|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiola84 gaduła
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 392
|
Wysłany: Pią 11 Gru 2009, 11:02 Temat postu: Wesele kiedyś |
|
|
Prowadzę swoją stronkę poświęconą tematyce wesel. Wpadłem na pomysł, że napisać tekst o tym jak wesela wyglądały 15, 20 lat temu. Oczywiście będę do tego potrzebować pomocy - czy możecie coś napisać o swoich weselach, ewentualnie weselach swoich rodziców?(jeśli są tutaj osoby w takim wieku Czym się różnią od tych obecnych? Zapraszam do pisania |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Pią 11 Gru 2009, 20:57 Temat postu: |
|
|
Wesele moich rodzicow bylo na wsi, na posesji wokol domu rodzinnego mojej mamy Dla mnie teraz to niewyobrazalne, ale stoły ustawione były na ogrodzie i w...stodole
Slub odbyl sie w parafii mamy, jakis 2km od domu. pozniej goscie przeszli do domu, tj wlasciwie przed dom. Wszystko odbywalo sie w czerwcu, ani kropli deszczu - piekna pogoda.. Wiec przed domem goscie skladali rodzicom zyczenia, a pozniej obiad - wiem ze był rosół. Co jeszcze bylo na stole - prawde mowiac nie pytalam. Ale wiem ze swiniak był bity na wesele i to nie jeden. Czy był upieczony i podany w calosci - nie wiem, ale chyba tam nie bylo takiego zwyczaju. Do tego zespol muzyczny i tance i hulanki do bialego rana
Tak sobie mysle, ze nigdy nie zapytalam mamy o to jak to wszystko wygladalo, wiec zrobie wywiad i uzupelnie posta _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
leila uzależniony
Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 584
|
Wysłany: Pią 11 Gru 2009, 21:38 Temat postu: |
|
|
było skromnie
wynajeta sala wesele na 20 osób,gozdziki z asparagusem rózowe ,jechali fiatem
skromna suknia prawie jak z płótna
powrót tramwajem _________________ szczęścia i miłości,fortuny |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Pią 11 Gru 2009, 23:15 Temat postu: |
|
|
przypomnialy mi sie kwiaty ze slubu cywilnego rodzicow - wiazanka a'la kaskadowa, asparagus oczywiscie obowiązkowo + czerwona glorioza - moim zdaniem cydny kwiatek.
na slubie koscielnym:
Tata czarny garnitur, bez kamizelki (chyba wtedy nie bylo na to mody), wąski krawat, biała koszula. Mama miala sukienke "po siostrze" - biała koronka, prosta, niemal pod szyje a'la golf. Skromna, wąska, bez koła etc. Nie wiem jakie kwiatki..
A wesele babci i dziadka ze strony taty odbywalo sie rowniez na wsi (lata 50-te XX w.), tej z ktorej pochodziła babcia. Wiązanke slubną zamawiali u Bernardynow w Radomiu, piekna kaskada, rozłozysta i dosc duzych rozmiarow, z białych róz. Asparagus + inna zieleninka. Suknia cos jak atłas/satyna, bogato szyta choc bez przesadnych błyskotek.. z kolniezykiem po szyje choc lekko rozchylanym na srodku. z długim rekawem. Dziadek, z racji bycia wojskowym, do slubu poszedl w garniturze..
I rodzice i dziadkowie mieli obrączki klasyczne, półokrągłe. Choc moi rodzice mieli złote.. dziadkowie zas niby z rozowego złota, ktore pozniej okazało sie jakims ruskim bublem.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Sob 12 Gru 2009, 0:39 Temat postu: |
|
|
moja mama osobiście nie jest zadowolona ze swojego slubu i wesela.... marna sukienka, dzień wcześniej żniwa w domu rodzinnym, bukiet do bani... tak to było jakieś 50 lat temu.... ważne, że kochają się do tej pory i nawet niechcący z ich miłości po 40. roku życia nagle niespodziewanie pojawiłam się ja .... ale miłość zawsze była i to jest super, zawsze mówią, że dzięki mnie się nie zestarzeli prawdziwa rodzina |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Wto 29 Gru 2009, 23:51 Temat postu: |
|
|
wesele moich rodziców (mamy i ojczyma) odbyło się ponad 17lat temu po ich ślubie kościelnym w naszym małym mieszkanku. więc dużo miejsca do tańczenia nie było. ok.30gości, dobry alkohol, ploteczki, podobno tata dobrze sie bawił. mama trochę gorzej, 5 miesiąc ciazy, pożyczona suknia, cała zabudowana, taki sobie bukiet, imprezy nie chciała, chciała coś skromniejszego, ale tata sie uparł.... wole nie pisać jak ich małżenstwo teraz wygląda. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia Katarzynka uzależniony
Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 572 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 26 Lip 2011, 13:00 Temat postu: |
|
|
Wesele moich rodziców odbyło się w domku jednorodzinnym, babcia i mama, chociaż była PM gotowała i podawała gościom. Sukienkę miała skromniutką, ale śliczne buty bez palców i cudowną woalkę. Ja zafascynowana też wybrałam takie nakrycie głowy.
Wolę to jak jest teraz - młodzi zlecają przygotowanie jedzenie sali i o nic się nie martwią. Mama się nabiegała, nagotowała i pamięta tylko, że była bardzo zmęczona. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mimi guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 3656 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 26 Lip 2011, 13:35 Temat postu: |
|
|
A ślub moich rodziców odbył się w kościele niedaleko ode mnie, a wesele w restauracji. Załatwili świniaka, a gości było około 50. Bawili się bardzo dobrze i są zadowoleni ze swojego ślubu i wesela. Ostatnio mama wyciągnęła album ze zdjęciami.. okazało się że mój M jest bardzo podobny do mojego taty w dniu ślubu a sukienka mamy, poza długim rękawem, nawet przypomina moją .
Najszczęśliwszy w dniu ślubu był chyba mój tata, bo na każdym zdjęciu ma uśmiech od ucha do ucha _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
kiniac gaduła
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 367 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Wto 26 Lip 2011, 13:53 Temat postu: |
|
|
Wesele moich rodziców też odbywało się na wsi, na podwórku przed domem. Ustawiono stoły na zewnątrz, tańczono też na dworze. Na szczęście była piękna pogoda, ale nie wiem, co by zrobili, gdyby padało.
Ps. Oczywiście alkoholu było do oporu, a pijani goście nocowali w stodole _________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Wto 26 Lip 2011, 14:11 Temat postu: |
|
|
Wesele moich rodziców równiez było na wsi, przyjęcię odbywało się w stodole (rodzice mojej mamy mieli dużą i nowoczesną jak na tamte czasy stodołe ) Z tego co mi mówili to zabawa była przednia Mama miała bardzo ładna sukienkę, całą koronkową, zapinaną aż pod szyję z długimi rękawami, a na głowie śliczny toczek _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|