GARNITUR

[Yenna]

My zaproszenia i salę mieliśmy w kolorach bordo/ecru. Zaś nasze ubraniowe dodatki w fiolecie. Nie sadzę, żeby stanowiło to jakikolwiek problem.

Ale tak jak już ktoś pisał, co kto lubi
_________________
04.06.2011

[ewelinka89]

Lubię dopasowanie.. Krawat pod sukienkę itd. Ale już nie wyobrażam sobie dopasowywać swojego wyglądu pod salę.. Na szczęście znaleźliśmy restaurację, która będzie idealnie komponować się np. z zawieszkami na alkohol. Ale już kolor wybrałam wcześniej i gdyby okazało się, że sala jest bordowa, to i tak by zostały takie dodatki.
_________________

[Gosiula]

u nas sala nie ma koloru przewodniego i zostanie przystrojona takimi kolorami jakie będziemy chcieli u nas będzie ecri i bordo albo ciemna czerwień
_________________

[monatana_ana]

fajnie wygladaja dekoracje z czerwonym, takie romantyczne
_________________
Dla Ciebie....

[gosik]

Kolorowe szaleństwo. Powiem krótko garnitur mój On wybrał sobie sam. Bardzo ładny zresztą i na szczęście bez "ślubnej kamizelki i musznika". Koszulę od razu zadecydował, że ma być biała, bo tak jest najbardziej elegancko i oficjalnie zarazem, jednak gdy zaproponowałam ecru (taką miałam suknię) również się zgodził bez problemu - garnitur był czekoladowy, więc ładnie się komponowało. A krawat? Sam wybrał. Uznał, że krawat ma być, a nie wyróżniać się, więc wybrał o ton ciemniejszy niz koszula. Wyglądał na prawdę ekstra. Nigdy nie zwracaliśmy uwagi czy nasze stroje będą pasowały do zaproszeń... Lekka przesada. W kościele mieliśmy przybrane tylko krzesła (siostra zakonna na własne życzenie je przybrała), a salę mieliśmy w stylu góralskim więc nie przybieraliśmy jej w ogóle było pięknie. (ale się rozpisałam, a miało być krótko... )

[agattt]

Chciałabym zapytać czy ukochany którejś z Was ma lniany garnitur? Oczywiście nie ślubny, tylko w ogóle. Szukamy teraz gajerka dla mojego P. na różne okazje i przymierzał jeden lniany, taki bardziej sportowy, ale ja nie wiem co mam sądzić o nim, jak on będzie się ukąłdał, czy ze spodni nie będzie robił się worek.
Coś mniej więcej a'la ten:

_________________

[ewelina85]

Mój D. dopiero kilka dni temu kupił swój pierwszy w życiu garnitur, bo idziemy na wesele mojego kuzyna na początku września. Nigdy wcześniej nie miał na sobie garnituru. Drugi będzie ślubny garnitur i pewnie później długo długo nic.
_________________

[agattt]

Mój ma dwa garnitury, jeden czarny w paski drugi jasny, ale są już zużyte i przede wszystkim niemodne, nie podobaja mi się. Długo go namawiałam, żeby kupił sobie teraz jakiś garnitur, nie musi od razu nie wiadomo jaki, za 400-500 zł można już fajny kupic. A slubny to ślubny - będzie bardzo elegancki i nie na każda okazję go założy.
_________________

[Blue_Bird]

Agatt- lniane garnitury dobrze wyglądają na...modelach. Mój Piotr miał kilka lat temu taki "garniak", prawie go nie nosił, bo się gniótł niemiłosiernie, a mimo to spodnie, jak piszesz, wyglądały jak worki. Lepiej jest kupić jasny, lekki, może być lniany, ale koniecznie z jakąś domieszką (nie znam się tak dokładnie).


Piotr miał już kilka garniturów, bywało, że co roku kupował nowy (by tył). Teraz mocno schudł, więc znów trzeba było kupić kolejny, bo Jego chrześniak miał I Komunię Św., więc nie wypadało iść jakoś bardziej na luzie.

Ślubnego jeszcze nie kupił, ale zamierzamy wybrać grafitowy lub czarny, z białą koszulą i zielonym krawatem. Zrezygnowaliśmy z kupna kamizelki i musznika, bo P. mówi, że są "w babskie kwiaty". No, cóż
_________________

[agattt]