Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 8:01 Temat postu: |
|
|
No to niech teściowa strzeli focha - przynajmniej będziesz miała święty spokój w takich sytuacjach to organizuje się wszystko za swoją kasę a jak nie stać to się nie robi wielkiej imprezy. Po co sobie komplikować życie? Ty masz nerwa, Twój narzeczony ma nerwa, i teściowa ma nerwa - nie za dużo nerwów jak na jedną imprezę?
Ja tam mam złotą teściową - zero komentarzy, wszystko jej się podoba - jak już ją spytam o wrażenia. Teść to samo. Kurdę, no nie ma się do czego doczepić  _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mani_ani guru


Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3497
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 8:13 Temat postu: |
|
|
Pearl to że niby tacy zachwyceni wszystkim to wcale nie musi być prawda Mogą po prostu nie chcieć się wtrącać Moi tak mają Mówią, żebyśmy robili jak chcemy, że to nasz dzień, ale przecież nie wszystko im się podoba, nie ma możliwości, żebyśmy we 4 mieli takie same gusta
A co do wesela, bardzo łatwo rzucić hasło, poradę o skromnym przyjęciu lub weselu całkowicie za swoją kasę. Jednak rzeczywistość nie jest czarno-biała. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 9:28 Temat postu: |
|
|
Mani - prawda czy nie - nie padło ani jedno zdanie typu "to wasze wesele, więc róbcie jak uważacie" itp. itd. ani od teściów ani od rodziców. Może dlatego, że jesteśmy dorośli, od rodziców wyszliśmy 10 lat temu i tak naprawdę nie ma podstaw, żeby mogli się do czegokolwiek wtrącać.
A ja tak uważam - jeśli mnie na coś stać to to robię a jeśli nie - to nie robię.
Jakby nas nie było stać, żeby lekką ręką wydać 30tys na wesele, to byśmy tego nie zrobili. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mani_ani guru


Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3497
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 9:47 Temat postu: |
|
|
Widzisz, jesteście całkowicie, od dawna, niezależni od rodziców. Nie każdy tak ma. Część ludzi (w tym my) nie jesteśmy w stanie opłacić w całości wesela i tak wykładamy od siebie kilkanaście tysięcy, ale żeby opłacić wszystko, byłoby mega ciężko, musielibyśmy poczekać jeszcze ze 3 lata. Poza tym u nas jest tradycja, że wesele to ostatni wydatek rodziców, wydanie dzieci. Moja siostra, która ma 29 lat będzie płaciła jedynie o sukienkę więcej niż ja, która mam 23 lata. Sala, orkiestra, wódka to domena rodziców Ciasta, tort, kamerzysta, fotograf, firma dekoratorsko-oświetleniowa, bielizna, kursy tańca, materiały na krzesełka, wino, podziękowania dla gości no i jeszcze za wiele innych rzeczy płacimy sami. Każdy ma inne możliwości finansowe, wychowało się w innej tradycji, jak dla mnie nie powinno się tak stawiać sprawy że albo was stać na wesele opłacone w 100% z własnej kasy, albo zróbcie obiad dla rodziny. Jeśli rodzice nie są chętni dołożyć kasy, to ok, ale czasem się denerwują, kiedy młodzi chcą kupić coś od siebie.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wydaje mi się, że żyjąc tyle lat w innych realiach możesz nie zrozumieć tego punktu widzenia, który przedstawiłam. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 10:01 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o zwyczaje, to w moim regionie tradycyjnie : sala należy do rodziców panny młodej (+przybranie kościoła) a wódka, obrączki, orkiestra, fotograf itp. należy do Pana Młodego. Tyle w kwestii tradycji.
Podejścia nie zrozumiem, bo najpierw ok, fajnie, pomoc a potem jak się rodzice wtrącają to fochy stroicie i się użalacie - ale przecież skoro płacą to się wtrącają - prosta rzecz. Wydajecie jakby nie było ich pieniądze - więc mają prawo się wyrazić w jaki sposób mają zostać wydane. Jedni rodzice robią to w sposób wysublimowany, inni w mniej a jeszcze inni w ogóle się nie wtrącają. Pewnie zależy od stosunku rodziców do dzieci. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!
Ostatnio zmieniony przez pearl.jamka dnia Czw 20 Lut 2014, 10:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa-Gdy guru


Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 4628 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 10:02 Temat postu: |
|
|
Ja stosowałam technikę "tak tak, super pomysł mamo/tato", ale i tak robiłam po swojemu Moja mama czasem się wkurzała, teściowa nie reagowała, bo mieszka za daleko. Z wychowaniem dzieci jest podobnie, chociaż przez wzgląd na moją pracę Kuba jest często u babci i ona stosuje swoje metody wychowawcze - nie dociera do niej, że ja robię inaczej.
Ale trudno, trzeba umieć powiedzieć swoje, dobitnie wyrazić opinię. Jeśli druga strona zacznie się kłócić to znaczy, że nie dorosła do poważnych dyskusji.
Kasia, zdobądź się na odwagę i powiedz otwarcie swoje zdanie. Jeśli nie pokażesz, że masz coś do powiedzenia to już nigdy nie będzie się z Tobą liczyć. Przecież w niczym to nie pomniejszy Twojego szacunku do jej osoby. _________________
   |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 10:06 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak pisze Ewa-gdy. Naucz sie asertywności - wobec wszystkich. Asertywność to dobra cecha. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mani_ani guru


Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3497
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 10:10 Temat postu: |
|
|
Widzisz Pearl to nie jest takie proste. Nie zawsze można i powinno się wszystkiemu przytakiwać. Nie kasa rządzi światem. To tak jakby rodzice opłacali studia, więc powinni móc wybrać kierunek, miejsce zamieszkania, współlokatorów, co tylko zechcą, bo mają do tego prawo dzięki temu, że wykładają pieniądze. Do kasy dochodzą też relacje międzyludzkie. A czy Ty jako dziecko/nastolatka też się zgadzałaś ze wszystkim z rodzicami, nie buntowałaś się nigdy? Skoro Cię utrzymywali? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
pearl.jamka guru


Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 10:30 Temat postu: |
|
|
Mani_ani napisał: | Widzisz Pearl to nie jest takie proste. Nie zawsze można i powinno się wszystkiemu przytakiwać. Nie kasa rządzi światem. To tak jakby rodzice opłacali studia, więc powinni móc wybrać kierunek, miejsce zamieszkania, współlokatorów, co tylko zechcą, bo mają do tego prawo dzięki temu, że wykładają pieniądze. Do kasy dochodzą też relacje międzyludzkie. A czy Ty jako dziecko/nastolatka też się zgadzałaś ze wszystkim z rodzicami, nie buntowałaś się nigdy? Skoro Cię utrzymywali? |
Nie zawsze się zgadzałam, ale szczerze mówiąc nie bardzo miałam się też przeciw czemu buntować - chciałam wyjść - mogłam, chciałam gdzieś pojechać - zwykle była taka możliwość, itp. itd. Nie było jakiś wiekszych spięć w moim domu. Zawsze mogłam (i mogę) z mamą pogadać na każdy temat. Pamiętam, że kiedyś wręcz zarzuciłam jej, że moi znajomi się mogą buntować a ja nie mam możliwości. No co robić. Matkę mam jaką mam  _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mani_ani guru


Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3497
|
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 10:35 Temat postu: |
|
|
Więc skoro zawsze miałaś z rodzicami tak lekko, to zapewne nawet gdybyś wychodziła za mąż w młodszym wieku i rodzice by pokrywali część kosztów, to też byś nas nie rozumiała, bo u Ciebie by się też zgadzali na to, co Ty chcesz. Szczerze, nie zazdroszczę tego, ale przynajmniej miałaś lżej
Ponadto osoba, która pisze, że jeśli rodzice pomagają finansowo w organizacji wesela, to młodzi muszą się ich słuchać i być im podporządkowani, a sama nigdy nie doświadczyła konfrontacji z rodzicami, mimo tego, że była od nich zależna finansowo, jest dla mnie mało przekonująca w tym temacie. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |