Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Ślub sieroty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Przygotowania do ślubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agattt
moderator
moderator


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13577

PostWysłany: Pon 28 Lut 2011, 20:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ewka ślub powinien być taki jak wy chcecie - ale wspólnie. Co Twój narzeczony tak naprawdę uważa? Jak on wyobraża sobie ten dzień? Co do wesela to nie dziwię się Tobie, że nie chcesz wielkiej impry skoro nie masz rodziny. Ale również nie dziwię się Twojej przyszłej teściowej, że chciałaby zrobić wesele dla swojej rodziny. Tylko co na to wszystko narzeczony?

Nie rozumiem jednego. Zastanawianie się nad ślubem cywilnym/kościelnym biorąc pod uwagę ilość czasu potrzebnego do załatwienia formalności? Jakby nie było większej różnicy pomiędzy tymi ślubami? Albo przysięgam przed Bogiem, albo w nosie mam religię i chcę ślub kościelny... Tak ja to widzę.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
moniaKa
kandydat
kandydat


Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 22

PostWysłany: Pon 28 Lut 2011, 22:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ewa a próbowałaś tak po prostu usiąść i porozmawiać z przyszłymi teściami? Wyjaśnić im jak byś się czuła w takiej sytuacji, jakie są Twoje obawy?
Ja osobiście na ślub kościelny bym się zgodziła, ale tylko dlatego, że takie są moje przekonania i wiara.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
arwenna1
bywalec
bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 111
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 13:02    Temat postu: sierota zupelna Odpowiedz z cytatem

heh...słuchajcie mam bardzo podobny problem- z grubsza opisalam go w temacie"dzieci na weselu". Moi rodzice odeszli 9 i 8 lat temu. Kolejno...ech:( nie mam rodzeństwa, rodzice też byli jedynakami. Tak się poukladalo. Troszkę dalszej rodziny na weselu- ale taka z którą utrzymuję kontakty, przyaceile, bliscy znajomi. Tyle, Ale u mojego narzeczonego........................................dziki tłum... I nie to, że rodzina taka duża... Tesciunio zaprasza ciotki-klotki-pociotki....bo co ludzie powiedzą? rozmowy, prośby, tlumaczenia- nic nie pomogly. Na szczęście dla mnie i dla Narzeczonego to ślub, przysięga jest najważniejsza. I na to czekamy. "Imprezę"postanowiliśmy przetrwać, machnąc ręk. Całe szczęscie będziemy mieszkać osobno;) tzn bez teściów oczko hurrra! uśmiechnięty uśmiechnięty
_________________
Kasiula
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sandra88
guru
guru


Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 2877

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 14:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

współczuje ci trochę takiej sytuacji a co twoja przyszła teściowa o tym wszystkim sądzi? a i kto za to całe wesele płaci?

Ps. macie taką samą datę ślubu jak ja i mój narzeczony
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
arwenna1
bywalec
bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 111
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 14:41    Temat postu: :) Odpowiedz z cytatem

Sandra- rewelacja!
teściowa- ona jest przerażona:( próbowała rozmawiać z teściem, ale przez to wesele i ten właśnie "gościowy" problem bardzo podupadłasmutny teść zachowuje się jak terrorysta. Nie zgodził się abyśmy placili za wesele. Sam chce placić za wszystko i sam chce rządzic...
_________________
Kasiula
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sandra88
guru
guru


Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 2877

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 18:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czyli jednym słowem masakra szczerze ci współczuje
powiedz jeszcze że teść chce ingerować w wybranie tobie sukni co? hehe teraz to żartuje
Jedynym plusem tej całej sytuacji jest to że on za to wszytko zapłaci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
arwenna1
bywalec
bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 111
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 20:32    Temat postu: :) Odpowiedz z cytatem

teść do sukni się nie czepia, ale teściowa owszem! absolutnie nie może być za sromnie:/ cóż, to ma problem:)
_________________
Kasiula
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta_ges
moderator
moderator


Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 7062
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 21:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

arwenna, dla mnie taka sytuacja jest nie do przyjęcia: narzeczony, który nie wspiera Ciebie tylko mamusię, nadgorliwy teść..nie boisz się,że całe życie tak będzie?
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sandra88
guru
guru


Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 2877

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 22:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ok ja bym nie wytrzymała nerwus teściowie chyba by mnie nie lubili język
całe szczęście ze nie będziecie z nimi mieszkać po ślubie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
arwenna1
bywalec
bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 111
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2 Kwi 2011, 22:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nawet nie wiesz jak się boję... Teść nie jest nadgorliwy tylko to jest terrorysta...na dodatek ma strasznie podły charakterek:( wszystkich ludzi ma za dużo głupszych i gorszych od siebie. Boję się ... oj strasznie:( mamy to szczęście, że nie będziemy z nimi mieszkać. Choć i tak teściowa ostatnio zaczyna sypać texty pt, że dzieci mają obowiązki wobec rodziców i gdzie mamy mieszkać jak już bedzie większa rodzina- oczywiście mamy się przeprowadzić jak najbliżej nich. Z tym, że tu już zdążyłam napyskować, bo to wyprowadziło mnie z równowagi. Inna rzecz, że moje pyskowanie rzadko się zdarza... jestem pokojowo nastawionym człowiekiem:) z resztą- teść chcial, zebyśmy koniecznie z nimi mieszkali- dodam, że nie są jakimiś staruszkami zniedołężniałymi. 50 lat to chyba nie starość? ale! mam psa, a oni zwierząt nie lubią i to był kluczowy argument i ostatecznie przypieczętowal inne:)
inna sprawa-Niestety firma mojego narzeczonego ściśle jest związana z firmą tatusia i niestety... Ja po stracie pracy pracuję u teścia, więc średnio mogę stawiać warunki:( niestety... życie jest jeszcze trudniejsze niż mi się wydawało. Ale powiem Ci, że trzeba mieć nadzieję... Zawsze. Inna sprawa, że mój Narzeczony i tak zyskał kręgosłup przy mnie...
_________________
Kasiula
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Przygotowania do ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group