|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asiulaaa019 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 5438 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 19:25 Temat postu: |
|
|
Mój małolat od jakiegoś czasu interesuje się tym co ma (i nie tylko on ma) między nogami.
Dla niego sprawa jest prosta.
Wszyscy mają jaja
Raz mu powiedziałam "Ksawciu to jest siusiak, a tu masz jakjka (gdy podczas kąpieli łapał się za nie i mówił swoje - co (albo gdzie - tak pyta co to jest).
Teraz za każdym razem gdy rozbieram go, przebieram, albo widzi swojego kuzyna, którego przebiera moja siostra woła na siusiaka - jaja.
Wie co ma między nogami i tata, raz po kąpieli przyszedł do pokoju po majty, młody za nim wystartował, zaglądając z boku wołał i pokazywał jaja.
Mi też próbował podglądną ze swoim zapytaniem "jaja?" wytłumaczyłam mu że jaja ma niunia (tak na siebie mówi) i tata a mama ma psitke.
Tak więc u nas są to jaja (po pituś nie umie powiedziec) "sita" bo psitka mu jeszcze nie wychodzi
Tak swoją drogą, ciężko z takim małolatem rozmawiac na ten temat (na początku nie wiedziałam jak mu powiedziec, bo on przecież jest jeszcze taki malutki a tu takie zainteresowanie). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaja_85 guru
Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 2188 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:20 Temat postu: |
|
|
Nasz Kubulino między nogami nosi siurka lub/i siusiaka. W zależności od maminego humoru
Aczkolwiek co do mojego dziecia się nie powie, on i tak szczerzy od razu zęby, więc jemu chyba wszystkie określenia się podobają _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:25 Temat postu: |
|
|
gaja_85 napisał: | Nasz Kubulino między nogami nosi siurka lub/i siusiaka. W zależności od maminego humoru
Aczkolwiek co do mojego dziecia się nie powie, on i tak szczerzy od razu zęby, więc jemu chyba wszystkie określenia się podobają |
Chyba dziąsła _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
florzak guru
Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 5818
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:28 Temat postu: |
|
|
Szymon używa od początku siusiak, penis lub wagina.
Bo jakoś cipka, pipka, psitka wg mnie gorzej brzmią, a pochwa jakoś też nie bardzo. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:30 Temat postu: |
|
|
Cipka dla mnie brzmi wulgarnie. Więc tak na pewno nie będę uczyć Leny. Myszka mi już bardziej pasuje, albo jakaś pipusia itp _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaja_85 guru
Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 2188 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:45 Temat postu: |
|
|
atina napisał: | gaja_85 napisał: | Nasz Kubulino między nogami nosi siurka lub/i siusiaka. W zależności od maminego humoru
Aczkolwiek co do mojego dziecia się nie powie, on i tak szczerzy od razu zęby, więc jemu chyba wszystkie określenia się podobają |
Chyba dziąsła |
Ahhh, byłam ciekawa czy któraś ten dysonans zauważy
No niestety, na chwilę obecną szczerzy wyłącznie dziąsła _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:49 Temat postu: |
|
|
atina napisał: | Cipka dla mnie brzmi wulgarnie. Więc tak na pewno nie będę uczyć Leny. Myszka mi już bardziej pasuje, albo jakaś pipusia itp |
Kurczę , ależ się jednak różnimy tutaj w postrzeganiu takich spraw. Mi się cipka wydaje normalna a właśnie jakieś psitki czy myszki budzą dziwny odruch _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaja_85 guru
Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 2188 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 10 Lip 2014, 21:53 Temat postu: |
|
|
No powiem Wam, że w przypadku dziewczynek jest problem. Sama bym się zastanawiała chwilę.
Z pewnością nie używałabym określenia cipa, cipka itp. Wulgaryzmem zalatuje jak nic.
Próbuję sobie przypomnieć co ja miałam i nie wiem. Ale chyba "sisię". A skąd to określenie nie mam pojęcia, ale jak je głośno wymawiam to tak osłuchowo/osłuszano czy jak tam po polskiemu jest przeze mnie brzmi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Sob 12 Lip 2014, 20:31 Temat postu: |
|
|
U nas na pewno byłaby to "cipka", gdyby była dziewczynka. Nie kojarzy mi się wulgarnie, a raczej pieszczotliwie. Nie jestem na pewno za "myszką", bo za bardzo mylące to określenie, może konfudować, ale jakaś "sisia", coś w tym stylu, pewnie by przeszła, gdyby funkcjonowała w języku rodziny. Najważniejsze chyba to w ogóle nazywać te części ciała, a nie udawać, że nie istnieją. Byliśmy ostatnio u pediatry z Małym i jego siusiakiem, lekarz powiedział, że wciąż wielu rodziców nie zna i nie dba o te narządy dzieci, co może prowadzić do problemów zdrowotnych (np. chłopcy mają wieloletnie problemy z oddaniem moczu, dziewczynki infekcje).
Nam jest prościej przy chłopcu, jest siusiak i tyle . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Sob 12 Lip 2014, 20:39 Temat postu: |
|
|
Masz rację "myszka" może zmylić. Chyba sisia byłaby najlepsza Ja codziennie dokładnie myję Lenkę płatkiem higienicznym. Nawet jak jej całej nie kąpię, to higiena miejsc intymnych jest zawsze.
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|