|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Escherichia guru


Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 26 Cze 2014, 9:58 Temat postu: |
|
|
Właśnie dlatego autorka powinna powiedzieć wprost, gdy padają pytania o dzieci, że wesele jest bez dzieci.
Niektórzy na zaproszeniach piszą Jan i Anna Kowalscy, ale w domyśle mają też dzieci. Ktoś inny jak tak napisze ma na myśli bez dzieci. Zresztą uważam, że zapytać się jak to jest z tymi dziećmi to nie jest nic złego - każdy ma prawo się dopytać jak ma wątpliwości.
Ale robienie tak, że najpierw się odpowiada "zrobicie jak chcecie" a potem sugerowanie, żeby dzieci nie zabierać - "z kim je zostawiacie?" jest niegrzeczne i wprowadza w błąd. Też wydaje mi się, że jak człowiek jest normalny, to się nie obrazi o to, że ma dzieci na wesele nie zabierać. Ale niech to będzie jasno od samego początku powiedziane a nie kombinowane. _________________ Aut inveniam viam aut faciam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
alkanowacka początkujący

Dołączył: 05 Lip 2014 Posty: 2
|
Wysłany: Sob 5 Lip 2014, 11:50 Temat postu: |
|
|
Escherichia napisał: | Właśnie dlatego autorka powinna powiedzieć wprost, gdy padają pytania o dzieci, że wesele jest bez dzieci.
Niektórzy na zaproszeniach piszą Jan i Anna Kowalscy, ale w domyśle mają też dzieci. Ktoś inny jak tak napisze ma na myśli bez dzieci. Zresztą uważam, że zapytać się jak to jest z tymi dziećmi to nie jest nic złego - każdy ma prawo się dopytać jak ma wątpliwości.
Ale robienie tak, że najpierw się odpowiada "zrobicie jak chcecie" a potem sugerowanie, żeby dzieci nie zabierać - "z kim je zostawiacie?" jest niegrzeczne i wprowadza w błąd. Też wydaje mi się, że jak człowiek jest normalny, to się nie obrazi o to, że ma dzieci na wesele nie zabierać. Ale niech to będzie jasno od samego początku powiedziane a nie kombinowane. |
Dokładnie tak planuję zrobić, już część gości wie, że dostaną zaproszenia bez dzieci. Przyjęcie urządzamy skromne, tylko garstka najbliższej rodziny i przyjaciół, więc dzieci będą mieć u kogo zostawić. |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka.kruk bywalec


Dołączył: 22 Lip 2014 Posty: 170
|
Wysłany: Wto 22 Lip 2014, 10:46 Temat postu: |
|
|
My, jako że pieniędzmi nie szastamy, a rodziny mamy duże (wesele 160 osób) od razu zrobiliśmy wstępną listę gości i wyszło nam dużo osob wiedzieliśmy że musimy z kogoś zrezygnować. Najłatwiej jest z dzieci, tym bardziej ze za miejsce dziecka liczą tylko 30 złoty mniej niż za dorosłego. I przy każdej okazji jak ktoś się nas pyta o wesele to od razu informujemy że nie będziemy zapraszać dzieci. Jedyny wyjątek jaki robimy to chrzestny. Także mam nadzieje ze, potencjalni goście przyzwyczaja się do tej myśli i nie będą mieć do nas pretensji. Od razu informujemy tez ze będą poprawiły i wtedy dzieci są jak najbardziej mile widziane. Aczkolwiek spotkałam się już z bardzo dużą ilością negatywnych opinii jacy to jesteśmy okrutni rozdzielać rodziców z dziećmi i ze nikt nie przyjdzie.
Cóż tak źle i tak niedobrze... |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaarotkaa uzależniony


Dołączył: 14 Sty 2013 Posty: 833 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: Wto 22 Lip 2014, 16:36 Temat postu: |
|
|
agatka.kruk u mnie było to samo jednakże ze względu na sporą odległość dzieci nie jadą w większości a miałam ich 30-cioro.... _________________ Bo to On odkrył we mnie to co najlepsze :*
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka.kruk bywalec


Dołączył: 22 Lip 2014 Posty: 170
|
Wysłany: Sro 23 Lip 2014, 12:10 Temat postu: |
|
|
to u nas troszkę na odwrót, Ci z daleka najbardziej grymaszą, że jak to zostawić na 2 dni dzieci same można. Natomiast Ci z bliska nie mają większych problemów z tym, ponieważ i tak do nich wrócą w środku nocy, czy nad ranem i później będą mogli z nimi wrócić... Pożyjemy zobaczymy, jeszcze trochę czasu jest, to może im się odmieni .... _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Escherichia guru


Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 23 Lip 2014, 12:40 Temat postu: |
|
|
agatka.kruk napisał: | Ci z daleka najbardziej grymaszą, że jak to zostawić na 2 dni dzieci same można. Natomiast Ci z bliska nie mają większych problemów z tym, ponieważ i tak do nich wrócą w środku nocy, czy nad ranem i później będą mogli z nimi wrócić... |
Wydaje mi się to normalne, że ciężej znaleźć "opiekunkę" do dziecka na 2 czy 3 dni niż na kilka-kilkanaście godzin. Więc rozumiem, że to osoby z daleka mogą mieć obiekcje odnośnie niezabierania dzieci. Nie zawsze jest z kim dziecko zostawić a jeśli coś by się nie daj Boże stało, to nie da się rady szybko wrócić.
No ale oczywiście wszystko też zależy od wieku dziecka. Zostawić pięciolatka z kimś na dwa dni to inna para kaloszy niż zostawić trzymiesięcznego czy półrocznego niemowlaka.
Nie mniej jednak uważam, że jeśli otrzymuje się informację, że wesele jest bez dzieci to powinno się dostosować i opiekę do dziecka znaleźć. Jednak nie obrażałabym się, gdyby ktoś odmówił przyjścia ponieważ nie chce bądź nie ma z kim zostawić dziecka. _________________ Aut inveniam viam aut faciam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 24 Lip 2014, 9:29 Temat postu: |
|
|
Zależy w jakim wieku jest dziecko.
Sama będę w dość trudnej sytuacji na ślubie siostry męża. Dziecko będzie miało ok 3,5 m-ca więc ani je zostawić z kimś ani zabrać na wesele i co robić? Najlepiej nie iść ale niestety - nie będzie można tego uczynić, więc pewnie będę musiała do domu jeździć na karmienia a z dzieckiem zostanie moja matka. Do dupy taka impreza. ( Lokal jest taki, że nie ma pokojów dla gości) Także - dzieci to jest dość trudny temat. Natomiast - podtrzymuje swoje zdanie - jeśli nie chcecie dzieci na weselu - trzeba to jasno komunikować. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka.kruk bywalec


Dołączył: 22 Lip 2014 Posty: 170
|
Wysłany: Czw 24 Lip 2014, 12:33 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak inni, ale ja nie mam na myśli mówiąc bez dzieci 6 miesięcznego dzieciaka, który umie tylko siedzieć i to na kolanach rodziców i nic ponad to. Co do takich dzieci to każdy w mojej opinii może zabrać na wesele, jeżeli oczywiście ma takie życzenie. Zapewne sama, gdybym miała tak małe dziecko albo bym nie poszła na wesele, albo bym zabrała je ze sobą. Mi bardziej chodzi o większe dzieci, które potrafią już chodzić. Ponieważ za te "chodzące" (przynajmniej u nas) jest tak że płaci się 30 PLN mniej niż za dorosłego, nawet jeżeli dziecko ma 2 latka. A 10-cio latek jest już liczony jak dorosły. Najlepiej mówić od razu i otwarcie, że bez dzieci. Uważam, że kto ma przyjść to przyjdzie, a kto nie to i tak nie przyjdzie. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnieszka.TM początkujący

Dołączył: 18 Lis 2013 Posty: 4
|
Wysłany: Pon 18 Sie 2014, 10:10 Temat postu: |
|
|
Ciekawy wątek i ciekawe opinie.
Ja mam podobny problem. Rozdawaliśmy zaproszenia dla "dorosłych", to znaczy napisane było, że zapraszamy "Anię i Jarka" etc. Bez dopisku "z dziećmi", co dla mnie jest dość jasne. Ale okazało się, ze nie. Przy rozdawaniu zaproszeń padły pytania "a co z dziećmi", ale zadane jakoś tak, jakby było to oczywiste, że przychodzi się "z". Głupio było mi wprost powiedzieć, że "bez" (tym bardziej,że w zaproszeniu jest to de facto napisane), więc troche żartobliwie odpowiedzieliśmy, że przecież nie będzie tak, że kogoś nie wpuścimy jak przyjdzie z dziecmi. I to chyba był błąd... Teraz przy potiwerdzaniu wychodzi na to, że jedna znajoma jedzie z dziećmi, "bo inaczej nie ma opcji". Mimo że czworo dziadków ma w tym samym mieście. Rozumiem jeszcze, gdyby to były niemowlaki, ale to 6-latek i 2-latek! I co zrobić... Muszę teraz kombinować, jak ich porozmieszczać i jak potem wytłumaczyć innym, czemu oni mają być bez dzieci, skoro ktoś jest "z"... Czuję się postawiona w naprawdę słabej sytuacji. Może ze swojej winy, bo nie powiedziałam wprost jasno i głośno "BEZ DZIECI". Ale nie rozumiem kompletnie, jak ktoś może nie rozumieć, że zaproszeni są ci, którzy są wypisani w zaproszeniach...
Macie jakieś rady, jak to odkręcić?... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Escherichia guru


Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 18 Sie 2014, 10:58 Temat postu: |
|
|
Bo kiedyś to było jasne i oczywiste, że jak zapraszasz rodziców to zapraszasz też dzieci i żadne dopiski "z dziećmi" nie były potrzebne. Przynajmniej wiem, że w niektórych rodzinach/środowiskach tak to funkcjonowało bo u nas zawsze się rozróżniało "z dziećmi" i "bez". Dlatego trzeba jasno i wyraźnie zaznaczać, jak pytają pytania co zrobić z dziećmi. Bo potem to faktycznie pretensje można mieć tylko do siebie, że się nic nie powiedziało.
Przecież jeszcze teraz zdarzają się wesela, gdzie jak się ludzi zaprasza to nie ma różnicy czy będzie ich o 20 więcej czy mniej bo nie płaci się od talerzyka tylko kucharkom za pracę + produkty a salę wynajmuje się "gołą" i wszystko organizuje samemu. I wtedy dostawienie iluś tam krzeseł więcej nie jest tak wielkim problemem jak przy weselu na sali płatnym od osoby.
Moja rada - porozmawiać szczerze, z osobami które chcą wziąć dzieci ze sobą. To jedyne rozwiązanie. Bo rozumiem, że rozszerzenie grona zaproszonych o wszystkie dzieci nie wchodzi w grę. _________________ Aut inveniam viam aut faciam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|