kolor sukienek zaproszonych gosci

[shadow's wife]

[magda87]

Moim zdaniem biel na weselu jest zarezerwowana dla Panny Młodej...
I z ręką na sercu mówię Wam tutaj, że jeśli jakaś laska na moje wesele przyjdzie w białej kiecce to podejdę do niej i zapytam czy chciałaby, żeby na jej własne wesele ktoś przyszedł w białym stroju i niech się zastanowi jak Panna Młoda się czuje gdy ona jest w białej kiecce...
Gwarantuję Wam, że tak zrobię

[agattt]

[Sheryl]

..............

[agattt]

Sheryl dlaczego sama sobie psujesz radość tego dnia?? Skończ w końcu biadolić nad wszystkim i postaraj się cieszyć tym, że WYCHODZISZ ZA MĄŻ ZA MĘŻCZYZNĘ, KTÓREGO KOCHASZ
_________________

[magda87]

Olej teściową, bo to nie jej ślub tylko TWÓJ!
A skoro ona tak się ubiera to tylko podkreśla, że do najmądrzejszych teściowych nie należy...

[Sheryl]

.............

[borusia]

Sheryl, wrzuć na luz. Ja też miałam przeboje z teściową. Miałyśmy kompletnie inną wizję ślubu i wesela, a do tego doszedł jeszcze konflikt na tle... religijnym. Po pół roku mogę z ręką na sercu powiedzieć, że topór wojenny jest zakopany i akceptujemy siebie nawzajem. Może za jakiś uda wam się poprawić relacje. A póki co - olać to. Nie z nią bierzesz ślub.

[Agata85]

A moim zdaniem teksty w stylu: "nienawidzę mojej przyszłej teściowej" są nie na miejscu i osobiście mnie rażą. W końcu to Matka Twojego przyszłego Męża i jestem pewna, że jakakolwiek by nie była, zawsze będzie dla Niego bardzo ważna i nic tego nie zmieni. Ja też przeżywałam niezły cyrk z moją teściową, przez 1,5 roku przed ślubem toczyła się zimna wojna, również padały wyzwiska pod moim adresem. Mimo to, ze względu na - wtedy Narzeczonego, nigdy nie powiedziałam, że Jej nienawidzę, bo to jest krzywdzące również dla Niego. Z czasem wszystko się unormowało i teraz teściowa cieszy się, że "ma córeczkę".
Co do stroju - mnie było całkowicie obojętne kto jak się ubierze. Obie Mamy miały jasne kreacje, w stylu ecru, a teściowa dodatkowo białe buty. Nie przyszło mi do głowy, że to nie na miejscu I nikt nie pomylił żadnej z Mam z PM

[Kasiek86]

A ja w ogóle nie wiem o co halo z tymi kolorami, krojami itd. I podobnie jak agatt wisi mi kto i jak był ubrany na moim weselu (szczerze to nawet nie pamiętam czy był ktoś w białym...) nawet teściowa chyba miała jakiś jasny kostium i jeżeli ładnie w nim wyglądała i dobrze się w nim czuła to mi nie przeszkadza w ogóle.. Sama osobiście byłam na weselu w czarnej kiecce i nie uważam, że to pogrzebowo, na biały nie zdecyduję się tylko i wyłącznie dlatego bo jest mi w nim źle.
Co do konfliktu z teściową nię komentuję, bo trudno mi się postawić takiej sytuacji. Choć fakt mężowi może być przykro. Ale nawet dziś w busie słyszałam jak dwie dziewczyny rozmawiały, że jedna też ma podobną sytuację, teściowa do wnuczki (kilkuletniego dziecka "ukochanej"synowej) opowiadała jaka to z mamusi ladacznica. Więc chyba potrafię sobie to wyobrazić...
_________________