za co kochacie swoje połówki?

[dianicho]

często się kłócę z moim uśkiem, ale jak jestem zła próbuję myśleć za co go kocham, i czemu się w nim zakochałam...
to pomaga...

Mnie w nim urzekło jego podejście do kobiet, tak jakby z samego faktu, że ktoś jest kobietą, dziewczyną, zasługuje na lepsze traktowanie..
to, że mną się opiekuje jak tata, jak mężczyzna i potrafi przyjść z problemem, nawet się rozpłakać i wtulić w me ramiona szukając spokoju...
_________________

[dianicho]

ale ze mnie samolub - a za co wy kochacie swoich panów?
_________________

[magdaberbec]

ja mojego narzeczonego najbardziej cenię za dobroć dla innych ludzi. Darek jest niesamowicie pomocną osobą. Zawsze można na niego liczyć i nigdy nie odmawia pomocy najbliższym z rodzimy i przyjaciołom. wiele razy już mnie zadziwił swoim zachowaniem. to cudowny i bezinteresowny facet.
_________________

[dianicho]

tylko pogratulować
bo takich coraz mniej, ze świecą szukać
_________________

[magdaberbec]

uwielbiam go jeszcze za niesamowite poczucie humoru i wyluzowane podejście do życia. jest moim przeciwnikiem bo ja przejmuję się bardzo nawet najdrobniejszymi sprawami. dzięki Darkowi nabieram dystansu do codzienności
_________________

[ania_411]

to bardzo podobnie do mojego-pomaga wszystkim i bardzo chętnie (ostatnio nawet napompował powietrze w oponach listonoszowi, który wrzuca nasze listy do skrzynek w sąsiedniej wiosce )
a poza tym jestem dla niego najwżniejsza osobą w jego życiu (i wice wersa) mieszkamy daleko od naszych rodzin więc tak na prawde mamy tylko siebie. jest moim najlepszym przyjacielem, mogę z nim pogadać dosłownie o wszystkim, bardzo spokojny, ODPOWIEDZIALNY! pracowity, hyy ale czy bez wad? nie, to niemożliwe mogłby troszeczke bardziej o siebie zadbać ale ogólnie to anioł nie człowiek
_________________

[dianicho]

miło się czyta o tym jak wspaniałych facetów macie
Magdo - ja też się przejmuję wszystkim, Bartek na luzie podchodzi do wszystkiego.. zazdroszcze mu tego, ale niestety nie umiem się nauczyć spokoju

każdy ma wady, ale i je kochamy
jak Bartek wyjeżdza z pracy gdzieś, albo do rodziców 80km od warszawy i zostaję sama, to uśmiecham się sama do siebie, bo niektóre "wady" to takie urocze minusiki
_________________

[dianicho]

a czy zdarza Wam sie nie dostrzegać starań Waszych panów?
mi niestety tak.. Bartek nieraz jak się o coś sprzeczamy przypomina mi, że o coś go prosiłam, a jak zrobi to niestety nie zawsze zauważę, a jak to złośliwa baba, którą bywam - jak czegoś nie zrobi widzę zawsze...

ale kocham go...
_________________

[magdaberbec]

a ja kocham mojego Aniołka za to że jest po prostu i kocham go z wszystkimi jego wadami. ma jakieś ale nic mi nie przychodzi teraz do głowy. dla mnie jest najcudowniejszy na świecie.
_________________

[magdaberbec]

acha i jeszcze chciałam dopowiedzieć, że jest również moim najlepszym przyjacielem. i tak szczerze mówiąc to mogłabym o nim pisać bez końca jestem pijana ze szczęścia!
_________________