|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piccolo kandydat

Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 55 Skąd: ze śląska
|
Wysłany: Sro 7 Lip 2010, 8:01 Temat postu: |
|
|
Nie no, na sali napewno nie wolno palić. Szkoda by jej było. Jak nagle tyle osób zacznie palić... na dwór niech idą a jak będzie padało to niech pomyślą o rzuceniu palenia gorzej u nas z tymi co nadużywają alkoholu :/ _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
PaniW kandydat

Dołączył: 09 Sie 2010 Posty: 18 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Pon 9 Sie 2010, 22:40 Temat postu: |
|
|
U nas palenie będzie tylko w ogrodzie i na tarasie. A jest tam bardzo dużo miejsca i piękne otoczenie.
A my jesteśmy palaczami i ze względu na ślub rzucamy. Szczerze...nie idzie nam najlepiej, ale przynajmniej ograniczyliśmy. Teraz w dwójke palimy mniej niż wcześniej paliło jedno Tak więc myśle, że jesteśmy na dobrej drodze i chcemy do cywilnego rzucić  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiek86 guru


Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pon 9 Sie 2010, 22:48 Temat postu: |
|
|
u nas w regionie to chyba wszędzie jest na weselach tak, że palący wychodzą na dwór i nikt nawet nie myśli o tym żeby zapalić wewnątrz domu weselnego ( tak mi się wydaje bo ja sama jestem niepaląca) _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiek86 guru


Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pon 9 Sie 2010, 22:49 Temat postu: |
|
|
u nas w regionie to chyba wszędzie jest na weselach tak, że palący wychodzą na dwór i nikt nawet nie myśli o tym żeby zapalić wewnątrz domu weselnego ( tak mi się wydaje bo ja sama jestem niepaląca). PaniW wspieram Was w rzucaniu tego nałogu, bo wiem jak to jest ciężko. Moja mama nie pali od 11 maja i miała takie huśtawki nastrojów, że momentami to nie wiedzieliśmy co lepsze jej palenie (a paliła koło1,5 paczki dziennie) czy jej humory... _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agniesia1412 bywalec


Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 190 Skąd: Oborniki wlkp
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 6:57 Temat postu: |
|
|
U nas na sali jest wyznaczone miejsce do palenia przy wyjściu z osrodka w którym mamy ślub , w życiu bym sie nie zgodzila żeby goście palili przy stolach:) _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
PaniW kandydat

Dołączył: 09 Sie 2010 Posty: 18 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 7:54 Temat postu: |
|
|
No właśnie, człowiek zaczyna rzucać i nie wiadomo skąd się biorą humory, stres itd. A jak my obydwoje rzucamy to zaczynają się wielkie kłótnie i frustracja i chęć na papierosa wzrasta. Ciężko jest, ale się staramy i doszliśmy do wniosku, że nawet jeśli nie udałoby nam się całkowicie rzucić to chcemy przynajmniej jak najbardziej ograniczyć, palić przez jakiś czas po kilka (2-3) fajki dziennie i potem rzucić całkowicie. Zobaczymy jak to nam wyjdzie _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
straszna_dama guru


Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 7:57 Temat postu: |
|
|
Czy gdziekolwiek jest przyjęte, żeby goście palili przy stołach? Nigdy nie spotkałam się z takim zwyczajem Co zaś tyczy się samych palaczy to z autopsji wiem, że sami znajdą sobie miejsce i o ile będzie to tylko możliwe to na dworzu - tam się zawsze pali najmilej  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Liziii guru


Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 8:11 Temat postu: |
|
|
Damo, ja niestety znam ludzi ktorzy nie pytają o to czy mozna palic np będąc w gosciach (gdzie nikt przy stole nie pali) i wyciągają papierosa oczekując od gospodyni na popielniczke.. Rownie dobrze mogłabym zalozyc ze te osoby odstawią taki numer na sali...
Na szczescie ja sie troche schamiłam i mam czelnosc zwracac uwage, ze sobie nie zyczę  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
monika1 guru


Dołączył: 03 Maj 2010 Posty: 4301 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 8:53 Temat postu: |
|
|
I dobrze robisz Liziii! Ja postępuję dokładnie tak samo z palaczami.  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiek86 guru


Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Wto 10 Sie 2010, 9:02 Temat postu: |
|
|
mój narzeczony jest palący. Ale nawet jeżeli u kogoś w domu się pali to on wychodzi na balkon czy na podwórko. Twierdzi, że woli to robić na świeżym powietrzu bo Mu wtedy lepiej smakuje próbuje go oduczyć palenia w samochodzie jak z nim jade bo mnie dym gryzie. Czasem jeszcze się zapomina ale jak mu zwrócę uwagę to się opamięta  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|