Tworzenie listy gości weselnych

[berka]

Nie chcielibyśmy robić jakiegoś ogromnego wesela. Ale z drugiej strony jak nie zaprosimy jakiejś ciotki to się zaraz obrazi. Jak to u was wyglądało? Myślałam o kluczu: rodzicie, rodzeństwo rodziców, moje rodzeństwo, znajomi?

[rozza]

To może powiem Ci jak to u nas wyglądało. My też gdybyśmy chcieli wszystkich zaprosić z którymi utrzymujemy jakieś tam relacje, to nazbierałoby się około 300 osób.
Dlatego postanowiliśmy zapraszać wg klucza: rodzice, dziadkowie rodzeństwo, rodzeństwo rodziców i znajomi. W ten sposób zebrało się około 80 osób.
Kilka pomocnych pomysłów od czego zacząć tworzenie listy gości znajdziesz tutaj http://hotelstyl70.pl/blog/cyklu-porad-slubnych-czyli-stworzyc-liste-gosci/

[olivia]

My mamy tak:
rodzice, rodzeństwo rodziców, dzieci od rodzeństwa - ale tylko najmłodsi z każdego domu. No i znajomi
_________________

[bezniku]

Jeśli chodzi o listę gości to poczytaj na stronie http://www.weselinka.pl/ porad dotyczących tego tematu. Niestety nam też lista gości spędzała sen z powiek, bo zawsze znalazł się ktoś, kogo jeszcze wypadałoby zaprosić. Niestety wszystkich się nie da dlatego jakiś klucz czy plan przy jej tworzeniu jest po prostu niezbędny.

[ZlotaLinia_com]

My tworzyliśmy taką wstępną listę gości,ale z doświadczenia mogę powiedzieć aby i tak zaprosić większą liczbę,bo kilka osób zawsze odmówi,albo inaczej: załóżcie ile osób chcecie na swoim weselu i tego się trzymajcie,tej ilości.

[vegasss]

Cześć Ja ma z kolei taki problem, że chcę wesele na max. 70-80 osób, ale stawiając na młode towarzystwo, czyli naszych przyjaciół. Najbliższa rodzina, wiadomo, kilkoro znajomych i rodzeństwo rodziców.
I tutaj pojawia się problem.
O ile Mamy rodzina jest mała, bo tylko jedna siostra z mężem i jej dwóch dorosłych synów, którzy mają już rodziny i jestem z nimi naprawdę blisko, o tyle rodziny ojca, z którym nie mam (delikatnie mówiąc) najlepszych stosunków nie do końca toleruję i nie chce zapraszać wszystkich, bo jest ich sporo. Trzy ciotki z mężami + moi chrzestni (którzy są moim rodzeństwem ciotecznym, tak na marginesie) z rodziną. Nie chcę zapraszać reszty rodzeństwa ciotecznego, z którymi jak widzę się dwa razy do roku to jest maximum...

Co robić...? Nie chcę ich na swoim weselu, ale Mama się upiera, że skoro Jej rodzinę zapraszam, to ojca też by wypadało, bo się skłócimy....

[Sundiamore]

a kto organizuje wesele, Ty czy mama? Bo moim zdaniem powinnaś zrobić to co sama uważasz za słuszne, pomyśl: co to za przyjemność zapraszać osoby z którymi nie masz kontaktu oraz których zwyczajnie nie lubisz, nie chcesz na swoim weselu? To bardzo sztuczne i kurtuazyjne, spróbuj wytłumaczyć to mamie w ten sposób.
_________________
http://sklep.sundiamore.pl

[vegasss]

Każdy tak naprawdę daje tyle samo. I my, i nasi rodzice. Dlatego wydaje mi się, że nie muszę się kierować zasadą "bo tak wypada", tylko zrobić coś, co mi, i mojemu Narzeczonemu, bardziej odpowiada Jak myślicie?

[Iria]

Po obserwacjach wesel w mojej rodzinie, mysle, ze juz dawno nikt sie nie sugeruje jakims konkretnym kluczem. Zdarzalo sie czesto, ze ktos zapraszal mojego tate, a juz jego siostry nie... na kolejne wesele wybrano brata mojej mamy, a ja pominieto, bo uznano, ze zapraszaja tylko jedno z rodzenstwa Moje dalsze kuzynostwo ma tendencje do zapraszania jedynie rodziny z pokolenia moich rodzicow i wyzej, wiec rzadko kiedy mi sie udaje bawic na weselu w rodzinie Co innego znajomi i przyjaciele.
Ja generalnie przyjelam zasade, ze zapraszam rodzicow, dziadkow i rodzenstwo rodzicow wraz z rodzinami, a reszta (dalsi kuzyni itd) to ci, ktorzy sami mnie zaprosili na swoje wesele lub z ktorymi mam faktycznie jakis kontakt.
_________________