Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nimfa moderator


Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Pią 7 Paź 2011, 19:07 Temat postu: |
|
|
aleszka ale kościelny czy konkordatowy (ze skutkami prawnymi)? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleszka kandydat

Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 60
|
Wysłany: Pią 7 Paź 2011, 19:11 Temat postu: |
|
|
dokładniej mieszany konkordatowy, bo ja jestem katoliczką, a R. nie _________________
[/url] |
|
Powrót do góry |
|
 |
nheledore moderator


Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Sob 8 Paź 2011, 21:37 Temat postu: |
|
|
Ok, wracając do tematu Aleszko to w szoku byłam trochę, jak go przeczytałam i musiałam trochę ochłonąć zanim się wypowiem
Nie wiem, mnie się wydaje, że ślub, zwłaszcza gdy rodzice znają chłopaka, wiedzą, że się spotykacie, jesteście razem, a potem, że się zaręczyliście nie powinien być jakimś wielkim szokiem Bo w sumie po to są zaręczyny, prawda? Taki kolejny etap przed małżeństwem.
Ale do rzeczy: myślę, że skoro tyle czasu macie do ślubu, a rodzice- jak to ujęłaś- nie byliby zadowoleni, to powinnaś im powiedzieć już teraz Raz, że przez ten czas zdążą przywyknąć do tej myśli, a dwa, że jeżeli potrzebujecie ich wsparcia finansowego to też im wcześniej wiedzą, tym lepiej
No przecież nie przychodzisz do nich ze złą nowiną- a bardzo świetną, więc nie ma co przed nimi tajemnicy robić, tylko hop siup- niech się cieszą razem z Wami  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleszka kandydat

Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 60
|
Wysłany: Sob 8 Paź 2011, 21:56 Temat postu: |
|
|
Ja nie chcę ich wsparcia. Życie z nimi nauczyło mnie, żeby o nic ich nie prosić, a zwłaszcza o pieniądze, bo jak będzie awantura, to zaraz będą wypominać:Ty nieudaczniku nic sama nie zrobisz, wszystko nam zawdzięczasz, nasze pieniądze, my decydujemy itp. Oni nie będą się cieszyć z nami. Zacisną zęby i będą udawac. Oni mysleli, że przyprowadze do domu Bóg wie jak bogatego kandydata, z wielkimi perspektywami. Gdyby nie to że rodzina R. by się obraziła, wzielibyśmy cichy ślub: my i świadkowie. Przy takiej rodzinie jak moja odechciewa się obchodzenia jakiejkolwiek uroczystości. Wiem, że będę miała ciągle pod górkę, ale życie nauczyło mnie pokory i radzenia sobiew najgorszej sytuacji. _________________
[/url] |
|
Powrót do góry |
|
 |
nheledore moderator


Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Sob 8 Paź 2011, 22:01 Temat postu: |
|
|
Och, w takiej sytuacji wystarczy zwykłe poinformowanie Twoich rodziców o tym, że ślub się odbędzie wtedy a wtedy, bez wciągania się w niepotrzebne dyskusje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleszka kandydat

Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 60
|
Wysłany: Sob 8 Paź 2011, 22:47 Temat postu: |
|
|
To jest awykonalne. Moi rodzice MUSZĄ miec ostatnie słowo. I tak i tak będzie awantura _________________
[/url] |
|
Powrót do góry |
|
 |
agattt moderator


Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Sob 8 Paź 2011, 22:50 Temat postu: |
|
|
Tak czy siak musisz rodzicom powiedzieć. Będziesz się bawić z nimi w kotka i myszkę? Zachowaj się jak dorosła, odpowiedzialna osoba i po prostu ich o ślubie poinformuj. I tak Cię to nie ominie... _________________
  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolina1984 guru

Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Sob 8 Paź 2011, 23:37 Temat postu: |
|
|
jak niewykonalne- to nie mów. to prawie 3 lata jeszcze...
A może jesteś za bardzo uprzedzona do rodziców? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nheledore moderator


Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Nie 9 Paź 2011, 8:27 Temat postu: |
|
|
Aleszka napisał: | To jest awykonalne. Moi rodzice MUSZĄ miec ostatnie słowo. I tak i tak będzie awantura |
No dobrze, ale ani nie będą finansować tego ślubu, ani nie wymagasz od nich pomocy przy przygotowaniach do niego, nie będą musieli z Tobą czegokolwiek załatwiać i to nie oni będą żyli z Twoim mężem po ślubie, tak?
Poza tym, jesteś dorosła (jak mniemam) i nie jesteś ubezwłasnowolniona (co też zakładam).
Więc nie bardzo rozumiem, w czym konkretnie mieliby tu ostatnie słowo...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marga guru


Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Nie 9 Paź 2011, 14:53 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Dorosła osoba musi liczyć się z konsekwencjami swojej decyzji. Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko... Skoro decydujesz sie na założenie swojej rodziny, a to bardzo poważny krok w dorosłość, powinnaś stawić czoła tej sytuacji... Udawanie, że nie macie żadnych planów z obawy o zachowanie rodziców byłoby niedojrzałe, moim zdaniem. _________________
  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |