Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alexz9109 początkujący
Dołączył: 30 Mar 2012 Posty: 6 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sro 18 Kwi 2012, 18:06 Temat postu: Ksiądz a problemy z dokumentami. |
|
|
Hej dziewczyny, mam następujący problem.
A więc parę dni temu byłam z narzeczonym w USC i wypełniliśmy wszystkie formalności, wczoraj natomiast udaliśmy się do księdza w celu spisania protokołu przedmałżeńskiego. Ok wszystko się udało, ale nastąpił problem, przez co jestem na prawdę oburzona. W USC podałam swój adres zameldowania i tam gdzie mieszkam cały czas, natomiast w kancelarii ksiądz pytał mnie gdzie znajduję się aktualnie (aktualnie znajduję się parę km od mojego miejsca zamieszkania ze względu na sprawy rodzinne - kwestia kilku tygodni!) wypytywał się o wszystko i o adres tego tymczasowego pobytu więc mu go podałam a on wielce go wpisał w rubrykę pobytu stałego, nie dało się go przegadać, na nic moje tłumaczenia, że znajduję się tam tylko teraz ze względu na pewne okoliczności! Dzisiaj wybrałam się do proboszcza, a on do mnie z gębą (za przeproszeniem), że to nie jest prawda te moje miejsce stałego zamieszkania i że mieszkam w tym 2 miejscu w którym przebywam przez parę tygodni! DLATEGO, ŻE NIE WIDZIAŁ MNIE NA KOLĘDZIE!! I ZACZĄŁ SIĘ DRZEĆ NA MNIE, ŻE PRÓBUJĘ GO OSZUKAĆ, A PRAWDA JEST TAKA ŻE TO ON JEST PO PROSTU JAKIŚ MAŁO KUMATY I NIE ROZUMIE, ŻE NIE ZAWSZE MOŻNA WYRWAĆ SIĘ ZE SZKOŁY, Z PRACY NA TĄ KOLĘDĘ.
Kazał mi iść po zgodę od proboszcza, z miejscowości gdzie tylko tymczasowo przebywałam - mimo, że to nie jest moja parafia! Moja parafia to właśnie tam gdzie takie cyrki robią, no ale tak jak mówię nie dało się go przegadać.
I stąd moje pytanie - na papierach w USC podałam swój stały adres zameldowania, a w protokole ksiądz wpisał ten tymczasowy. Powiedzcie mi proszę kochane czy to nie będzie jakaś sprzeczność, czy małżeństwo będzie ważne gdy dostarczę mu tą durną zgodę? Boję się, bo inny adres właśnie widnieje w papierach z USC a inny w protokole.
Niby dzisiaj "mówił", że protokół jest tylko dokumentem wewnętrznym i że świstek o zawarciu małżeństwa dostanę z takim adresem jaki podałam w USC. Czy to prawda? Co robić w takiej sytuacji?
Przepraszam za może i dość chaotyczny post, ale cała się jeszcze trzęsę. Bo prostu to jest skandal i w życiu się takiego zachowania nie spodziewałam po osobie duchownej! I szczerze, to nie dziwię się, że tyle osób odchodzi od KK przez zachowanie księży. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Sro 18 Kwi 2012, 19:13 Temat postu: |
|
|
Twoja parafia znajduje się tam, gdzie aktualnie mieszkasz, a nie gdzie jesteś na stałe zameldowana, więc ksiądz ma prawo żądać zgody na ślub od proboszcza Twojej aktualnej parafii. Widocznie trafiłaś na księdza skrupulatnego, który z tego prawa skorzystał.
To prawda, że protokół jest dokumentem wewnątrzkościelnym i dla Urzędu Stanu Cywilnego nie ma znaczenia co w nim się znajduje. Ksiądz wypełnia tylko drugą stronę zaświadczenia z USC, który mu dostarczyliście, a tam już wydrukowane są Wasze dane i adresy, które podaliście w urzędzie, ksiądz ich sam nie wprowadza.
Więc wyluzuj _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexz9109 początkujący
Dołączył: 30 Mar 2012 Posty: 6 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sro 18 Kwi 2012, 19:24 Temat postu: |
|
|
Juliette napisał: | Twoja parafia znajduje się tam, gdzie aktualnie mieszkasz, a nie gdzie jesteś na stałe zameldowana, więc ksiądz ma prawo żądać zgody na ślub od proboszcza Twojej aktualnej parafii. Widocznie trafiłaś na księdza skrupulatnego, który z tego prawa skorzystał.
To prawda, że protokół jest dokumentem wewnątrzkościelnym i dla Urzędu Stanu Cywilnego nie ma znaczenia co w nim się znajduje. Ksiądz wypełnia tylko drugą stronę zaświadczenia z USC, który mu dostarczyliście, a tam już wydrukowane są Wasze dane i adresy, które podaliście w urzędzie, ksiądz ich sam nie wprowadza.
Więc wyluzuj |
A co jeśli np. ktoś wyjeżdza na wakacje powiedzmy na miesiąc? Przecież dostaje wtedy meldunek tymczasowy, a jego parafia nadal zostaje taka sama. U mnie jest ta sama sytuacja, jestem w obecnym miasteczku 3 tygodnie, a wyjeżdzam za 2 (po prostu teraz nie miał kto się zająć moim ponad 80letnim dziadkiem, który jest po wylewie)..
Ale jednak uspokoiłaś mnie bardzo, bo już strasznie się obawiałam że będą jakieś nieprawidłowości i że po prostu dokumenty zawarcia małżeństwa będą nie ważne, przez te dwa adresy, które się mają nijak ze sobą. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 11:34 Temat postu: |
|
|
My podawaliśmy w USC adres zameldowania (taki musiał być widocznie wymagany w formularzu), mimo że od 4 lat mieszkamy w innym mieście. Nie ma to żadnego wpływu na ważność.. Nie przejmowałabym się tym, jedynie będziecie mieli więcej - zbędnych - formalności. A nie dało się proboszczowi jakoś wytłumaczyć? Skoro on wie, że na stałe nie mieszkasz tam, może mógłby to zmienić?
Że w instytucjach państwowych jest tyle papierologi, często niepotrzebnej bo często sami nie rozróżniają miejsca zamieszkania i zameldowania już się przyzwyczaiłam. Ale taka biurokracja w kościele? Najważniejsze w tym wszystkim jest to gdzie ktoś mieszka? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 11:56 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze jest to, gdzie jest Twoja hmm... "kartoteka"
Ksiądz podczas kolędy zakłada takową, jeśli przyjmowałaś kolędę w miejscu obecnego zamieszkania, nic dziwnego, że ksiądz kazał Ci iść do nich po zgodę.
Ewelinko, to nie kwestia biurokracji, najłatwiej jest, gdy ktoś mieszka stale przy tej samej parafii, wtedy wzięcie ślubu nie jest najmniejszym problemem, bo wszystko jest na miejscu.
Sprawy komplikują się, gdy ktoś (tak jak ja) często zmienia miejsce zamieszkania, w efekcie czego każdy dokument ma w innym miejscu. Dlatego jest tyle załatwiania, bo przecież ksiądz musi mieć informację, z jakiej parafii ktoś jest, czy miał chrzest, czy było bierzmowanie etc. Jeśli ktoś ma te akty porozrzucane, ksiądz nie może do nich wejrzeć
Poza tym, przypominam, że gdyby nie biurokracja Kościoła, w życiu nie byłoby tak daleko sięgających drzew genealogicznych, jak dzisiaj To właśnie księgi Kościelne, z dokładnymi danymi, datami, imionami etc. pozwalają sprawdzić nazwisko prapra babki
Alexz9109, masz nauczkę na przyszłość. Przy załatwianiu spraw we wszelkich urzędach najlepiej podawać adres z dowodu osobistego- czyli zameldowania. Wtedy nie będzie takich kłopotów.
Ja adres aktualnego zamieszkania podaję jako korespondencyjny jedynie u lekarza i w banku, żeby komunikację między nami ułatwić |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 12:04 Temat postu: |
|
|
Dokładnie- mam nazbieranych chyba z 7 adresów tymczasowego zamieszkania.
Właśnie noszę się z zamiarem wypisania się na dobre z parafii siedleckiej i wpisania w obecną- tu , na miejscu Jeszcze przed ślubem,żeby zaoszczędzić na zapowiedziach _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 12:41 Temat postu: |
|
|
nheledore napisał: |
Ewelinko, to nie kwestia biurokracji, najłatwiej jest, gdy ktoś mieszka stale przy tej samej parafii, wtedy wzięcie ślubu nie jest najmniejszym problemem, bo wszystko jest na miejscu.
Sprawy komplikują się, gdy ktoś (tak jak ja) często zmienia miejsce zamieszkania, w efekcie czego każdy dokument ma w innym miejscu. Dlatego jest tyle załatwiania, bo przecież ksiądz musi mieć informację, z jakiej parafii ktoś jest, czy miał chrzest, czy było bierzmowanie etc. Jeśli ktoś ma te akty porozrzucane, ksiądz nie może do nich wejrzeć
Poza tym, przypominam, że gdyby nie biurokracja Kościoła, w życiu nie byłoby tak daleko sięgających drzew genealogicznych, jak dzisiaj To właśnie księgi Kościelne, z dokładnymi danymi, datami, imionami etc. pozwalają sprawdzić nazwisko prapra babki
|
Ale nie w takiej sytuacji. Skoro autorka przebywa tam przez miesiąc, jest zameldowana i ma zamiar mieszkać w określonym miejscu, to po co odnotowywać fakt miesięcznego pobytu na terenie innej parafii? Nikt nawet nipu3 dla takiej zmiany nie składa, rzadko kto melduje się tymczasowo..
Tak, o dokładności ich ksiąg moja mama miała okazję się przekonać.. W życiu nie uwierzyłabym bez tego, że księża mają dokładną przychodów z kolęd z wielu lat i bardzo chętnie wyciągają ją przy każdym załatwianiu sprawy, nie omieszkując wypomnienia czegoś, porównania do sąsiadów etc. ;p _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cinnamonnek maniak
Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 1536
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 13:05 Temat postu: |
|
|
Rozmawialiśmy z księdzem na ten temat. Kuria sosnowiecka udzieliła mi informacji, że zmiana parafii następuje dopiero po 3 miesiącach od zmiany miejsca zamieszkania. Jeśli zmiana jest tymczasowa (mniej niż te 3 miesiące) to ksiądz nie powinien robić żadnych problemów.
Czasem jednak, księża utrudniają, wiadomo .
Czyli powiedzmy, że wyjeżdżamy w maju , wracamy w lipcu, więc nadal jesteśmy w parafii do której przynależeliśmy. _________________ Ciekawość zabiła kota, satysfakcja przywiodła go z powrotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
W&J bywalec
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 108
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 13:31 Temat postu: |
|
|
Hmm... Dobre pytanie.
Ja też się zastanawiam czy nie będziemy mieć problemów. Bo kiedyś mieszkałam u babci, a teraz już w nowym domu. I to ponad te 3 miesiące. Niby mam parafię tutaj ( to jest ta sama miejscowość ale dwie parafie) ale dokumenty takie jak akt chrztu i z bierzmowania mam w tej poprzedniej parafii. I tak samo jestem zameldowana jeszcze u babci. Bo jak na razie nie mamy odebranego domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Czw 19 Kwi 2012, 13:49 Temat postu: |
|
|
W&J napisał: |
Ja też się zastanawiam czy nie będziemy mieć problemów. Bo kiedyś mieszkałam u babci, a teraz już w nowym domu. I to ponad te 3 miesiące. Niby mam parafię tutaj ( to jest ta sama miejscowość ale dwie parafie) ale dokumenty takie jak akt chrztu i z bierzmowania mam w tej poprzedniej parafii.
|
Akty chrztu i bierzmowania zawsze będziesz miała w tej parafii, w której te sakramenty otrzymałaś, więc nawet jeśli przepiszesz się do innej parafii nie przenosisz tych dokumentów, ew. kopię.
ewelinko, widocznie autorka trafiła na mało kumatego księdza i w dodatku pochopnie pochwaliła się miejscem tymczasowego pobytu (mieszkając miesiąc gdzieś, nie wpadłabym na to, żeby mówić o tym, gdziekolwiek bym załatwiała jakąś sprawę).
Co do ksiąg księży- ha! widzisz, jacy skrupulatni |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |