Nielubiana koleżanka

[efkalinka]

Witam,
a ja mam problem, którego rozwiązanie niestety znam, ale muszę się wygadać i poczytać Wasze zdanie na ten temat.
W pracy mam kilka koleżanki. Na początku chciałam zaprosić je wszystkie, bo je uwielbiam! Ale niestety jedna z nich jest na mnie obrażona.... nie przepadam za nią i ona chyba za mną też, widzę jak jej mój ślub nie cieszy, a wręcz irytuje. W ogóle prawie nie rozmawiamy. Nawet jak przy niej gadałyśmy o sukienkach na ślub, która jaką chce mieć, to na odczepnego się uśmiechnęła i dalej nie ciągnęła tematu.
Generalnie jest niefajnie...
Ech... czy miałyście na swoim weselu (albo mieć będziecie), jakiegoś niechcianego gościa?
_________________

[Judytka_Tom]

Ja tam wychodzę z założenia, że ślub i wesele to dzień dla nie, po co mam się irytować obecnością kogoś kogo nie lubię jak martwisz się, że będzie źle wyglądać jak jej nie zaprosisz, to zaproś i nie przejmuj się jej obecnością będzie pewnie wiele osób, a Ty będziesz mieć tyle na głowie, że nawet jej nie zauważysz;)
_________________
Don't give up!

[kasiulka59]

To jest Twój dzień i to Ty zapraszasz przychylne Tobie i Twojemu Narzeczonemu osoby. Skoro Ty jej nie lubisz, ona Ciebie i jest okropna to po co masz na nią jeszcze patrzeć w Wasze Święto ? Jeszcze by Cię irytowała i drażniła w dniu ślubu...po co dodatkowe nerwy?


Proponuje z grzeczności podarować jej zaproszenie tylko na ceremonię zaślubin bez adnotacji o weselu.
_________________


"Małżeństwo – zdarzenie, po którym mężczyzna przestaje kupować kwiaty, a zaczyna kupować warzywa. "
A.Uniechowski

[efkalinka]

[brysia25]

Proponuje z grzeczności podarować jej zaproszenie tylko na ceremonię zaślubin bez adnotacji o weselu.[/quote]
Najchętniej bym tak zrobiła, ale skoro cała reszta biura będzie na weselu to chyba nie wypada... ale nie wiem. Jeżeli nasze relacje będą takie jak dzisiaj to może faktycznie tak zrobię. Nie będę wydawać tyle pieniędzy z grzeczności. Na razie w ogóle się do siebie nie odzywamy.
Głupia sytuacja.[/quote]


Daj tylko na ślub, nie poczuję się urażona bo i tak ją wzięłaś pod uwagę a skoro nawet nie rozmawiacie to nie ma sensu marnować pieniędzy.
U nas załatwiliśmy sprawę krótko, tych co nie lubimy a wypada na sam ślub. Wszyscy znajomi z pracy męża i mojej byli tylko na ślubie albo jakies niechciane ciotki, które się widziało ostatni raz z 10 lat temu
Lepiej zainwestować w fajny miesiąc miodowy
_________________
Jest tylko jedno zło na świecie - strach, jest tylko jedno dobro na świecie - miłość. więcej
Anthony de Mello – Przebudzenie

[roko20]

Krótko i po sprawie. Wesele to impreza, gdzie Młodzi powinni czuć się swobodnie, miło i przyjemnie. Tam nie powinno być miejsca na złe stosunki z innymi.

[doriss12]

Szczerze mówiąc to mam podobny problem. Nie lubię, nie trawię, nie strawię ' dziewczyny ' brata mojego narzeczonego. Nie chcę, żeby szwagier przychodził z nią na wesele. Jak to załatwić?

[efkalinka]

[Ani-Gold]

To faktycznie niezbyt zręczna sytuacja,brat na pewno sie obrazi i po prostu nie przyjdzie,łatwiej natomiast jest z nielubianą koleżanką bo tutaj wystarczy jej nie zapraszać,po co masz męczyć się na wesele i ślubie z osobą której nie lubisz? To w praktyce nie ma sensu.
_________________
www.Ani-Gold.pl

[marysiasia]

Zawsze na weselu będzie ktoś, kogo jedna lub druga strona może nie lubić, nie tolerować..
Tak jak doriss12... tu raczej nie ma opcji, aby tej dziewczyny nie zaprosić. trzeba przyjąć to na klatę.

W innych okolicznościach, jeśli nie lubimy się z koleżanką z pracy, ale nie czujesz się w porządku nie dając jej zaproszenia na wesele, to po prostu daj jej to zaproszenie i olej temat. Na weselu będzie w końcu tylu gości, których lubisz, że ta jedna osoba nie powinna Ci przeszkadzać. A skoro ona Cię nie lubi to jest duże prawdopodobieństwo, że po prostu nie przyjdzie na wesele