Makijaż ślubny/Fryzura ślubna domowej roboty

[Kasia11889]

Mani podziwiam za odwagę bo ja z w dniu ślubu z nerwów to chyba bym sobie szczoteczką od tuszu oko wybiła a co dalej Ale doskonale Cię rozumiem Ja jak byłam ostatnio u kosmetyczki (pierwszy raz na profesjonalnym makijażu) przy okazji ślubu kuzynki to też wszyscy stwierdzili, że jak sama się pomaluję to lepiej wyglądam. Ja też nie widziałam efektu wow (poza doczepianymi pęczkami rzęs). Przy kolejnej okazji wypróbuje inną kosmetyczkę i zobaczymy co z tego wyjdzie. A Ty jeżeli czujesz się na siłach to jak najbardziej Poćwiczysz i będzie si Tym bardziej, że już teraz świetnie Ci wyszło
_________________

[natalka8]

Kasia a byłaś u kosmetyczki czy u wizażystki? Bo to zasadnicza różnica Kosmetyczka "jest od wszystkiego", a jak ktoś jest od wszystkiego to jest... wiadomo Oczywiście na pewno znajdą się kosmetyczki, które świetnie wykonują makijaże. Ale lepiej po prostu skorzystać z usług wizażystki. Wcześniej prześledzić jej portfolio, opinie i można zminimalizować ryzyko "wpadki". Ja na pewno uważałabym szukając wizażystki czy fryzjerki na portalach ogłoszeniowych, bo niestety pełno amatorek tam się ogłasza i można się przejechać.

A co do wykonywania samemu fryzury ślubnej czy makijażu to... czemu nie Jeśli tylko ktoś czuje się na siłach i wie, że poradzi sobie ze stresem w dniu ślubu. Ale oczywiście wcześniej warto wykonać kilka prób i zakupić lepsze kosmetyki

[Rashel]

[Anetka0123]

Ja miałam rozpuszczone włosy, lekko zakręcone, takie fale, nie lubię upięć, za sztywne to dla mnie, wolałam wyglądać w miarę naturalnie

[Mani_ani]

Pokupowałam cienie - zdałam się w wyborze odcieni na pomoc pana, który z przejęciem dobierał kolorki (chciałam tylko chłodne brązy) Kupiłam róż, tusz wodoodporny - akurat był w promocji w Naturze mój ukochany tusz, którego posiadałam wcześniej w wersji niewodoodpornej, kredkę na linię wodną w odcieniu kremowym, czekam aż przyjdą mi bazy i utrwalacz. No i został mi w sumie tylko korektor pod oczy i puder w kompakcie - ale czy puder jest konieczny?? Co do podkładu, koleżanka podsunęła mi cwany pomysł - wzięłam po jednej próbce z Sephory i Douglasa -jeśli któryś mi przypasuje, to pojawię się jeszcze tam we wrześniu (tyle, że w innej galerii) i poproszę o kolejną próbkę do aktualnego odcienia skóry. I tak będę pomalowana podkładem za 150-200 zł za darmo (ciekawe czy różnica w odczuciu i wyglądzie będzie jakaś widoczna - póki co czekam na jakąś okazję z ich użyciem ).

To, że postanowiłam pomalować się sama jest spowodowane tylko tym, że mając na sobie makijaż robiony przez kosmetyczkę, a potem dwa przez makijażystkę nie czułam, że to jest to. No jednak od profesjonalistki oczekiwałam jakiegoś fajnego efektu, fajnego cieniowania itd. I boję się tego, że będę się mocno stresować, ale jestem na tyle "zdesperowana", że z całą świadomością w to brnę Wierzę w to, że się uda

Maleńka bardzo ciekawy, świetny pomysł z tym nagraniem Choć u mnie to by nie wyszło, bo nie posiadam kamery Ale choć zdjęcia porobię

Annna o trwałość to ja się w ogóle nie boję, bo poczytałam opinie i wybrałam polecane bazy pod podkład i pod cienie oraz dobrej jakości utrwalacz. Do tego mam cienie Inglota, których używa moja makijażystka i ja też od lat je znam z własnego doświadczenia, róż i kredkę z tej samej firmy. Podkład powinien też być dobry jakościowo A do tego profesjonalne pędzle. A wesele pod koniec września więc i upał nie grozi. Więc makijaż powinien się utrzymać. Bardziej boję się o niepewną rękę, ale z tym poćwiczę, żeby w dniu ślubu wykonywać go niemalże mechanicznie
_________________

[Jarzebina]

[Mani_ani]

[Kasia11889]

[Jarzebina]

[Mani_ani]

Kupiłam produkty, które były polecane w internecie Na forach, stronach, na stronce z recenzjami Wybrałam takie oto produkty (od lewej baza pod cienie - utrwalacz - baza pod makijaz):


_________________