Czym się zajmujecie, co robicie?

[Marylka]

Przede mną 5 rok studiów i magisterka z bezpieczeństwa narodowego. Później zobaczymy Ostatnio zrobiłam się żądna wiedzy, więc może jakąś podyplomówkę zrobię. A póki co pracuję w optyku.
_________________

[matylda2000]

ja studiuję póki co
_________________

[the bride]

Studiuję(przerwałam i w zeszłym roku wróciłam) i pracuje jako asystentka.W swojej karierze zaliczyła:promocje w supermarketach,ulotki(czasy liceum),kelnerka(zrezygnowałam ze studiów dziennych bo chciałam zarabiać ),manager restauracji(to dość długi okres),kelner w Londynie+ nauka w colleg'u,areszt śledczy(staż związany z kierunkiem studiów)....z gastronomii zrezygnowałam za sprawą Krzysia-nie podobało mu sie nocne wracanie do domu i bycie miłą dla męskiej części klientów(hahhha).
Moje kochanie to policjant;-)
_________________

[MadziulkaO20]

Od października zaczynam 2 rok studiów na kierunku fizjoterapia (licencjat) Gdy miałam ponad 18 lat zaczęłam pracować - dorabiać w weekendy w sezonie ( maj - październik) jako kelnerka (wesela, poprawiny, imprezy) na następny rok zamierzam zmienić ta prace na inna , ale jeszcze nie wiem na jaka na razie to skupiam się na studiach no i jak będzie data to na planowaniu
_________________
\

[MagdalenkaS]

Też zaczynam od października drugi rok na kierunku Ogrodnictwo będę magister inżynier ogrodnik jak mi się coś nie pozmienia
A cóż poza tym to tylko sezonowo pracuję na swojej działce albo u P. na polu rwę sobie malinki czy takie tam inne rzeczy wyczyniam

[Stefcia]

5 rok europeistyki - nie obroniłam się jeszcze, więc się ten 5 rok ciągnie
4 rok prawa- mam nadzieję, że niedługo będzie 5...
pracowałam, ale teraz nie pracuję, bo przez to, że mi się pracy zachciało nie obroniłam się i mam poprawkę
_________________

[Lusilla]

O, Stefciu- dobre kierunki. drzwi do kariery stoją otworem
_________________

[Kasiek86]

a ja zrezygnowałam z pracy...
_________________

[arsandra]

[Kasiek86]

bo nie była to praca moich marzeń (gdzieś już to opisywałam)...praca była 12 godzin dziennie (poza domem byłam14h) na nic czasu (a wesele za pasem dużo do załatwiania, przez to przedłuża mi się obrona) kasa może i by była, ale nie samą kasą człowiek żyje...
_________________