|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ness21 bywalec

Dołączył: 19 Paź 2011 Posty: 148
|
Wysłany: Czw 1 Gru 2011, 16:35 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście niezbyt ciekawa sytuacja. Ale mimo wszystko bym go zaprosiła,takie mam odczucie ,że tak wypada. Ojciec mojego narzeczonego na 99% zrobi burde na weselu (jest rozwiedziony z matka narzeczonego,ale gdy jest po "kielichu" to załącza mu się zazdrość o nią,a co za tym idzie bardzo brzydkie słownictwo rzucane w jej kierunku ). Ale postanowiliśmy go zaprosić. Jakim ojcem by nie był to jednak ojciec. Chociaż jakby mógł to by zrobił wszystko,żeby synowi było jak najgorzej. Jeśli nie będzie się umiał zachować jak przystało na weselu to po prostu zostanie wyproszony. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sandra88 guru


Dołączył: 24 Cze 2010 Posty: 2877
|
Wysłany: Czw 1 Gru 2011, 18:51 Temat postu: |
|
|
A ja bym raczej nie zaprosiła takiego ojca i na pewno nie podarowałabym mu tych pieniędzy. Starałabym się je odzyskać nawet bym poszła zgłosić ta sprawę do komornika żeby ściągną z niego te pieniądze, a jak tak się nie da to bym poszła do sądu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ness21 bywalec

Dołączył: 19 Paź 2011 Posty: 148
|
Wysłany: Czw 1 Gru 2011, 21:59 Temat postu: |
|
|
Pieniędzy też bym nie odpuściła. Szczególnie,że w taki bezszczelny sposób postąpił. Ale na ślub bym zaprosiła. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
sierpniowaPM kandydat

Dołączył: 05 Cze 2016 Posty: 12
|
Wysłany: Nie 5 Cze 2016, 16:27 Temat postu: |
|
|
Wiem jak to smutek, bowiem sama tego doświadczam. Nie łam się pralinko. U mnie każda z sióstr ma już rodziny i są już X lat po ślubie. Ja, najstarsza zostałam na końcu. I jakoś nie specjalnie widzę zainteresowanie ze strony rodziców moich. Rodzice N mieszkają daleko więc w zasadzie nie rozmawiamy - są zajęci swoimi sprawami, ale dopytują o szczegóły naszych poczynań mojego N. Moi rodzice - cóż... zajęci są kolejnym małym wnuczkiem który się pojawił... i mam wrażenie że jakoś tak nie cieszy ich moja radość. I to jemu poświęcają całą uwagę.
Myślę że to wynika z tego że jak rodzice nie są przy funduszach to czują się nie spełnieni że dzieciom nie mogą pomóc i "odsuwają się od przygotowań" bo ich to nie dotyczy. Każdy zajęty jest swoimi sprawami i jak młodzi są dorośli i mieszkają przed ślubem ze sobą to się nie wtrącają bo nie mają czasu. Ale przykre to jest. Może dlatego tak się dzieje, że impreza była w tym samym mieście. A to też jest ważne. Ja sama śmigam lub z moim N po przymiarkach.
Jeśli chodzi o pożyczanie pieniążków w rodzinie - moje siostry nie raz mi pożyczyły i nie żądały nic w zamian. U nas jest na zasadzie mam to się podzielę. Ale różnie to w rodzinach jest. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|