Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
swiezy początkujący

Dołączył: 18 Paź 2010 Posty: 1
|
Wysłany: Pon 18 Paź 2010, 8:40 Temat postu: wesele w rodzinie miesiac po miesiacu |
|
|
Czesc
Mam taki problem: w maju tego roku oswiadczylem sie mej obecnej narzeczonej, rodzine powiadomilismy o tym fakcie razem z ustalona przez nas data slubu na czerwiec przyszlego roku. Dwa mieciace temu
na spotkaniu rodzicow w moim rodzinnym domu brat oswiadczyl ze zamierza sie ozenic miesiac przed moim weselem( tlumaczac "jak by to wygladalo gdyby mlodszy brat wystawil starszego na piec") , czuje sie pokrzywdzony z powodu tak krotkiej roznicy czasu pomiedzy oboma uroczystosciami. Co Wy uwazacie na ten temat, prosze o opinie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette guru


Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Pon 18 Paź 2010, 9:31 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze. brat zachował się po chamsku, co do tego nie ma wątpliwości.
Po drugie, umieściłeś swój temat w dziale o macierzyństwie  _________________
   |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elmuszka moderator

Dołączył: 15 Sie 2010 Posty: 4494
|
Wysłany: Pon 18 Paź 2010, 10:25 Temat postu: |
|
|
No ja mam wesele 2 tygodnie po kuzynce ze Śląska. Szczerze mówiąc byłam pewna, że ona bierze ślub w październiku. Głupio mi stawiać rodzinę przed podwójnymi kosztami w miesiącu itd... ale nie mam już możliwości zmiany. Jakoś to będzie, mam nadzieję, że wszystko się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathleen maniak


Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 1216
|
Wysłany: Pon 18 Paź 2010, 11:00 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Juliette. Moim zdaniem to było chamskie. U nas jest tak, że najpierw my my mamy ślub, a potem starszy brat mojego M. Ale on ma ponad rok później. W przyszłym roku ma jeszcze kuzynka mojego M. z tego co słyszałam, ale nie wydaje mi się żeby to ze sobą miało kolidować.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
MissIndependent moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Wto 19 Paź 2010, 14:03 Temat postu: Re: wesele w rodzinie miesiac po miesiacu |
|
|
swiezy napisał: | brat oswiadczyl ze zamierza sie ozenic miesiac przed moim weselem( tlumaczac "jak by to wygladalo gdyby mlodszy brat wystawil starszego na piec") , |
podejście trochę jak mojego szwagra. "bo jakim prawem młodszy się wcześniej hajta niż starszy?!"
sytuacja głupia. ale nie uważam, byś musiał ze swoich planów rezygnować i wesele przekładać. mam tylko nadzieję, że rodzice nie finansują, bo zapłacić za 2 wesela w tak krótkim czasie to jest bardzo duży wydatek. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaja uzależniony


Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 887
|
Wysłany: Wto 19 Paź 2010, 15:40 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem dla takiego zachowania po prostu brakuje słów . I mówię to z wielkim przekonaniem, ponieważ sama znalazłam się w podobnej sytuacji. Siostra mojego M żeni się miesiąc po nas. Już opisywałam tą sytuację. Ona po prostu niedługo po tym, jak się dowiedziała, że my mamy ślub, wyszła z domu i zamówiła pierwszą lepszą salę (obok domu), pierwszą orkiestrę, jaką usłyszeli i jedynego fotografa i kamerzystę, jakiego mieli w swojej miejscowości. Dziewczyna nie ma kasy, żeby się sama utrzymać, więc sądzę, że wesele będą finansować rodzice, którzy zostali postawieni przed faktem dokonanym. Prawdę mówiąc, to wszystko się działo kilka msc temu, a Ona do tej pory o niczym nas nie poinformowała! M się dowiedział pocztą pantoflową, że Jego Siostra się żeni i że wesela będą zaraz po sobie. W końcu powiedział Jej, że uważa, że zachowała się nie fair, zapytał, czy pomyślała o rodzicach, o gościach, którzy niekoniecznie będą mieli pieniądze na 2 wesela. Czy nie mogła z nami porozmawiać, jak przed zarezerwowaniem terminu ślubu pytaliśmy ich, czy oni nie planują, żeby nie zdarzyła się taka sytuacja, a oni mówili, że NIE! A tydzień później zrobili taki numer... Ale Ona powiedziała, że uważa, że jest w porządku, a na nasze wątpliwości wzruszyła ramionami i obrażona wyszła. I do tej pory taki radosny temat jak temat ślubu jest w domu mojego Narzeczonego tematem tabu.
I mnie jest z tym bardzo źle. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sony85 maniak


Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 1152 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Wto 19 Paź 2010, 16:58 Temat postu: |
|
|
..ja myślę że jeśli była by to jakaś dalsza kuzynka lub kuzyn...to niebyłoby problemu( w koncu dalsza cześc rodziny dowiaduje się zawsze póżniej o terminie i niemozna od całej rodziny wymagac zeby sie dostosowywała do daty ślubów u każdego)....ale jeśli brat wiedział ze macie wyznaczoną date i wiedząc o tym wyznaczył swoją w tak krótkim odstepie to nie było uprzejmie z jego strony...i tłumaczenie ze musi być pierwszy jako starszy brat absolutnie mnie nieprzekonuje niestety...
...ale jeśli można zapytać....jaki jest problem w związku z tym?...czy chodzi o koszty czy o wydatki dla gości czy o...? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
polly uzależniony


Dołączył: 14 Paź 2010 Posty: 856 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro 20 Paź 2010, 11:29 Temat postu: |
|
|
Kaja napisał: | Moim zdaniem dla takiego zachowania po prostu brakuje słów . I mówię to z wielkim przekonaniem, ponieważ sama znalazłam się w podobnej sytuacji. Siostra mojego M żeni się miesiąc po nas. Już opisywałam tą sytuację. Ona po prostu niedługo po tym, jak się dowiedziała, że my mamy ślub, wyszła z domu i zamówiła pierwszą lepszą salę (obok domu), pierwszą orkiestrę, jaką usłyszeli i jedynego fotografa i kamerzystę, jakiego mieli w swojej miejscowości. Dziewczyna nie ma kasy, żeby się sama utrzymać, więc sądzę, że wesele będą finansować rodzice, którzy zostali postawieni przed faktem dokonanym. Prawdę mówiąc, to wszystko się działo kilka msc temu, a Ona do tej pory o niczym nas nie poinformowała! M się dowiedział pocztą pantoflową, że Jego Siostra się żeni i że wesela będą zaraz po sobie. W końcu powiedział Jej, że uważa, że zachowała się nie fair, zapytał, czy pomyślała o rodzicach, o gościach, którzy niekoniecznie będą mieli pieniądze na 2 wesela. Czy nie mogła z nami porozmawiać, jak przed zarezerwowaniem terminu ślubu pytaliśmy ich, czy oni nie planują, żeby nie zdarzyła się taka sytuacja, a oni mówili, że NIE! A tydzień później zrobili taki numer... Ale Ona powiedziała, że uważa, że jest w porządku, a na nasze wątpliwości wzruszyła ramionami i obrażona wyszła. I do tej pory taki radosny temat jak temat ślubu jest w domu mojego Narzeczonego tematem tabu.
I mnie jest z tym bardzo źle. |
świetnie Cię rozumiem..
okropne, jakaś dziwna zazdrość, gdy po x latach decydujemy się wziąć ślub i nagle wszyscy wokół stwierdzają to samo... _________________

Ostatnio zmieniony przez polly dnia Pon 25 Paź 2010, 15:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
ART. DECO JUBILER gaduła


Dołączył: 10 Wrz 2009 Posty: 352
|
Wysłany: Pon 25 Paź 2010, 15:09 Temat postu: |
|
|
Zawsze myślałam,ze takie sytuacje się nie zdarzają,szczegolnie w najbliższej rodzinie,a jednak... No cóż,Twój brat najwyraźniej chce Ci zaszkodzic bo nie wierze aby tak nagle ogłosił swoje wesele tuż przed Twoim,to nie jest w porządku. Smutna historia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mati368 początkujący

Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 5
|
Wysłany: Pią 5 Lis 2010, 19:16 Temat postu: |
|
|
W zeszłym roku w naszej rodzinie były 3 śluby. Nikt nie robił z tego problemu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |