|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:13 Temat postu: Ruda wiewiórka i jej Szyszunia MAŁŻEŃSTWEM :) 24.08 2013 |
|
|
Ostrzegam relacja jest długa
a zdjęcia niedługo usunę
Całe przygotowania zaczęły się tak na poważnie we wtorek
Pojechałam kupić ostatnie prezenty dla świadków i moich dwóch pomocnic
Potem na rzęsy do Asiuniak33 Byłam bardzo zadowolona, moje oczy nabrały wyrazistości a spojrzenie było magiczne
Od wtorku nocowałam w domu u mamy, nie mogła się nacieszyć, że jestem znowu u niej, wtedy nie było ważne, że to tylko na kilka nocy. Siedziała ze mną do 23, mimo iż w środę musiałyśmy wstać przed 4 żeby pojechać na giełdę po kwiaty.
W środę intensywnie - rano po kwiaty, kupiłyśmy ich mnóstwo najchętniej bym wykupiła całą giełdę
Zapakowani pojechaliśmy po suknię
Leżała idealnie nic nie poprawiałyśmy, dobrałam tylko, za namową mamy, naszyjnik. Jechałam do domu z humorem co najmniej jakbym wygrała totka Moja, moja własna, osobista suknia, leży na moich kolanach i wreszcie, po 1,5 roku będę mogła ją założyć
W czwartek istne szaleństwo, paznokcie, ułożenie stołów, wydrukować kartki na stoły. Masakra
W piątek rano szykowałam się do ostatnich zakupów i nagle telefon od właścicielki sali: "wstępne ułożenie stołów jest niemożliwe do wykonania, bo dwa środkowe wyjeżdżają na parkiet". No to ja w samochód i na salę. Burza mózgów i okazało się, że nie odliczyłam naszej 10, uparcie chciałam nas usadzić wśród gości, pozostawiając pusty stół młodych
Ale udało się Potem do Piotrka spakować walizkę, ogarnąć ponowne wydrukowanie stołów. Znowu na salę, rozłożyć winietki, porozkładać księgę gości i zawieźć alkohol. I oczywiście poćwiczyć pierwszy taniec. Okazało się, że moje ślubne buty przez przypadek trafiłyby do pokoju na sali, zamiast zostać w domu byłoby śmiesznie. Na sali przećwiczyliśmy taniec i podjechaliśmy do kościoła zobaczyć jak dekoratorka go ubrała
Kościół wyglądał pięknie, ławki przyozdabiały kuleczki z różyczek i gipsówek, kończące ławki opływały w tiul, a na nim pośród płatków róż stały wazony ze świecami - moje marzenie wszystko wyglądało tak jak chciałam - skromnie i delikatnie
Do domu dojechaliśmy po 22 i zostało nam brać wejście do domu i spać
Sobota.
Obudziłam się sporo przed budzikiem. Moim oczom ukazało się piękne, błękitne niebo pozbawione chmurek ze świecącym słoneczkiem pomyślałam - będzie idealnie
Mój wzrok padł na suknię i pierwsza myśl - to już dziś
Ale trzeba było szybko wstać i lecieć do fryzjera
Pani Marzenka tak się denerwowała w piątek, że rano w sobotę zaaplikowała sobie dwa perseny na uspokojenie Fryzura wyszła świetnie
Po uczesaniu świadkowej - do makijażystki
wszystko szło zgodnie z planem, wyrobiłyśmy się czasowo - było dobrze!!
Wróciłyśmy do domu, szybki prysznic, ostatni oddech, patrzę przez okno a tu już fotograf podjechał Myślałam, że padnę. Patrzę na zegarek 13.45!! kurde! porobiliśmy kilka zdjęć, przyjechał kamerzysta ogarnął kilka ujęć i do dzieła - zakładamy suknię było śmiesznie zapinanie guzików z tyłu trwało wieczność, robiło mi się na zmianę gorąco i zimno
Ufff ubrały mnie wpięcie welonu i kolejny mini problem - jak go umocować? Moje dziewczyny tak się denerwowały, że nie mogły go złapać wsuwkami. Więc w rezultacie z ich małą pomocą sama go sobie wpięłam
Stresu brak nadal
Kamerzysta i fotograf zawinęli się około 15, pojechali do P.
W tym czasie złapał mnie mały stresik Ale jeden mały kieliszek na rozluźnienie za namową świadkowej i jakoś odeszło.
A potem co? Zachciało mi się siusiu i weź tu się wygibuj w tym całym ubraniu Sytuacja powtarzała się z 6 razy wszyscy mieli ubaw, tylko nie ja
Ubrana, siedziałam i czekałam na P - czas się wlekł niemiłosiernie. W końcu słyszę - orkiestra gra marsza Ale jak to? to już Pierwsi goście zaczęli się zjeżdżać do domu na błogosławieństwo
I w końcu jest, przyjechał Mój P wjechał na podwórko, ślicznie ustrojonym przez siebie samochodem, za nim świadkowie
Ja stałam na górze, on na dole. Serce waliło jak oszalałe, nie mogłam się uspokoić. wychodziłam z pokoju dwa razy Za pierwszy zahaczyłam welonem o drzwi ale świadkowa opanowała sytuację i git. Schodzimy.
Najpierw świadkowe, potem ja.
Schodzę po schodach i w tym momencie wszystko przestało się liczyć. Byłam tylko ja i on. Oboje na przeciw siebie, wpatrzeni, zakochani.
P wyglądał nieziemsko garnitur był idealny Oczywiście ze łzami w oczach, powitał mnie słowami - "jak pięknie wyglądasz" i ten błysk zachwytu w oczach - nie do opisania
Wiązanka moje ślubna - śliczna, dziewczyny miały małe kopie mojej
Błogosławieństwo było pełne wzruszenia, moja mama mówiła pięknie, łzy szczęścia same napływały mi do oczu. Żeby kompletnie się nie rozkleić musiałam uciekać wzrokiem Tata też powiedział kilka pięknych słów, po czym też się rozkleił. Rodzice P powiedzieli po kilka słów, bo ze wzruszenia nie mogli nic więcej wydusić.
Potem szybko do kościoła
Mnóstwo gości się zjawiło, nie mogłam uwierzyć że to się dzieje naprawdę
Biegając wzrokiem po gościach, na mojej twarzy rozkwitał coraz większy uśmiech.
Szybciutko poszliśmy do zakrystii podpisać dokumenty, troszkę czekaliśmy tam na księdza. W międzyczasie kościelny zdążył zestresować nam świadka, że ma podać obrączki i musi uważać żeby ich nie wywalić w tym momencie nasz M. zbladł ale jak zawsze, dał radę
Podpisaliśmy się w przemiłej atmosferze stworzonej przez księdza. stres odpłynął.
Szczęśliwi poszliśmy na przód Kościoła, świadkowie zagonili gości do środka i weszliśmy my
Najpierw P ze swoją mamą i świadkowie.
Ustawiliśmy się z tatą, nie pamiętam co wtedy do mnie mówił, ale skutecznie sprawiał, że na mojej twarzy gościł nieustannie uśmiech.
I wtedy Piękna Pani zaczęła grać na skrzypcach
Przy pięknych dźwiękach tata poprowadził mnie do ołtarza i potem uroczyście oddał P mówiąc: "oddaję Ci mój największy Skarb".
Msza była piękna, Świadkowa spisała się na medal czytając czytania. Czułam jak czyta specjalnie dla nas, do nas.
Ksiądz pięknie mówił. Byłam mile zaskoczona, że tak piękne kazanie wygłosił. Jak odnosił się do nas i wiązał to z czytaniami.
Podczas przysięgi rozpierała mnie radość, dosłownie rozsadzała od środka. Pierwszy raz się tak czułam, ale było to cudowne uczucie.
P za to nie mógł powstrzymać łez, wzruszenia. Mówiąc przysięgę, patrzył mi się w oczy i baaaardzo powstrzymywał łzy
Zakładając obrączki, P bał się wsunąć do końca, aż ksiądz mu powiedział żeby śmiało wciskał dalej
A potem ksiądz zaskoczył mnie totalnie: powiedział, że teraz możemy pocałować się po raz pierwszy po Bożemu i potem te oklaski, oklaski wszystkich osób! Och cudowne uczucie!!
