|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na wesele/ślub zamówię: |
fotografa freelancera (wolny strzelec) |
|
32% |
[ 22 ] |
Zakład fotograficzny z renomą |
|
20% |
[ 14 ] |
Fotografa którego polecą znajomi |
|
47% |
[ 32 ] |
|
Wszystkich Głosów : 68 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ariene uzależniony
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 512 Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida
|
Wysłany: Sro 21 Wrz 2011, 8:15 Temat postu: |
|
|
Filmik, który pokazałam wyróżnia się mocno i warto go obejrzeć. Następnie warto popatrzeć w necie na backstage z pracy innych kamerzystów (czy operatorów kam.) i samemu wyciągnąć wnioski, czy takie zachowanie kamerzysty ma sens...
Mnie (fotograficznie) wychowano w przeświadczeniu, że ten dzień, czy dzień pleneru ma być nie tylko ładny ale i przyjemny dla Pary. Urywki z linka, który podałam pokazują coś zupełnie przeciwnego. Jak Młodzi mają miło wspominać dzień, w którym dodatkowo ich stresowano i zmuszano do pewnych rzeczy?
W pewnym momencie filmu Młoda jest tak ustawiana, że wygląda jakby ze stresu miała zaraz zacząć płakać i nie podobało jej się to, co każą robić, ujęcia wieczorem, gdzie Młoda cała się trzęsie z zimna i nie jest w stanie się uśmiechnąć, bo zimno kurczy jej mięśnie, do tego teksty obsługi, ech... ręce opadają.
Miałam już nieraz okazję pracować z kamerzystą i NIGDY, żaden z nich nie robił takich jaj jak na tym filmiku. Filmy wyszły przepięknie, bardzo naturalnie, ciepło, reportersko z zachowaniem estetyki i magii chwili - czyli da się!
Nie rozumiem, dlaczego koledzy kamerzyści (operatorzy) biorą ten film jako atak na siebie i swoją branżę.
Dodam, że fotografowie poruszają podobne zachowania wśród fotografów, starając się zwalczać niewygodne dla naszych klientów metody pracy, właśnie po to, by klient wiedział czego szukać i że to coś istnieje.
To, że na tym filmiku pokazano jak operator kamery pracuje, nie oznacza wcale, że wszyscy tak pracują. Przeciwnie, zachowanie obsługi jest nietypowe i wg niektórych skandaliczne... _________________ "sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli." |
|
Powrót do góry |
|
|
WIDEOFILM moderator
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 1066 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Sro 21 Wrz 2011, 8:45 Temat postu: |
|
|
CYTAT ARIENE Nie rozumiem, dlaczego koledzy kamerzyści (operatorzy) biorą ten film jako atak na siebie i swoją branżę.
Nie biorę tego jako atak na naszą profesję, ale widzę,że jest to jedna z przyczyn spadku zainteresowania usługami wideo. Tak jak pisałem wcześniej, jak taka dziewczyna zobaczy taką próbkę na internecie powie ..a w życiu, ja chcę mieć spokój i luz.Bo pomyśli sobie / po najmniejszej linii oporu/,że tak wszyscy pracują.
Można się tylko domyśleć,że korzystali z najtańszych usług, bo ci drodzy inaczej pracują.
Na tym filmie działała jakaś ekipa z Kielc lub tamtych okolic. Tak bynajmniej wynika po tablicach na pojazdach. Nie wiem kto umieścił ten film, ale widzę logo TVP KULTURA. Czyżby ta stacja robiła jakiś reportaż o weselach? Nie wiem, jaki ta stacja miała cel w tym reportażu, czyżby obrzydzić wesela, obrzydzić nasze usługi? Chyba tak.
Za to ekipy TVP to potrafią się zachować: nieprzyzwoite ubrania, głośne zachowanie się , żucie gumy w kościele, rozpychanie się itd... _________________ Jak coś robić to dobrze, a byle jak, to lepiej wcale. |
|
Powrót do góry |
|
|
andrzejz bywalec
Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 146 Skąd: Olkusz / Kraków
|
Wysłany: Sro 21 Wrz 2011, 9:56 Temat postu: |
|
|
CYTAT ARIENE Nie rozumiem, dlaczego koledzy kamerzyści (operatorzy) biorą ten film jako atak na siebie i swoją branżę.
W moim przypadku zadecydował chyba komentarz jakim opatrzyłaś link.
Co do tego że młode pary są na tym filmie molestowane przez operatorów to nawet nie ma sensu dyskutować bo to i oczywiste i naganne.
CYTAT WIDEOFILM Nie wiem kto umieścił ten film, ale widzę logo TVP KULTURA. Czyżby ta stacja robiła jakiś reportaż o weselach?
Jeśli tworzysz film dokumentalny to masz szanse nim zaistnieć jeśli przedstawia patologie. Jeśli pokażesz prace kamerzystów, którzy nie rzucają się w oczy, nie świecą po oczach lampami, w razie potrzeby służą dyskretną radą spanikowanym Rodzicom lub Młodym, wykonują swoją prace po prostu dobrze - to taki film jest nieciekawy i telewizja go nie pokaże. _________________ Kamerzysta i fotograf ślubny - Kraków - Olkusz - Katowice |
|
Powrót do góry |
|
|
Ariene uzależniony
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 512 Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida
|
Wysłany: Sro 21 Wrz 2011, 21:35 Temat postu: |
|
|
andrzejz napisał: | W moim przypadku zadecydował chyba komentarz jakim opatrzyłaś link.
Co do tego że młode pary są na tym filmie molestowane przez operatorów to nawet nie ma sensu dyskutować bo to i oczywiste i naganne. |
Właśnie to jest porażką - zachowanie ekipy. Oczywiście, że czasem Młodych się ustawia, czasem nawet często, bo sami najchętniej schowaliby się pod koc i przeczekali, aż ktoś za nich weźmie ślub, bo to takie straszne wyzwanie... Im bardziej trzeba ludzi kierować, pomagać, tym delikatniej, niech taka reżyserka nie rzuca się w oczy i niech to nie wygląda tak odrzucająco
Młodzi w dniu ślubu mają stresu wystarczająco dużo, żeby taki operator miał od siebie dorzucać i ich wykańczać. _________________ "sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli." |
|
Powrót do góry |
|
|
ogloszeniomaniak kandydat
Dołączył: 22 Cze 2012 Posty: 18 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 22 Cze 2012, 19:32 Temat postu: |
|
|
W tym wątku zgodzę się z jedną wypowiedzią. Jeżeli fotograf będzie szanował kamerzystę i na odwrót współpraca na pewno się ułoży.
( Tak było na moim ślubie) Jak odbierałem zdjęcia i film obaj chwalili siebie na wzajem. Wspominając przy tym sytuacje kiedy mieli zgrzyty z innymi
Pod warunkiem że to profesjonaliści. Bo jak sądze obaj będą wiedzieć co chce zrobić jego kolega z branży. |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Cioch kandydat
Dołączył: 13 Paź 2010 Posty: 47 Skąd: Warszawa / Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Wto 21 Sie 2012, 8:12 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie wszystkich Cieszę się że mój artykuł wywołał taką ciekawą dyskusję. Wiele nowych przemyśleń, a i z perspektywy czasu i doświadczenia mogę zauważyć kolejne nurtujące mnie szczegóły. Jestem mniej podirytowany tematem video i chętnie poznam i nawiąże współpracę z kimś kto potrafi nakręcić dobry materiał, który nie nudzi i nie kojarzy się z produkcjami z przed 10 lat.
Piszcie, dzwońcie, polecajcie się. Powracam hucznie do tematyki zdjęć ślubnych oraz okolicznościowych z nowym bagażem doświadczeń i sprzętu
http://przemyslawcioch.pl/
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
DobreFoty kandydat
Dołączył: 18 Paź 2010 Posty: 15 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noir maniak
Dołączył: 03 Lis 2012 Posty: 1669
|
Wysłany: Sro 7 Lis 2012, 17:15 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy temat :)
My wybraliśmy (po przejrzeniu dziesiątek stron) osobę, która pracuje dla siebie, zdjęcia nam się podobają, mam nadzieję, że i nasze wyjdą ciekawie :)
Przy okazji mam pytanie odnośnie umowy fotograf -> PM
Nasz fotograf zawarł tam akapit odnośnie odpowiedzialności za zniszczenie sprzętu - nie znam się, nie chce panikować i się czepiać, ale nie do końca mi się podoba. Sprowadza się do tego, że w przypadku uszkodzenia sprzętu nie z jego winy, to my ponosimy koszty :) No i tu pies pogrzebany, bo interpretacja tego może być ciężka, pijany gość też podpada pod naszą winę :) Generalnie, spodziewaliśmy się chyba, że sprzęt jest jakoś ubezpieczony :)
Czy ktoś może mi powiedzieć, jakie są standardowe zapisy tego typu w umowach?
popr.pisownię polskie lit./mod/ |
|
Powrót do góry |
|
|
WIDEOFILM moderator
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 1066 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Sro 7 Lis 2012, 17:39 Temat postu: |
|
|
No i bardzo ciekawy problem poruszyłaś. W większości umów jest taki zapis. To nieważne, czy gość trzeźwy czy pijany ale straty są. Sprzęt można ubezpieczyć, ale na szkody własne np.kradzież, zalanie itp. Bo zawsze firma ubezpieczenioowa spyta w jakich okolicznościach to się stało. Pytasz dlaczego? A bo sprzęt jest drogi nawet bardzo drogi. _________________ Jak coś robić to dobrze, a byle jak, to lepiej wcale. |
|
Powrót do góry |
|
|
DobreFoty kandydat
Dołączył: 18 Paź 2010 Posty: 15 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sro 7 Lis 2012, 17:46 Temat postu: |
|
|
Też mam to zawarte w umowie. Myślę, że nie chodzi o robienie niepotrzebnych kwasów, a w przypadku ewidentnej winy któregoś z gości trudno obarczać winą fotografa i jego ubezpieczenie (czyli w następnym roku wyższe składki). Jeśli ja z własnej winy utopię aparat w fontannie nie będę za to winił PM, jeśli jednak do tej fontanny wrzucą mnie biesiadnicy to chyba co innego ;)
Podobne rzeczy się zdarzają. Rzadko ale jednak.
Raz podchmielony gość chciał mnie wciągnąć do "pociągu", oczywiście w ramach zabawy. Złapał mnie za rękę, w której miałem aparat, a że był postury drwala to ledwie i jakimś cudem mu się wywinąłem. Został tylko czerwony ślad na nadgarstku.
Innym razem znajomemu z orkiestry wpadł w saksofon pijany tancerz, instrument oczywiście przestał nadawać się do czegokolwiek. _________________ Arkadiusz Wojciechowski
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|