Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Przygoda Jagódki zwana życiem ;)
Goto page 1, 2, 3 ... 23, 24, 25  Next
 
Post new topic   Reply to topic    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze dzieciaczki
View previous topic :: View next topic  
Author Message
LadyKey
uzależniony
uzależniony


Joined: 13 Jan 2010
Posts: 535
Location: okolice Wawy

PostPosted: Sat 10 Sep 2011, 20:42    Post subject: Przygoda Jagódki zwana życiem ;) Reply with quote

No to zgodnie z tym co pisałam w innym wątku Jagódka jest już z nami od prawie trzech miesięcy, więc czas przenieść się tu Very Happy ale od początku...

Termin porodu miałam wyznaczony na 27 czerwca. Od początku czerwca zaczęły się bóle przepowiadające i fałszywe alarmy, które skutkowały ciągłymi wizytami kontrolnymi w szpitalu. Po kilku takich wizytach, przy których stawiałam wszystkich w gotowości (począwszy od męża a zakończywszy na moich dziadkach), przestałam się w skurcze w słuchiwać... Dlatego też w środę 22 czerwca z początku nawet nie zauważyłam skurczy, ale po kilku godzinach stały się bardziej dokuczliwe i zauważyłam brunatne plamki na papierze toaletowym. W związku z tym zadzwoniłam do babci, bo babcia jest cierpliwa a bałam się przed tatą skompromitować kolejnym fałszywym alarmem (tak wtedy pomyślałam). "Natychmiast dzwoń do taty, bo na mój gust to nie fałszywy alarm" powiedziała babcia, więc zadzwoniłam do taty "acha, ok. czekamy w takim razie na rozwój sytuacji... gdy skurcze będą co 5 min możecie jechać do szpitala". Zadzwoniłam do męża:
- wiesz kochanie, chyba się zaczęło. wyjdź już z pracy i wracaj do domu. nie jest to czas wprawdzie, żeby jechać do szpitala, ale wolałabym mieć ciebie już przy sobie.
- acha, jasne. kolejny fałszywy alarm... ehhh... ok... postaram się zwolnić...
- tym razem to nie fałszywy alarm
- ok ok. zobaczymy... za pół godziny jestem...
Zanim M przyjechał z pracy, spakowałam i siebie i jego do szpitala, przygotowałam mu szybki obiadek, bo ja jeść nie mogę i odkryłam że zaczęłam plamić.
Przyjechał M, zjadł obiadek i został poinformowany że już nie plamię... już krwawię, więc jedziemy...
Dojechaliśmy do szpitala o 16 a o 21.40 został położony mi na brzuszek 52 centymetrowy robaczek, ważący 3390gr.



tak wyglądała po urodzeniu:


Teraz ma dwa i pół miesiąca. Nadal karmię ją piersią. Ma już 64 cm długości i waży 5800gr. Generalnie jest pogodnym i gadatliwym stworzeniem, pięknie podnośi główkę z pozyji na brzuszku (choć nie lubi tak leżeć) i zaczyna próbować siadać.
a oto ona:



_________________

Back to top
View user's profile Send private message
natalia_w
moderator
moderator


Joined: 02 Dec 2008
Posts: 4298
Location: Łódź

PostPosted: Sat 10 Sep 2011, 21:30    Post subject: Reply with quote

Śliczna historia, piękna Jagódka.

A co do siadania, to zaczekajcie jeszcze troszkę. Jej kręgosłup jest za słabiutki żeby tak ją nadwyrężać. 2,5 miesiąca to stanowczo za mało żeby siedzieć.
Back to top
View user's profile Send private message
alex89
gaduła
gaduła


Joined: 25 Jun 2011
Posts: 357
Location: Wrocław

PostPosted: Sat 10 Sep 2011, 21:33    Post subject: Reply with quote

Gratuluję slicznej córci oczko
_________________

Back to top
View user's profile Send private message
LadyKey
uzależniony
uzależniony


Joined: 13 Jan 2010
Posts: 535
Location: okolice Wawy

PostPosted: Sat 10 Sep 2011, 21:40    Post subject: Reply with quote

hehe Natalio ja o tym wiem i wszyscy o tym wiedzą że jej kręgosłupik jest jeszcze za słabiutki ale ten mały łobuziak o tym nie wie uśmiech a jak mam ją zmusić do tego, żeby nie próbowała siadać? już nawet przestałam jej ręce dawać, na co się złości, ale ona i bez moich rąk próbuje uśmiech
_________________

Back to top
View user's profile Send private message
Lady_S.
guru
guru


Joined: 10 Aug 2009
Posts: 4114

PostPosted: Sun 11 Sep 2011, 20:55    Post subject: Reply with quote

Jaka Jagódka jest śliczna miłość
miło się czytało nowy wątek małej uśmiech
co do siadania to z tego co słyszałam, to dziewczynki najlepiej powinny dopiero próbować siadać gdzieś po 5tym m-cu (ma to związek nie dość,że z kręgosłupem to z macicą,której rodzaj zgięcia się wtedy kształtuje,bla..bla..bla oczko )
Back to top
View user's profile Send private message
Marga
guru
guru


Joined: 23 Feb 2011
Posts: 11483

PostPosted: Sun 11 Sep 2011, 21:00    Post subject: Reply with quote

Gratuluję córeczki, wyjątkowo śliczny bobas! Też chciałabym nazwać dziewczynkę Jagoda, ale narzeczony stawia veto uśmiech. Życzę dużo zdrówka i czekam na kolejne nowiny!
_________________

Back to top
View user's profile Send private message
AniaKicia87
guru
guru


Joined: 07 Aug 2009
Posts: 3846
Location: Bydgoszcz

PostPosted: Sun 11 Sep 2011, 21:14    Post subject: Reply with quote

Świetnie opisana historia... uśmiech Pisałam już ale jeszcze raz napiszę śliczną macie córeczkę uśmiech niech rośnie zdrowa i silna. Czekamy oczywiście na dalsze losy maleńkiej Jagódki
_________________


Back to top
View user's profile Send private message
ewelina85
uzależniony
uzależniony


Joined: 13 Apr 2011
Posts: 617
Location: Pomorze

PostPosted: Sun 11 Sep 2011, 21:17    Post subject: Reply with quote

Gratuluję ślicznej córeczki uśmiech Żeby wam rosła zdrowa i szczęśliwa uśmiech
_________________
Back to top
View user's profile Send private message
nimfa
moderator
moderator


Joined: 02 Jul 2009
Posts: 10588

PostPosted: Mon 12 Sep 2011, 8:07    Post subject: Reply with quote

no pięknie....ja mam wrażenie, że też będę fałszywe alarmy wszczynać Twisted Evil
_________________

Back to top
View user's profile Send private message
Inka83
guru
guru


Joined: 25 Mar 2011
Posts: 2075
Location: z piekła rodem

PostPosted: Mon 12 Sep 2011, 17:01    Post subject: Reply with quote

Jak ładnie ten nowy jagódkowy wątek się zaczął. Fajna historia i urocze zdjęcia. Czekam na ciąg dalszy przygód laleczki.

Marga wrote:
Gratuluję córeczki, wyjątkowo śliczny bobas! Też chciałabym nazwać dziewczynkę Jagoda, ale narzeczony stawia veto uśmiech.

Z tego, co pamiętam, mąż LadyKey też stawiał weto. Ale ona znalazła sposób, by go przekonać. oczko
_________________

Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic    Forum ślubne :: strona główna -> Nasze dzieciaczki All times are GMT + 1 Hour
Goto page 1, 2, 3 ... 23, 24, 25  Next
Page 1 of 25

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group