Leczenie azs u dziecka

[jagnam]

Dziewczyny, czy któraś z Was całkowicie odeszła od tradycyjnego leczenia AZS u dzieci? Mam już dość – kolejne wizyty, kolejne maści, leki, a poprawa żadna. Coraz częściej myślę, żeby wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować naturalnych metod, tylko nie wiem, od czego zacząć… Może ktoś ma doświadczenie i mógłby się podzielić?

[morwinka]

Mam dwójkę dzieci z AZS i wiem, co czujesz – też miałam moment, że ciągle tylko apteka, lekarz, recepta… A efekty? Żadne. W pewnym momencie po prostu się zawiodłam i przestałam szukać pomocy u lekarzy. Postanowiłam pójść swoją drogą i zacząć od podstaw.

Podaję dzieciom omega-3, ADEK, cynk, witaminę C, aloes i dobre probiotyki. W domu całkowicie zrezygnowaliśmy z chemii – zero odświeżaczy powietrza, perfum, płynów do płukania. Wszystko naturalne. Jedzenie? Tylko to, co czyste: bez przetworzonych produktów, cukru, olejów z nasion. Używamy tylko mąki orkiszowej.

Do smarowania stosuję maść propolisową 40%, srebro koloidalne i wodę termalną Avene. I powiem Ci – mój syn jest w całkowitej remisji, córka też zmierza w tym kierunku. Lekarze tego nie powiedzą, bo skupiają się tylko na objawach, a nie na przyczynie.

Jeśli szukasz czegoś delikatnego do pielęgnacji, to zerknij tutaj: https://verdelove.pl/kategoria-produktu/problemy-skorne/atopowe-zapalenie-skory/ – naturalne produkty typowo pod AZS. U nas dobrze wspierały skórę w tym całym procesie zmian.

Trzymam kciuki – naprawdę da się inaczej, tylko trzeba cierpliwości i konsekwencji