Po odejściu od ołtarza spojrzałam się chyba na siostrę P ciekawe czy się sprawdzi
Po błogosławieństwie poszliśmy podpisać dokument, myślałam, że zacznę skakać z radości
Poszliśmy pomodlić się pod obraz Matki Boskiej i wtedy - łzy zaczęły napływać do oczu. Skrzypaczka tak piękne grała, to moja ulubiona melodia, wzruszająca.
Szłam pod rękę z moim mężem przeszczęśliwa.
Potem życzenia pod figurą Matki Boskiej. Dostaliśmy mnóstwo życzeń szybkiego i licznego potomstwa
Życzenia trwały i trwały i każde z osobna były piękne!!
Po drodze na salę mieliśmy 4 bramki
Wejście na salę i stłuczenie kieliszków poszło gładko
Pierwsze sto lat, przywitanie naszych gości przez JUŻ mojego męża i pyszny posiłek
Po posiłku oczywiście uciekłam zmienić welon i podpiąć tren, no i tu nie było tak łatwo jak w salonie sukni ślubnych. Nie mogłyśmy sobie poradzić. Aż na sali zaczęli nas wywoływać na pierwszy taniec. no to migiem na parkiet.
Przygotowywaliśmy się do niego baaaaardzo długo, dopracowywaliśmy każdy szczegół. Stanęliśmy na środku, ruszyliśmy. Pierwsza figura poszła gładko....iiiiii. ...bach, idąc do tyłu zahaczyłam o koło w sukni obcasem i polecieliśmy na siebie. Nie wiem co mną kierowało, nie wiem skąd mieliśmy w sobie tyle energii i to takiej energii. Wstaliśmy i po gromkich brawach od gości zaczęliśmy po prostu tańczyć dalej!! I potem już wyszło wszystko pięknie i po niemal każdej figurze były oklaski każdy potem pytał do jakiej szkoły chodziliśmy a my się przecież sami uczyliśmy nikt nam nie wierzył
Wesele było niesamowite!! Udane to mało powiedziane wszyscy chwalili, mówili, że mimo iż byli na wielu weselach to to jest świetne! rozpierała mnie duma Od razu po pierwszym tańcu pobiegłam zmienić buty, a potem już z suknią w ręku przetańczyłam całą noc
Podziękowania dla rodziców były niesamowite
Kamerzysta ustawił rzutnik i ekran, orkiestra zebrała gości na parkiecie i zaczęło się
Stanęliśmy kompletnie z boku, żeby nikomu nie zasłaniać, w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i chciałam iść na drugi koniec sali (było tam więcej miejsca )
i co widzę? Na ekranie zamiast nas, naszego filmiku dla rodziców pojawia się Magda, siostra mojego P i Rafał, mój braciszek zrobili nam niesamowitą niespodziankę. Nagrali dla nas świetny film, poruszali tematy, które dotyczyły nas bezpośrednio. Nie mogłam powstrzymać łez i wzruszenia! Myślałam, że ich ozłocimy Kochani
Potem filmik dla rodziców. Wszyscy się popłakali nie mogli się powstrzymać.
Rodzice dostali kwiaty i potem orkiestra zgrała preludium dla rodziców.
Wzruszeniu i łez i uśmiechom nie było końca.
Potem oczepiny mnóstwo śmiechu, najpierw rzucanie muchą i welonem, potem test zgodności my śmialiśmy się do rozpuku, goście również
no i na koniec wyprawa do zoo zacięta walka między rodzinami też wyszło śmiesznie
I tort - tort był przepiękny i przepyszny!! nie mam niestety zdjęć, ale fotograf na pewno coś będzie miał
A potem już tylko zabawa, do białego rana o godzinie 4.30 na parkiecie było mnóstwo osób! I my i orkiestra byliśmy w szoku, że tak się bawią wszyscy
do pokoju dotarliśmy dopiero po 7 wiecie, a to rozchodniaczki mojego męża, a to pożegnania... i tym sposobem padliśmy na łóżko wymęczeni. Noc poślubna odbyła się dopiero 3 dni po ślubie
Rano poprawiny i dalej zabawa, mnóstwo gości się bawiło i tańczyło
W drodze powrotnej z poprawin mój brat wystawał przez okno i każdemu kto przechodził po chodniku krzyczał, że ma szwagra, że jego siostra "się ożeniła" i że jest przeszczęśliwy
W poniedziałek powtórka poprawin, a dziś dogorywam, bo gdzieś się dorobiłam jakiegoś przeziębienia.
ale warto było
Ślub był idealny, spełniło się moje marzenie: zostałam Żoną P.
