|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asiulaaa019 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 5438 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 23 Gru 2014, 13:55 Temat postu: |
|
|
Moja Kornelka najada się w 5 min.
Dosłownie.
Po tem potrafi pospać nawet 3h.
Jak czytałam o karmieniach 15 minutowych byłam w szoku bo u mnie nawet przy Ksawciu nigdy tyle nie trwało _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lamika88 uzależniony
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 920
|
Wysłany: Pon 26 Sty 2015, 16:02 Temat postu: |
|
|
Asiulaaa019 zazdroszczę Moja Zuzia potrafi nawet pół godziny ssać I to słychać jak przełyka... Chociaż czasami zdarza się, że po prostu chce sobie possać albo przysypia przy piersi... Ale w 5 minut to mój żarłok się nie na je nigdy... Raz mi tak krótko jadła w nocy to potem po godzinie zrobiła pobudkę a jak je 20-30 minut to nawet i 6 godzin potrafi przespać w nocy Co wszystkich dziwi, bo mała je od 5 do 7 razy w ciągu doby a na wadze przybiera sporo, w ciągu ostatniego tygodnia 310 gramów co nawet położną zdziwiło Duża dziewczynka nam wyrośnie I mimo początkowych problemów, gdzie musiałam małej kilka razy podać mleko modyfikowane to teraz jak mi się laktacja rozhulała to mąż się śmieje, że i bliźniaki bym wykarmiła... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Pon 26 Sty 2015, 16:08 Temat postu: |
|
|
Ja przy Dorotce wiecznie na zegarek patrzyłam i nigdy tych do 15-20 minut nie doszło...i się zamartwiałam, na szczęście do pierwszego ważenie jak się okazało że dobrze przybiera przestałam się zamartwiać. Agatka częściej się przysysa na 20 minut ale zdarzają się i 5 minutowe sesje, no i mogę zapomnieć o przespanej nocy, co 4 godziny pobudka
Ale powiem Wam że przy drugim dziecko karmienie piersią jest dużo mnie stresujące i problematyczne _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pon 10 Sie 2015, 19:58 Temat postu: |
|
|
nimfa napisał: |
Ale powiem Wam że przy drugim dziecko karmienie piersią jest dużo mnie stresujące i problematyczne |
Moje doświadczenie niestety mówi inaczej z pierwszym to był cud miód i orzeszki a teraz to jest jakaś maskara, włącznie z tym, że karmienie trwa z godzinę (po 30min na jedną pierś) a potem młody od paru dni wypija jeszce ok 90ml mleka z butli. Już nie mam pomysłu co jeszcze mogę zrobić, żeby rozbujać laktację. Spotkałam się z doradcą laktacyjnym i młody dobrze się przystawia, prawidłowo ssie, to ja mam beznadziejne cycki, które produkują za mało pokarmu. Cóż, mam nadzieję, że chociaż uda mi się mieć laktację na tym poziomie co mam i młody chociaż trochę mojego pokarmu będzie dostawać. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pon 10 Sie 2015, 20:29 Temat postu: |
|
|
Kasztanowa - nie musisz mi dopierdzielać jeszcze więcej ciulowego nastroju niż mam. Skoro już nawet doradca laktacyjny z naprawdę dużym doświadczeniem rozłożyła ręce to już trudno. Ja naprawdę nie jestem zielona w temacie. Gdybym miała kp w dupie to w ogóle bym się tematem nie zajmowała, w szpitalu olała jęczenie lekarzom o tabletki na laktację, nie wydawała kasy na wizyty doradcy laktacyjnego, tylko od razu podawałabym mm i już. Obiecałam sobie, że nie dam sie terrorowi laktacyjnemu.
A z pierwszego artykułu wynika, że już lepiej dawać tylko mm niż karmić sposobem mieszanym jeśli się ma zbyt mało pokarmu (flora bakteryjna). _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Pon 10 Sie 2015, 20:37 Temat postu: |
|
|
Nie napisałam, że Tobie polecam, ale Ty podbiłaś temat i przypomniało mi się, że chciałam wkleić linki do artykułów
Ale prawda jest taka, że dokarmiając mm sama ukręcasz sobie laktację.
A jeśli coś jest terrorem, to mm, polecane przez reklamy w tv, gazetach, plakaty w przychodniach, lekarzy, położne, dziwnych doradców laktacyjnych, mamy, babcie, teściowe i sprzedawczynie w sklepach. Z polecenia i promowania kp inne matki "terrorystki laktacyjne" nic nie mają, wrzuć na luz _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pon 10 Sie 2015, 20:47 Temat postu: |
|
|
Mają - czuję się bogianiami laktacji i czerpią chyba dziką satysfakcję z gnojenia psychicznego kobiet, które nie karmią naturalnie. A to nie jest fajne, zwłaszcza dla tych dziewczyn, które chciały a nie wyszło z różnych przyczyn.
Skoro na mnie młody wisi i wisi i wisi a mleko się nie produkuje, to znaczy, że coś jest nie tak z hormonami. Mam zalecenie zbadania poziomu prolaktyny zobaczym jaki będzie wynik. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Pon 10 Sie 2015, 21:00 Temat postu: |
|
|
Nie czuję, żebym kogokolwiek gnoiła psychicznie, już prędzej to Ty takimi tekstami obrażasz matki kp. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Wto 11 Sie 2015, 7:27 Temat postu: |
|
|
Kasztanowa napisał: | Nie czuję, żebym kogokolwiek gnoiła psychicznie, już prędzej to Ty takimi tekstami obrażasz matki kp. |
Ale ja nie pisałam o Tobie, tylko ogólnie. Bo szukając informacji o problemach z karmieniem naturalnym na większości forów o kp idzie ostry hejt na dziewczyny, które mają problemy i rozważają zakończenie karmienia.
Ale nawet tutaj - ja piszę o tym, że bym chciała choćby utrzymać laktacje tak jak mam, żeby młody choć trochę mojego pokarmu zajadał, to w odpowiedzi dostaję linka, że łącznie kp i mm to zło bo rozwala florę bakteryjną - co daje jasny komunikat - jesteś złą matką. Podczas kiedy profesjonalistka powiedziała, że sama widzi, że młody nie nadaja się i że większą krzywdę zrobię mu głodząc go niż podając po obu piersiach mm. Pediatra uważa podobnie.
Ja naprawdę wiem, że kp jest super, starszaka karmiłam bez problemów i miałam full pokarmu itp. itd. doradczyni powiedziała, że jest duże prawdopodobieństwo, że mało pokarmu u mnie to wynik zatrzymania łożyska przy porodzie i że gdybym nie wzięła leków to duże prawdopodobieństwo, że w ogóle bym pokarmu nie miała. Bez sensu to teraz rozkminiać, bo w niczym mi to nie pomoże.
I jakby mi ktoś przed porodem powiedział, że będzie tak jak jest to bym się popukała w czoło, bo przecież moje doświadczenie mówiło mi, że karmienie naturalne jest łatwe, proste, przyjemne i bezproblemowe. _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|