|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serena maniak
Dołączył: 27 Sie 2013 Posty: 1583
|
Wysłany: Nie 26 Lip 2015, 18:42 Temat postu: |
|
|
Oj cieszyli się bo oddałam za darmo czyli mają zysk jak znalazł: 14sztukx15zł=210
Nasz też był pierwszy raz u fryzjera i jak wrócił z mężem, to jakby mi pół psa ktoś zabrał _________________ Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatrycjaS19915 guru
Dołączył: 29 Sty 2013 Posty: 2472
|
Wysłany: Nie 26 Lip 2015, 18:47 Temat postu: |
|
|
U nas jak wróciliśmy od fryzjera to mąż i teściu stwierdził że zrobiłam z niego szczura ale szybciutko mu włoski odrastają, w sumie pasowało by na te upały znowu z nim iść, ale to trochę po kieszeni trzepnie. Kiedyś go obcinałam sama ale strasznie krzywo. |
|
Powrót do góry |
|
|
serena maniak
Dołączył: 27 Sie 2013 Posty: 1583
|
Wysłany: Nie 26 Lip 2015, 19:02 Temat postu: |
|
|
Ja nie strzygę zwierząt, więc niestety muszę uskubać na psiego fryzjera.
Samo strzyżenie 40zł plus dodatkowe koszta np.za kąpiel itd.
JAk moge wiedzieć ile przyjemność psiaka kosztuje by był piękny? _________________ Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatrycjaS19915 guru
Dołączył: 29 Sty 2013 Posty: 2472
|
Wysłany: Nie 26 Lip 2015, 19:25 Temat postu: |
|
|
60 złotych za samo strzyżenie, więc jak na takiego maluszka to trochę dużo, no ale takie usługi są kosztowne niestety. Raz na jakiś czas można sobie pozwolić, ale patrząc jak szybko zarasta na nowo pasowało by chodzić co 2 miesiące a to trochę za często... |
|
Powrót do góry |
|
|
serena maniak
Dołączył: 27 Sie 2013 Posty: 1583
|
Wysłany: Nie 26 Lip 2015, 19:34 Temat postu: |
|
|
60? O jej, strasznie dużo... ja też myślałam że częściej ale kupiła nożyczki i strzygę mu tylko grzywkę, reszta jest to dbania codziennego czyli rozczesywanie, jedwab itd.
A mam jeszcze jedno pytanie co ile go kąpiesz? _________________ Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatrycjaS19915 guru
Dołączył: 29 Sty 2013 Posty: 2472
|
Wysłany: Nie 26 Lip 2015, 20:35 Temat postu: |
|
|
Na początku kąpałam go co tydzień, ale on strasznie źle to znosi...teraz w okresie letnim kąpię go co 2 tygodnie, ale tak naprawdę weterynarz powiedział że yorki można kąpać tak często jak jest potrzeba, sam ma psa tej rasy. Codziennie wieczorem myję mu łapki, brzuszek i pyszczek, a potem rozczesuję. Jak jest bardzo duży upał czeszę go nawet 3 razy dziennie, żeby usunąć ten cały podszorstek czy jak to się zwie i robię mu zimne okłady, kładąc np mokrą ściereczkę na grzbiet jak leży.
No 60 zł za samo strzyżenie to trochę dużo jak na tak małego pieska... w sumie zastanawiam się też czy nie kupić lepszych nożyczek i maszynki i sama go nie strzyc no ale nie wiem... |
|
Powrót do góry |
|
|
matrimonio gaduła
Dołączył: 28 Lip 2014 Posty: 410
|
Wysłany: Sro 26 Sie 2015, 9:15 Temat postu: |
|
|
Mój synek marzy o króliku i zastanawiałam się nad olbrzymem belgijskim. Boję się tylko, czy dogadają się z naszym kotem. Jestem na "kociej" grupie na Facebook i widziałam, że niektórzy mają nawet koty i chomiki, które żyją ze sobą w zgodzie. Jak to jest u Was? |
|
Powrót do góry |
|
|
tynka2506 maniak
Dołączył: 24 Sie 2014 Posty: 1316 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Pią 4 Gru 2015, 17:11 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś z Was poddał psa kastracji?
My się zastanawiamy nasz Wincent strasznie się nie słucha jak tylko otworzyć furtkę do ucieka i na nic nie zważa podobno psy które są wykastrowane są spokojniejsze i bardziej słuchają... ale łamie się wydaje mi się że to jest okaleczanie psa i nie mam sumienia... jakie są Wasze doświadczenia. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatrycjaS19915 guru
Dołączył: 29 Sty 2013 Posty: 2472
|
Wysłany: Pią 4 Gru 2015, 18:46 Temat postu: |
|
|
Nasz też ucieka, teraz suczka u sąsiadów ma cieczkę i nasz przez cały tydzień ma maraton seksualny z miśkiem, ale nie miała bym sumienia żeby go kastrować...
Za to ciotka zanim dała kota rodzicom to go wykastrowała i powiedziała bym że jest bardziej wierny niż pies. Chodzi za dziadkiem krok w krok aż się nadziwić nie można |
|
Powrót do góry |
|
|
annna guru
Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 4922 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 6 Gru 2015, 17:24 Temat postu: |
|
|
My wykastrowaliśmy psa, bo tak zalecił weterynarz - psiak miał wypadek, potrącił go samochód i musiał mieć usuniętą panewkę w stawie biodrowym. A że to rasa olbrzymów, to weterynarz twierdził, że będzie spokojniejszy, nie będzie skakał i biegał, więc nie będzie obciążał tak tylnych nóg. Nie wiem, czy widzę różnicę, tybetany ogólnie są leniwe jak nic się na podwórku nie dzieje Gdyby nie wypadek to raczej byśmy się nie zdecydowali na kastrację - jeśli można psa upilnować to dla mnie to zbędny stres i cierpienie po operacji dla zwierzęcia.
Tynka a pies młody? Bo jak tak to jeszcze jest szansa, że z tego wyrośnie Albo behawiorystę bym poprosiła o konsultację, oni mają swoje sposoby na psie problemy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|