Jak zapraszać?

[Madziex]

U nas samo jakoś tak wyszło, że póki co to rodzinie narzeczonego kilku osobom wręczaliśmy osobiście, ale bardzo mało oficjalnie, daliśmy zaproszenie i już, chwila! Niektórym ze str narzeczonego zaproszenia przekazała moja przyszła teściowa, a niektóre rozniósł mój narzeczony sam(bo ja nie mieszkam gdzie on).

Jeśli chodzi o moich gości to narazie tylko bratu i bratowej dałam zaproszenie podczas spaceru:) dwie przyjaciółki dostały, jedna tak na szybko w akademiku (mieszkamy razem) a drugą złapałam na uczelni bo ona i jej narzeczony nigdy nie mają czasu i szczerze mówiąc nie chciało mi się czekać miesiąc na datę wizyty, którą mi wyznaczą, żebym i przywiozła zaproszenie.
Może nie wyszło to zbyt patetycznie zawsze, ale kurcze u narzeczonego w rodzinie tak jest, że sobie przekazują zaproszenia w ogóle przez rodziców czy kogoś tam. Myślę, że u mnie w rodzinie będzie bardziej oficjalnie Ale generalnie. Zresztą po to jest zaprosznie, żeby sobie ludzie poczytali gdzie i co i jak :d
_________________

[Karolcia25]

My wręczamy osobiście zaproszenia wszystkim,którzy mieszkają w poblizu,a za granice wysyłamy poczta.

[nimfa]

przeważnie wizty wyglądają podobnie:
1. telefoniczna zapowiedz odwiedzin (cel dawno znanu)
2. wejście i pytanie "czego się napijemy" - 2 razy się zdażyło, że nam nic do picia nie zaprponowano.
3. pogaduszki na różne tematy kręcoące się głównie wokół wesela
4. powstanie, wyciągniecie zaproszenie, odklepanie mowy (przezemnie: chcielibyśmy serdecznie zaprosić na nasz slub i wesele, który odbędzie sie..........)
5. dalsza część pogduszek,
6. wyjście

wszystko od 0,5 do 2 godzin

na szczęście już prawie wszytsko rozdane!
_________________

[BarmanWDB]

A może stworzyć film video i zachęcić swoich gości do przyjścia na wesele?!
Link do filmu mógłby być w zaproszeniu albo wysłany oddzielnie na pare mięsięcy przed ślubem.

Co Wy na to?

[kasi_a]

U nas najpierw herbatka i po krótkiej rozmowie wręczyliśmy zaproszenie - powiedzieliśmy gdzie i kiedy będzie nasz ślub - a potem jeszcze chwilkę porozmawialiśmy i tyle
średnio około 40 minut na jedną wizytę, minimum 30 minut - już część zaproszeń rozdaliśmy i powoli dochodzimy do wprawy, wszyscy i tak wiedzą o co chodzi i od progu witają nas słowami "Młoda Para idzie"
_________________

[Juleeeczka]

ha ha fajnie juz sie nie moge doczekac u nas jeszcze jest parę gości nieuświadomionych, zastanawiam sie jaką będą mieli minę
_________________

[brunette6]

powiem Wam kochani że jak my rozdawaliśmy swoje zaproszenia to w ogóle gości nie interesowała nasza mowa tylko to żeby jak najszybciej zobaczyć zaproszenie i nas uściskać było bardzo miło i rodzinnie.. wszędzie musieliśmy wejść na chwilę chociaż obraliśmy taktykę, nie dzwonimy - wpadamy, dajemy, chwilka rozmowy i dalej. Niestety nie dało się, za każdym razem raczyli nas obiadem, wódeczką i drinkami średnio posiedzenia trwały nawet 3h. było naprawdę miło i już widzę nasze wesele po rozdaniu zaproszeń już wiadomo że (jak to mówimy) będzie najlepsza bania naszego życia
co do technicznych spraw, to zaproszenia rozdawaliśmy tak 2 miesiące wcześniej, bo potwierdzenie było do miesiąca przed imprezą. Małą część wysłaliśmy pocztą po uprzednim telefonie, a resztę osobiście
_________________

[deina]

w życiu nie opiłam się takiej ilości herbaty, jak przy wręczaniu zaproszeń;)
_________________
And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without.

[Juleeeczka]

o tak, ja osobiscie jeszcze n mialam okazji ale wsrod mojej rodziny i znajomych ktorzy maja to juz za sobą krązą wrecz legendy o hektolitrach wypitej herbatki
_________________

[mapia]

haha żeby chociaz w każdej rodzinie byl inny smak herbaty ;D

my ruszamy w przyszlym tygodniu...

JAK to jest z tym zapraszaniem? jak idziecie razem to : w waszej rodzinie zapraszacie wy, a w Jego rodzinie On zaprasza swoich?? (mam na mysli klepie regułke)