MY - ślub cywilny; ONI - ślub kościelny

[koteczek2211]

[ruda_wiewiórka]

Małgosiu ależ o to dokładnie nam chodziło...
_________________

[koteczek2211]

Widzę, że to nie my mamy problem z czytaniem ze zrozumieniem
_________________

[KathyLaPoz]

MASAKRA!
Ludzie po cholerę się rejestrujecie na tym forum?? Robicie z igły widły. Małgośka21 Wasza sytuacja jest jedną z najprostszych, z jakimi można się spotkać.
Idźcie do USC, weźcie dokumenty, przejrzyjcie szafę w znalezieniu odpowiedniej sukienki i garnituru, wdepnijcie do najbliższego jubilera, wybierzcie najtańsze obrączki, gości zaproście telefonicznie lub smsowo/mailowo/przez GG, kupcie bukiet (tylko nie mówicie, że ślubny), zamówicie obiad w restauracji, Małgośka21 uczesz się i umaluj sama, przejedźcie się do USC własnym autem i idźcie z rodziną na obiad.
_________________

[Krzysztof1988]

Ja powiem tak. Ja jestem katolikiem wierzącym nie praktykującym. I nie widzę sensu brania ślubu kościelnego bez przekonania w ten sakrament. Dlatego chcemy wziąć ślub cywilny. Owszem moja narzeczona wspominała że chciała na tę 10 rocznicę wziąć kościelny ale nic nie wspomniała/lub mi umknęło i nie pamiętam że po kościelnym chciała mieć wesele. Trochę to bezsensu, przecież kościelnego się nie berze dla wesela. Ja na takie coś mogę się zgodzić jeśli tak bardzo by tego chciała, niech ma ten kościelny i to wesele(o ile będę miał zł na to). Choć ja z założenia chciałem zatrzymać się tylko na cywilnym a po cywilnym przyjęcie poślubne.

Będę musiał w piątek porozmawiać z narzeczoną.

Co do mojego taty. Uważa że ślub cywilny nie jest tak podniosłą uroczystość by świętować w restauracji. Dlatego mówił że owszem przyjdzie na ślub do urzędu ale nie przyjdzie na przyjęcie. A jak zdecydujemy się na kościelny to wtedy przyjdzie do restauracji na przyjęcie poślubne.

Mój ojciec nie ma nic przeciwko samemu cywilnemu. Ale jest przeciwny robieniu po nim uroczystości poślubnej.

Co do mojej mamy. Jest bardzo religijna. Twardo powiedziała że "na sam ślub cywilny nie przyjdę bo dla mnie to nie ślub". Po ślubie moja przyszła żona będzie miała zakaz wstępu do mojej mamy domu. Nie będzie jej tolerowała. Nie będzie jej uznawała za synową itd.

I teraz pytanie. Czy brać tylko ślub cywilny i być skłócony z mamą a może kościelny i mieć z nią dobre relacje. Co lepsze postawienie na swoim czy dobre relacje z mamą.

Oczywiście cała historia w wielkim skrócie.

[Karolina1984]

Może moje zdanie jest dla Ciebie nie do zaakceptowania, ale wziąć cywilny zgodnie z własnym sumieniem, a nie przyjmować niegodnie sakrament dla świętego spokoju.
_________________

[Krzysztof1988]

[natalia_w]

[koteczek2211]

Krzysztof, po co brać ślub kościelny jedynie dla rodziców? To nie na tym polega jego ideologia.

Ps. Natali, racja i to wielka.
_________________

[Krzysztof1988]