozla, dlatego wlasnie w zaleznosci od sytuacji bedziemy miec busa na przejazd spod USC do lokalu

[asik]

Transport z kościoła/urzędu na salę warto załatwić, chociaż goście równo na salę dotrą Czy to ma być duży autokar czy busik to zależy od lokalizacji tych dwóch miejsc.
U mnie było tak, że usc w centrum miasta, sala 15km dalej - też praktycznie w centrum, pod salą metro, autobus i tramwaj. Wiedzieliśmy, że goście będą mieli jak wrócić do domów nad ranem, a nawet taksówka nie kosztuje dużo w obrębie miasta, a może zabrać 4 osoby. Autokar był pełny a samochodów było dosłownie z 10. Ci, którzy mogli zorganizowali sobie transport przez kogoś z rodziny. Nie było problemów
Natomiast jak byliśmy na weselu jakieś 15km za Warszawą i wiedzieliśmy, że żadnego transportu powrotnego nie będzie, to zwyczajnie wzięliśmy samochód i ktoś po prostu nie pił. Autokar wynajęty przez młodych do transportu kościół-sala był prawie pusty dlatego warto też to wziąć pod uwagę
_________________

[lauraire]

Odświeżam temat.
Mam pytanie: Jak zorganizowałyście/organizujecie transport PRZED ślubem?
Tzn. jak Młody przyjeżdża po Młodą i na błogosławieństwo to z kim? Wiadomo rodzice i świadek na 100%, ale jak to się rozkłada w kwestii transportowej?
Młody przyjedzie jednym samochodem ze świadkiem? A później tym autem powinni jechać PM ze świadkami? A co z parterami świadków
No i rodzicie przyjeżdżają jak i czym, ewentualnie z kim?

[Noir]

lauraire my bedziemy spac w hotelu, wiec do USC tez z hotelu bedziemy wyjezdzac, nie z domu - odpada problem przyjazdu narzeczonego itd.
Przyjada do nas do hotelu rodzice + swiadek i swiadkowa, my w nasz samochod sie wpakujemy (nawet jeszcze nie mamy zadnego ), reszta w taksowke/samochod swiadka. Reszta gosci bedzie bezposrednio do USC sobie jechac na wlasna reke

[april06]

lauraire ja swojej organizacji transportu nie piszę bo będziemy mieli samochód 2-os. więc to trochę inaczej ale z tego co kojarzę wy jedziecie "normalnym" samochodem więc moim zdaniem: Młody przyjeżdża do Młodej ze świadkiem tym autem ślubnym, rodzice swoim samochodem lub jak tam mają zaplanowane. do kościoła i na wesele jedziecie wy Młodzi ze świadkami, partnerzy świadków wg mnie oddzielnie z gośćmi, a rodzice to j.w. (jak mają samochód to swoim samochodem). to chyba tak standardowo
_________________

[lamorela]

U nas wyglądało to tak, R ze świadkiem przyjechali do mnie samochodem, którym jechaliśmy do ślubu, rodzice jechali osobno, partnerzy świadków jechali osobno.
_________________

http://kosmetyczka-lamoreli.blogspot.com

[ruda_wiewiórka]

[Kasztanowa]

U nas Narzeczony przyjedzie po mnie samochodem z kierowcą i drużbą (wodzirejem). Rodzice i reszta osobno. Ode mnie do kościoła pojedziemy autem z kierowcą: ja, Narzeczony, drużba. Rodzice i świadkowie we własnym zakresie, podobnie z kościoła na salę
_________________

[serwatka]

u mnie właśnie sprawa z dowozem PRZED się trochę skomplikowała Teściowa nalega żeby autokar przed ślubem jeździł po wszystkich i ich zabierał z domu... Dla mnie jest to trochę bez sensu bo nasi goście w większość są z bliska i nie wierzę w cuda żeby np. sąsiad kogoś nie podwiózł, sama mieszkam dosłownie 3 minuty drogi od kościoła, część gości i tak zostaje na noc w ośrodku więc i tak musi przyjechać swoim samochodem. Poza tym kto zapłaci za tą dodatkową trasę autokaru?
_________________

[Kasztanowa]

Jak dla mnie pomysł zupełnie chybiony... Każdy zbiera się w innym czasie
_________________