problem z rodzicami

[Azadi]

Niektorzy rodzice proszą się o to żeby ich dzieci uciekły z domu. Teraz jak macie 20+ lat to ciężko to nazwać ucieczką, ale wiecie o co mi chodzi: wyjść i nie wrócić, a o ślubie wysłać zawiadomienie. U mnie w dalszej rodzinie był taki przypadek, rodzice tak się rzucali o ślub (kobiety po 30stce skądinąd) że ona się wkurzyła, wzięła świadków i ślub jak najbardziej wzięła, a rodzicom wysłała powiadomienie pocztą że się odbył
_________________

[Dama Kier]

Smutne...
_________________

[elizusiek]

J też kiedy czytam te wszystkie wypowiedzi mam łzy w oczach. Jak rodzic może tak bardzo ranić swoje dziecko? Jak może mówić tak wiele gorzkich słów? Jak może tak poniżać swoje dziecko? Ja zawsze miałam relacje z mamą bardzo przyjacielskie. Po szkole siadałyśmy na fotelu, piłyśmy herbatę i rozmawiałyśmy. Byłyśmy i wciąż jesteśmy bardzo zżyte ze sobą. Jednak kiedy nadszedł dzień, kiedy miałam się wyprowadzić, do Dominika nie było z tym problemu. Fakt faktem, bardzo za sobą teśknimy, do tej pory, dzwonimy do siebie codziennie lecz widujemy się co 2 tygodnie, to jednak moja mama bardzo mnie wspiera w przygotowaniach do ślubu i wesla, po części je finansuje, jednak nie rzuca nad kłód pod nogi. Jestem młoda, mam 22 lata, mój Dominik jest starszy ode mnie o 5 lat, ale rodzice moi wiedzą jak bardzo go kocham, jesteśmy ze sobą ponad 6 lat i jestem dorosłą osobą, wiem co robię, a oni mogą tylko wyrazić swoje zdanie, nie zaś mi coś nakazywać. Jeśli człowiek nie ustali pewnych reguł z rodzicami, w przyszłości to się może bardzo na nim odbić. Nie mniej jednak życzę Wam, aby Wasze relacje z rodzicami się poprawiły, aby udało Wam się dotrzeć i ustalić pewne reguły
_________________