Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juliette guru


Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Sro 3 Lis 2010, 21:15 Temat postu: |
|
|
marta_ges napisał: | Wiek, jak wiek, tylko znajomość trochę krótka.. |
A ja myślę, że kluczowe jest tu jednak połączenie wieku ze stażem. Są tutaj dziewczyny, które szybko zdecydowały się na ślub (chyba nawet nasza Ewusia ), ale były w takim wieku, że była to rozważna decyzja. Co innego jak się ma 19 lat i 4-letni związek, co innego jak ma się 30 lat i półroczny związek, a jeszcze co innego jak się ma 18 lat i półroczny związek  _________________
   |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta_ges moderator

Dołączył: 02 Paź 2009 Posty: 7062 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sro 3 Lis 2010, 21:18 Temat postu: |
|
|
Racja Juliette..zwłaszcza, że tak naprawę nie mają "parcia na ślub"
Gerberek, a tak z ciekawości, a co zamierzcie po ślubie tzn gdzie będziecie mieszkać, z czego żyć? A Ty zamierzasz się dalej uczyć czy szukać pracy po maturze? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
gerberek kandydat

Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 47
|
Wysłany: Sro 3 Lis 2010, 21:22 Temat postu: |
|
|
********************
Ostatnio zmieniony przez gerberek dnia Sob 22 Sty 2011, 19:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
straszna_dama guru


Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sro 3 Lis 2010, 23:15 Temat postu: |
|
|
Kiedyś już gdzieś o tym pisałam, małżeństwo to nie zabawa w dorosłość. Coś mi się wierzyć nie chce, że rodzice tak się ucieszyli, chyba, że szybko chcą się ciebie pozbyć z domu. Dopiero co poznałaś tego pana, nie wiesz jakie ma przyzwyczajenia, wady, zalety, nie mówiąc o całym wachlarzu codziennych obowiązków - gotowanie, pranie, sprzątanie, nie samą miłością człowiek żyje. Co zrobi twój "Skarb" jak się urodzi dziecko? Rozmawialiście w ogóle o tym? Szczerze mówiąc głupio robisz, a twój "narzeczony" samym pomysłem na ten ślub wykazuje jeszcze większa niedojrzałość od Ciebie - skoro tak chce być z Tobą dlaczego nie poczeka? Chce się chwalić przed całym światem, ze młodą laskę wyrwał? Bo osobiście nie widzę innego powodu. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta_ges moderator

Dołączył: 02 Paź 2009 Posty: 7062 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sro 3 Lis 2010, 23:15 Temat postu: |
|
|
A co rodzice Twojego narzeczonego na to? A Twoje rówieśniczki? Bo nie wierzę, że oprócz forumek nikt Ci nie odradza tego jakże poważnego kroku.
Swoją drogą, ale jestem wścibska To chyba z nudów  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
monika1 guru


Dołączył: 03 Maj 2010 Posty: 4301 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 4 Lis 2010, 16:36 Temat postu: |
|
|
Cóż ja mogłabym Ci napisać Gerberku po moich 12 latach związku przed ślubem, chyba tylko to, że BARDZO GŁUPIO ROBISZ, a dlaczego to już sobie odpowiedz sama. Pewnie dziewczyny piszące wcześniej podały Ci kilka wątpliwości. Przemyśl i podejmij stosowne decyzje  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaja uzależniony


Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 887
|
Wysłany: Czw 4 Lis 2010, 17:16 Temat postu: |
|
|
No ja niestety muszę poprzeć dziewczyny, tak jak napisała Dama , małżeństwo, to nie zabawa w dorosłość. Oczywiście, nie ma reguły i życzę Wam jak najlepiej, ale czarno to widzę. Zresztą, zerknęłam na 1 stronę Twojego tematu - 14 września, czyli 1,5 msc temu mówiłaś, że to Twój "prawie chłopak", a miesiąc temu, że się z nim przespałaś i czujesz się jak dziwka... Dla mnie to śmieszne. Tak naprawdę nie wiesz, kim ten człowiek jest, nie wiesz, jaki będzie Wasz dom, nie wiesz, z czego będziecie żyć i myślę, że w tym szaleńczym zakochaniu nie jesteś nawet w stanie ocenić, czy to miłość...
Ech... Martwię się tylko, żebyś po jakimś czasie nie przypomniała sobie o tym, co teraz mówimy, chociaż teraz się z tym nie zgadzasz. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
deina guru


Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 2045 Skąd: Warszawa/Zatory
|
Wysłany: Czw 4 Lis 2010, 18:04 Temat postu: |
|
|
O ile trzy lata do ślubu wydawało się rozsądną panoramą czasową, żebyście mogli poznać się dobrze, może razem pomieszkać, a przynajmniej spędzić ze sobą na tyle czasu, żeby dobrze się zorientować we własnych wadach i nawykach, o tyle ten pośpiech... faktycznie wydaje się dziwnie bezrefleksyjny. Do niedawna "prawie chłopak", a teraz narzeczony. Motylki w brzuchu są fajne i miłe, stan narzeczeński ma wiele zalet - po co przeć do ślubu na siłę? Czemu nie zacząć spokojnie studiów, pracy szukać bez presji, a nie na gwałt, od razu, bo małżeństwo...? _________________ And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gerberek kandydat

Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 47
|
Wysłany: Czw 4 Lis 2010, 20:32 Temat postu: |
|
|
********************
Ostatnio zmieniony przez gerberek dnia Sob 22 Sty 2011, 19:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette guru


Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Czw 4 Lis 2010, 20:35 Temat postu: |
|
|
gerberek napisał: |
co z finansami? Damy rade, P. ma dobrze płatna prace, ja dorabiam, a moi rodzice zawsze grosza dadza. |
Czyli będziecie częściowo na utrzymaniu rodziców. Nic tylko pogratulować  _________________
   |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |