Tym razem nie mówcie, że za wcześnie...

[Antyneutrino]

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Dawno temu zakładałam już tutaj konto, jednak zniechęciłam się do niego, ze względu na to, że stwierdziliście, iż na ślub jestem za młoda. Teraz zbliżają się moje 19 urodziny i mam naprawdę poważne plany, co do mojego ślubu.
Mój kuzyn brał ślub całkiem niedawno i szczerze powiedział mi, że ślub powinno zacząć się planować około trzy lata przed wyznaczoną datą. Od dziś do mojej wymarzonej daty ślubu zostały dokładnie trzy lata, więc pomyślałam, że mogłąbym powoli zacząć rozglądać się za suknią, miejscem na wesele i tym podobnymi.
Liczę na pomoc ze strony osób, które mają większe doświadczenie ode mnie, oraz na wyrozumiałość ze względu na moją niewiedzę.

Teraz trochę o moich planach:
Przyznam, że będę całkowicie niekonwencjonalną panną młodą. Ze względu na to, że nie toleruję mody, ani narzucanych siłą tradycji, mam bardzo nietypowe marzenia.
Jestem agnostyczką, a mój przyszły mąż jest ateistą, dlatego nasz ślub odbędzie się przez urząd stanu cywilnego. Marzę o kolorowej sukni, najlepiej fioletowej, czerwonej, lub zielonej. Jeszcze lepiej byłoby, jakby krojem przypominała suknie ślubną z wcześniejszych epok, na przykład epoki romantyzmu, lub średniowiecza. Co za tym idzie, również za takimi wnętrzami weselnymi chciałabym się rozglądać.

Cóż, to chyba tyle o mnie... Cieszyłabym się, gdyby odezwał się do mnie ktoś, kto wie, jak można spełnić moje oczekiwania, względem wymarzonego ślubu. Dziękuję wam za przeczytanie mojego postu i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
_________________
Zaręczona od 17.XII.2011 roku.

[Karolina1984]

Spokojnie, masz tyle lat, że za 3 - być może z pobłażliwym uśmiechem będziesz wspominała swoje pierwotne założenia kolorystyczne, planuj jak najbardziej. Ale wcześniej niż rok przed- nawet głowy sobie suknią nie zawracaj.
_________________

[Antyneutrino]

Być może, jednak na pewno nie zdecyduję się na białą suknie ślubną. Bardzo nie lubię tego koloru i z pewnością źle bym się w nim czuła... Zwłaszcza, że pierwotnie marzyłam o mocniejszych kolorach, zwłaszcza o czerni. Jednak to i tak już dla mnie przesada. Myślę, że czerwień i zieleń pasują do tematyki ślubnej ponieważ czerwień, to gorące i namiętne uczucie, a zieleń to oznaka spokoju oraz nadziei
_________________
Zaręczona od 17.XII.2011 roku.

[lamorela]

Wiek problemem nie jest, sama mam 19 lat, ale trzy lata do przodu? To duuużo, za trzy lata wszystko ci się pozmienia. Na trzy lata do przodu można zacząć zbierać pieniądze.
_________________

http://kosmetyczka-lamoreli.blogspot.com

[Antyneutrino]

Owszem, trzy lata do przodu, bo jak już napisałam, kuzyn tak mi doradził. Poza tym póki co tylko się rozglądam, aby wszystko planować powoli i na spokojnie, a nie w ostatnie pół roku ganiać i denerwować się z byle jakich powodów.
_________________
Zaręczona od 17.XII.2011 roku.

[serduszkox]

Nam spokojnie wystarczył rok Ale skoro nie masz co robić... Jest tu temat o kolorowych sukniach ślubnych, może znajdziesz jakieś natchnienie
_________________
Pewności nie ma, ale jest szansa..

[Antyneutrino]

Nie chodzi o to, że nie mam co robić. Jestem po prostu marzycielką i uwielbiam planować. To strasznie mnie odpręża
_________________
Zaręczona od 17.XII.2011 roku.

[Chanela]

Przez 3 lata planowania milion razy zmienisz zdanie. Ale skoro to Cię ma odprężyć to planuj. A co na to Twój narzeczony?
_________________

[ewelinka89]

Ślub wzięliśmy 3 lata po zaręczynach. Organizować zaczęliśmy dużo później, a przez ten czas koncepcja zmieniała nam się milion razy..
_________________

[Antyneutrino]

On bardzo chętnie planuje razem ze mną, często razem oglądamy portale związane z tematyką ślubną...
Właściwie to na początku naszej znajomości on już nawiązywał do ślubu, a byliśmy razem dopiero od trzech miesięcy...
_________________
Zaręczona od 17.XII.2011 roku.