J&P 26.04.2014

[Asia_1987]

Wreszcie mam wenę żeby opisać nasz Wielki Dzień.
Zacznę od tego, że to był najpiękniejszy i najcudowniejszy dzień w naszym życiu.
Od wtorku 22.04 zaczęła się bieganina. Najpierw odbiór sukni, który wyprowadził mnie z równowagi. Zamiast cieszyć się, byłam wkurzona na maxa na Panią, która przygotowywała moją suknię do odbioru.
Środa upłynęła nam na spędzeniu czasu z mamą mojego P., która przyjechała właśnie w środę. Tego dnia nasi rodzice się wreszcie poznali. Czwartek najpierw fryzjer później okulista. W piątek spowiedź. Stresu brak. Wreszcie nadeszła sobota. Na 10 miałam fryzjera wraz z mamami. Fryzjerka stanęła na wysokości zadania. Zaczęłam się troche stresować, ale po powrocie do domu zaczęło mi trochę mijać. Później zjadłam coś wreszcie bo od rana nic nie jadłam. A później się zaczęło. Szybki prysznic. Makijaż i ok godz 15/40 zaczęłam się ubierać. Oczywiście moja rodzina i P. latali po całym domu ubierając się. Ok godz. 16 byłam już gotowa w tym samym czasie przyjechał ojciec P. z drugą żoną. Wszyscy czekali na dole aż tata sprowadzi mnie z góry. stojąc i czekając na tatę słyszałam jak się na dole już mój P. się niecierpliwi. Chwilkę później już schodziłam na dół. Reakcja mojego P. zaskoczyła mnie i to bardzo. Mój narzeczony się wzruszył. Wszyscy byli zaskoczeni tym jak wyglądam. Zazwyczaj jestem szarą myszką a tu nagle stanęłam ja w zupełnie innej odsłonie. Następnie było błogosławieństwo i podziękowanie dla rodziców. Oczywiście mamy płakały. A później już podróż do kościoła. Msza minęła mi zaskakująco szybko. Było po prostu idealnie poza jednym momentem gdy wynikło zamieszanie z obrączkami, ale szybko sobie z tym poradziliśmy. Po mszy tradycyjne rzucanie ryżem i pieniążkami. Później bramy i podróż do sali weselnej. Przywitanie przez rodziców, rzucanie kieliszkami. Nie było pierwszego tańca, ale na wejście leciała piosenka PAuli Od dziś. Później obiadek, który był przepyszny / tradycyjny rosół, a na drugie karkóweczka z warzywami i roladki drogiowe z pieczarkami i serem.
Później było jeszcze lepiej, ale powiem wam szczerze, że niewiele pamiętam.
Zabawa trwała do 1 w nocy, ale zanim sie zebralismy była 2.
Podsumowując To był wspaniały dzień.
_________________

[Mani_ani]

Piękna , szybka, konkretna relacja Gratuluję z całego serducha! A czy możemy liczyć na jakieś fotki?
_________________

[Asia_1987]

oczywiscie o ile ogarnę wstawianie zdjęć bo w tym momencie kiepsko mi to idzie
_________________

[Mani_ani]

Ta stronka może Ci pomoc

http://www.editer.pl/
_________________

[Asia_1987]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b34aad6bd2c9e054.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cbafa420fed6bc46.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4296354e9ac662a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/095e2ea785581810.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5ad519eeebac4f29.html
_________________

[Mani_ani]

Jak wspaniale widzieć Was takich szczęśliwych! Widać, że radocha aż bucha Super!
_________________

[Escherichia]

Ależ banany na pyszczkach! Miło widzieć takich radosnych PM.

Moje gratulacje Asiu, szczęścia na Nowej Drodze Życia
_________________
Aut inveniam viam aut faciam

[Asia_1987]

Tak to prawda. Tego dnia byliśmy bardzo szczęśliwi i dalej jesteśmy. Niby nic się nie zmieniło, ale jest lepiej. Spokojniej.
_________________

[oldziiaa]

Twoja suknia o wiele lepiej prezentuje się na zdjęciach realnych niż na obrazku. Gratulacje dla Was, dużo szczęścia. Radości nie ukryliście i tak trzymajcie do końca
_________________

[Mel]

Piękna z was para, taka uśmiechnięta. Sama do siebie się cieszę, kiedy oglądam wasze zdjęcia.
Życzę wam wszystkiego najlepszego na Nowej drodze Życia i takiej samej radości każdego dnia jak w Dniu Ślubu
_________________