Proszę o rady !!!!! -przesąd dotyczący otrzymanych obrączek

[Lucy*]

Witajcie serdecznie
Mam takowy problem ... W związku z tym, że będę zamawiała obrączki z własnego złota wg własnego wzoru dostałam również od Babci i Mamy ich własne obrączki (obie są wdowami) do stopienia.. jako ich "wkład" , ich przekazywany "kawałek szczęścia".

Tylko chciałam Was drodzy zapytać czy tak faktycznie jest czy słyszeliście coś aby wiązało się to z jakimś przesądem może przynosi to wręcz przeciwnie - pecha?? może zależy od tego czy te osoby były szczęśliwe w małżeństwie

Czekam na jakieś rady

pozdrawiam

[becia]

Ciekawy temat. Ja o żadnych przesądach na ten temat nie słyszałam. Ale szczęście w małżeństwie nie zależy od przesądów. Tym bardziej, jeżeli jesteś katoliczką (a skoro bierzesz ślub to rozumiem że jesteś) to nie powinnaś wierzyć w przesądy.
_________________

[dziubek]

Pewnie najważniejsza jest miłość i wspólne szczęście nie warto przywiązywać wagi do jakichś zabobonów i myśleć że one coś zmienią( chyba że bardzo się w nie wierzy to sie spełniają)
_________________


http://www.komtechnik.pl

[betty22]

Czytalam o tym przesądzie w jakims czasopismie,ale tam pisalo jesli nosi sie pierscionek nieszczesliwej kobiety, to wtedy niby przynosi pecha...ale jesli je stopisz to chyba juz nie...?ja bym w to raczej nie wierzyła
_________________

[margaretka]

Powiem tak...ciesz się bo masz własne złoto i mnij zapłacisz...a do tego złoto z sentymentalną przeszłością Przesądy to brednie
_________________

[betty]

Dziubek w tym samym dniu wychodzimy za mąż, super "spotkać" kogoś kto też wybrał lipiec, bo niewiem czy zauważyłaś, ale najwięcej jest ślubów w sierpniu czy to przez "r"

I w tym miejscu nawiązuje do przesądów NIE MOŻNA W NIE WIERZYĆ, jesteście szcześciarzami, że się spotkaliście i chcecie spędzić razem resztę życia. Gratuluję i życzę dużo szczęścia.
_________________

[marzena]

Betty, ja wybrałam sierpień nie z powodu przesądów, ale dlatego, że na uczelni, na której studiuję, sesja kończy się w lipcu, więc chciałam dać sobie czas, żeby móc się spokojnie przygotować do ślubu i wesela Nie chciałam w ogóle brać ślubu w ciągu roku akademickiego, bo mam wiele koleżanek, które się na to zdecydowały i wiem, jaki miały sajgon... A już broń Boże, brać ślub w czasie sesji - to w ogóle są kamikadze... A że mojemu narzeczonemu miesiąc nie robi różnicy, to sierpień jest dla nas najbardziej optymalny. A przesądy? Heh, znam parę, która też pobrała się w sierpniu i, szczerze powiedziawszy, nie jest zbyt szczęśliwa...
_________________

[dziubek]

[betty]

Ja też mam o 16. Na początku myślałam o 15, ale teraz wydaje mi się że to będzie wystarczająco dużo czasu na zabawę. Tymbardziej, że zdjęcia w plenerze robię w poniedziałek i cały czas będziemy na weselu. No i przed ślubem będę miała więcej czasu na przygotowanie się.

No to teraz także dla Ciebie trzymam kciuki za piękną pogodę -słoneczną aczkolwiek nie upalną, zebyśmy nie zemdlały przed ołtarzem.
_________________

[dziubek]

tak ja też uważam, że to najbardziej odpowiednia godzina, no ale my jeszcze nie byliśmy u księdza może dziś pójdziemy, ale u mnie nie ma takich tłoków bo mieszkam w małej miejscowości.
Oby pogoda nam dopisała betty bo ja mam zaplanowane żebyśmy z domu do kościoła szli pieszo
_________________


http://www.komtechnik.pl