Wesele udane (mimo tego pierwszego tańca :p )
Jestem przeszczęśliwa _________________
Ostatnio zmieniony przez ruda_wiewiórka dnia Wto 24 Wrz 2013, 11:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kithy maniak
Dołączył: 01 Kwi 2012 Posty: 1310
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:30 Temat postu: |
|
|
Ruda wszystkiego co najlepsze Miałyśmy super dzień i pogodę _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanowa guru
Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:30 Temat postu: |
|
|
Piękna relacja i piękne zdjęcia
Wszystkiego co najlepsze dla Was _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Escherichia guru
Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:33 Temat postu: |
|
|
Wierwiórko gratulacje! Szczęścia, Miłości i wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia.
Piękna suknia, piękny welon, piękna fryzura. Po prostu ślicznie, ślicznie wyglądałaś! _________________ Aut inveniam viam aut faciam
|
|
Powrót do góry |
|
|
limone guru
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 3347
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:33 Temat postu: |
|
|
Ruda, gratulacje! Wszystkiego co najlepsze (mnóstwo uśmiechu, szczęścia i miłości, którą widać w relacji, aby była na każdy Wasz dzień) na Waszej nowej wspólnej drodze!
Świetna relacja. Zdjęcia rewelacyjne. Przepięknie wyglądałaś!
Cudownie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:44 Temat postu: |
|
|
Masz znakomite ciało Sukienka leżała idealnie Szczęścia życzę i gratuluję _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:48 Temat postu: |
|
|
Wyglądałaś idealnie! Nic dodać, nic ująć!
Wszystkiego dobrego jeszcze raz! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 13:54 Temat postu: |
|
|
Rudasku kochany, czekałam na Twoją relację i przeczytałam z zapartym tchem od dechy do dechy!
Czekałyśmy na to samo i doczekałyśmy się tego błysku w oku ukochanego na nasz widok, rozumiem co czułaś.
Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć ten pierwszy taniec.
Cudowna niespodzianka z tym filmikiem, przed podziękowaniami.
Rudasku, a powiedz mi, czy tylko ja tak przeżywałam tą wiewióreczkę z Waszych podziękowań czy na gościach też zrobiła takie wrażenie? Ja do dzisiaj zbieram szczękę z podłogi jak sobie to przypomnę.
Co do nocy poślubnej, to tak jak u nas, daliśmy radę dopiero parę dni po ślubie i to na podroży poślubnej.
Gratuluję Wam po raz kolejny! I oby kolejne marzenia spełniały się tak samo spektakularnie jak to.
Wszystkiego najwspanialszego na tej nowej, wspólnej drodze życia, która niech będzie dla Was szeroką ścieżką pełną szczęścia, radości i miłości. Aby ognisko domowe, które stworzycie ogrzewało Was do końca Waszych wspólnych dni, a wszelkie smutki i troski omijały Was szerokim łukiem! Bądźcie szczęśliwi i kochajcie się całymi serduszkami.
Wyglądałaś pięknie, zdjęcie są śliczne, zapowiada się nam coś pięknego! |
|
Powrót do góry |
|
|
Noir maniak
Dołączył: 03 Lis 2012 Posty: 1669
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 14:03 Temat postu: |
|
|
Swietna relacja! I piekne, piekne zdjecia |
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Czw 12 Wrz 2013, 14:22 Temat postu: |
|
|
Dziękuję dziewczyny
Laura, goście śmiali się, że sztuczna
Błysk w oku był, niezapomniane uczucie
jak dobrze pójdzie zdjęcia od fotografa będą za dwa tygodnie, a film około 24 _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|