|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domcia192 guru
Dołączył: 02 Sie 2013 Posty: 2116 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Nie 4 Sty 2015, 20:26 Temat postu: |
|
|
Padła nam karta graficzna w laptopie świetnie wszystkie dane wszystkie notatki, zdjęcia muzyka. Nie wiadomo kiedy to naprawią i kto to wogole zrobi _________________ Jesteśmy parą od 22.04.2007r. ;** <3
Zaręczeni od 14 grudnia 2012r. ;*
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Nie 4 Sty 2015, 20:37 Temat postu: |
|
|
Domcia - jak grafika to nie martw się danymi. Przepniesz dysk do innego lapka i wszystko będziesz miała _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
PatrycjaS19915 guru
Dołączył: 29 Sty 2013 Posty: 2472
|
Wysłany: Nie 4 Sty 2015, 21:11 Temat postu: |
|
|
Rozmawiałam dziś z koleżanką z pracy i nie mam już złudzeń... Mówi że rozmawiała z szefową i ona powiedziała jej że jestem już niepotrzebna w firmie... szkoda tylko że nie ma na tyle cywilnej odwagi, żeby zadzwonić i sama mi to powiedzieć... Do mnie mówiła co innego no ale mniejsza z tym...
Jestem w lekkiej rozsypce, prawie godzinę przepłakałam chociaż się tego spodziewałam...teraz niech ugryzą się w nos jak zadzwoni o jakieś zastępstwo, to powiem że nie mam czasu i tyle, nie będę niczyją służącą...
Będziemy się starać o dziecko a w międzyczasie będę szukała pracy w jakimś sklepie... Nie chcę pracować w zawodzie, bo daje z siebie tyle serca, staram się, jestem dobra dla ludzi a za to dostaję kopa w tyłek
Mam nadzieję że jakoś się poukłada... |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Nie 4 Sty 2015, 21:53 Temat postu: |
|
|
Nie moja sprawa i Wasza decyzja, ale dla mnie lepiej poszukać najpierw pracy, odetchnąć, uspokoić nerwy i wtedy się postarać
a z szefową może porozmawiaj wprost, ja miałam kiedyś podobną sytuację i też koleżanka poinformowała mnie co szefowa myśli i okazało się to nieprawdą ... więc ja wyszłam na głupka _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Nie 4 Sty 2015, 21:56 Temat postu: |
|
|
Też tak uważam. Pewnie dostaniesz umowę próbną na 3 miesiące, a jak nie przedłużą, to już ciężko będzie coś znaleźć.. A jakby się okazało, że źle znosisz ciążę, to zostaniesz tak naprawdę bez niczego. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
tynka2506 maniak
Dołączył: 24 Sie 2014 Posty: 1316 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Pon 5 Sty 2015, 11:19 Temat postu: |
|
|
PatrycjaS19915 napisał: | Rozmawiałam dziś z koleżanką z pracy i nie mam już złudzeń... Mówi że rozmawiała z szefową i ona powiedziała jej że jestem już niepotrzebna w firmie... szkoda tylko że nie ma na tyle cywilnej odwagi, żeby zadzwonić i sama mi to powiedzieć... Do mnie mówiła co innego no ale mniejsza z tym...
Jestem w lekkiej rozsypce, prawie godzinę przepłakałam chociaż się tego spodziewałam...teraz niech ugryzą się w nos jak zadzwoni o jakieś zastępstwo, to powiem że nie mam czasu i tyle, nie będę niczyją służącą...
Będziemy się starać o dziecko a w międzyczasie będę szukała pracy w jakimś sklepie... Nie chcę pracować w zawodzie, bo daje z siebie tyle serca, staram się, jestem dobra dla ludzi a za to dostaję kopa w tyłek
Mam nadzieję że jakoś się poukłada... |
Każdą z nas to przeżywała pewnie chociaż raz... to nie koniec świata mimo , że na początku tak właśnie nam się wydaje.
Jeśli zadzwoni była szefowa... nie warto kłamać , że nie masz czasu powiedz w prost , że już u niej nie pracujesz wiec nie będziesz się angażować trzeba być asertywnym.
Dużo lepiej będziesz przechodzić ciąże ze świadomością , że masz pracę wiec spokojnie szukaj... Nowy rok , nowe możliwości ...dużo nowych możliwości. Trzymam kciuki .... i informuj nas na jakim jesteś etapie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
geoAsia uzależniony
Dołączył: 29 Wrz 2014 Posty: 732 Skąd: Śląskie
|
Wysłany: Pon 5 Sty 2015, 11:50 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z dziewczynami. Powiedz szefowej szczerze co myślisz.. i jeszcze jedno: To, że w jednej pracy tak Cię traktują to nie powód myśleć, że w każdej następnej będzie tak samo. Ja bym się nie poddała i szukała w zawodzie, bo czy praca w sklepie czasem Cię jeszcze bardziej nie zniszczy?
Wiadomo - praca w sklepie nie jest zła, ale po coś szkoliłaś się w tym jednym kierunku, nie po to, żeby po jednej porażce to rzucać w diabły.
Wiem co mówię, bo sama to przeszłam - jak większość. Wystarczy przejrzeć to forum, by zobaczyć, że wiele z nas żali się na pracę/pracodawcę. Nie jesteś z tym sama. Także trzymaj się, weź się w garść i działaj. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia11889 uzależniony
Dołączył: 01 Paź 2013 Posty: 881
|
Wysłany: Pon 5 Sty 2015, 13:12 Temat postu: |
|
|
PatrycjaS19915 popieram zdanie dziewczyn Też bym sama pogadała z szefową bo to co mówią "koleżanki z pracy" nie do końca musi być prawdą. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i w razie co szybko znajdziesz nową pracę.
A ja pomarudzę na jednego z naszych księży...dzisiaj kolęda więc poszłam po wodę święconą. Zakrystia (myślałam, że pisze się Zachrystia ale jednak nie ) była zamknięta, kościół też no to poszłam do księdza do domu. Z największą grzecznością i przeprosinami że przeszkadzam poprosiłam o wodę święconą a on że nie ma i że musielibyśmy iść do kościoła (nie całe 10m dalej). Ja na to czy to będzie jakiś problem a ksiądz "no muszę się ubrać". No z taką łaską mi dał tej wody święconej, że ja nie wiem!! Potem się dziwią, że ludzie do kościoła nie chodzą...ehhh _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pearl.jamka guru
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 3322
|
Wysłany: Pon 5 Sty 2015, 15:42 Temat postu: |
|
|
Kasia11889 napisał: | PatrycjaS19915 popieram zdanie dziewczyn Też bym sama pogadała z szefową bo to co mówią "koleżanki z pracy" nie do końca musi być prawdą. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i w razie co szybko znajdziesz nową pracę.
A ja pomarudzę na jednego z naszych księży...dzisiaj kolęda więc poszłam po wodę święconą. Zakrystia (myślałam, że pisze się Zachrystia ale jednak nie ) była zamknięta, kościół też no to poszłam do księdza do domu. Z największą grzecznością i przeprosinami że przeszkadzam poprosiłam o wodę święconą a on że nie ma i że musielibyśmy iść do kościoła (nie całe 10m dalej). Ja na to czy to będzie jakiś problem a ksiądz "no muszę się ubrać". No z taką łaską mi dał tej wody święconej, że ja nie wiem!! Potem się dziwią, że ludzie do kościoła nie chodzą...ehhh |
A ja miałam zwykłą i jak ksiądz przyszedł to zanim pochlapał dom to poświęcił wodę ale to było dawno. W tym roku nie wiem - mąż jak chce to niech kombinuje XD _________________ Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie! |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_90 guru
Dołączył: 19 Sie 2013 Posty: 4297 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 5 Sty 2015, 17:26 Temat postu: |
|
|
My też nie mieliśmy i kazał mi nalać kranówki i poświęcił _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|