|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorotam guru
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 3470 Skąd: :))
|
Wysłany: Czw 14 Paź 2010, 9:16 Temat postu: |
|
|
Aga chyba wypróbuję...tak smakowicie brzmi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga.g uzależniony
Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 637 Skąd: Rzeszów / Uk'a
|
Wysłany: Sob 16 Paź 2010, 21:56 Temat postu: |
|
|
ależ proszę Dorotko _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia_puchatek bywalec
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 236 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pią 22 Paź 2010, 21:15 Temat postu: |
|
|
Mam świetny przepis na ciasto czekoladowe:
Składniki: 4 jaja, 150 g. cukru, 80 g. mąki pszennej, 200 g. czekolady gorzkiej (2 tabliczki), 200 g. masła, 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Czekoladę pokruszyć i włożyć do małego garnka, a ten do drugiego większego z gotującą się wodą. W tak przygotowanej kąpieli rozpuścić czekoladę i pokrojone masło. Mieszać i doprowadzić do połączenia się składników.
Do dość dużej miski wbić 4 jaja i wymieszać z cukrem na gładką masę. Do tego dodać mąkę i proszek do pieczenia. Do dobrze wymieszanej masy wlać przestudzoną, ale jeszcze ciepłą czekoladę i znów mieszać, aż masa będzie jednolita.
Piec w temperaturze 180 stopni około 40 minut .
Ciasto gotowe!
Jest rewelacyjne;) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotam guru
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 3470 Skąd: :))
|
Wysłany: Pią 22 Paź 2010, 21:53 Temat postu: |
|
|
ale wy kusicie ...szok .... a mi się ciągle coś chce... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 31 Paź 2010, 20:21 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny macie jeszcze jakieś fajne przepisny na ciasta które zawsze wychodzi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Nie 31 Paź 2010, 21:04 Temat postu: |
|
|
Szarlotka - wychodzi zawsze a ja talentu do wypiekow nie mam
4 szklanki mąki
4 jajka
1 szklanka cukru
1 łyzeczka proszku do pieczenia
1 kg jabłek
cynamon
1 margaryna
mąke przemieszac z proszkiem do pieczenia i cukrem. Dodac margaryne posiekaną w kosteczki, 4 zółtka i 4 białka ze szczyptą soli ubite na piane i zagnieść ciasto. Uformowac kule, wrzucic na godzine do lodowki (ja wrzucam na krocej do zamrazalnika ).
Jablka obrac, wyciac gniazda nasienne, pokroic w plasterki. Dodac troche cukru jesli są kwaskowe, cynamon (ile kto lubi) i kapke wody - to wszystko przesmażyc doslownie 5 minut na gazie.
Troche wiecej niz polowe ciasta rozwalkowac, wylozyc na spod wysmarowanej i wysypanej brytfanny (duża). Podziubac widelcem, wstawic do piekarnika 180 stopni na 10 minut, po czym wyjąc, wyłozyc na ciasto jabłka i przykryć drugą częscią ciasta (rozwałkowaną, pokrojoną w paski i ułozoną w szachownice albo jesli ciasto jest dobrze zmrożone, mozna zetrzec na tarce i będą takie grudki na wierzchu).
Teraz na 45 minut do piekarnika takze w 180 stopniach i gotowe
Mozna na wierzch jablek dodac budyn smietankowy (2 budynie robione w 3 szklankach mleka wylac na jabła na ciescie - budynie muszą byc gorące, zaraz po ugotowaniu, bo szybko tępieją i pozniej nie ma sił zeby je rozlozyc..). i na to dopiero wierzchnie ciasto. Obie wersje pycha. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 31 Paź 2010, 21:06 Temat postu: |
|
|
dzięki Lizii _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mademoiselle gaduła
Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 405 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: Nie 7 Lis 2010, 18:11 Temat postu: |
|
|
ja GOTUJĘ (i zawsze smakuje), nie PIEKĘ (bo nie zawsze mi wychodzi), ale .. są rzeczy, które mam już sprawdzone
Ciasteczka z dżemem
Na początku pomimo swej łatwości nie wierzyłam, że wyjdą, a jednak!
Potrzebujemy:
*2 szklanki mąki plus mąka w zapasie (ja dałam 450, a zapasu potrzebowałam dość dużo, bo ciasto ciągle kleiło mi się do ręki)
*1 szklanka cukru
*1 szklanka śmietany (kwaśnej lub słodkiej)
*1 kostka masła (lub margaryny do pieczenia)
*słoiczek dżemu (ja mam dwa)
*cukier puder do posypania
*1 łyżeczka proszku do pieczenia (nie było w oryginalnym przepisie, ale przezorny i tak dalej)
*1 łyżeczka cukru waniliowego (niekoniecznie, ja dałam dla urozmaicenia)
Mąkę, cukier, śmietanę i masło (najlepiej rozdrobnione) wyrabiamy. Musimy pamiętać, żeby nie kleiło się do ręki, więc gdy to potrzebne dosypujemy mąki. Zagniatamy bardzo dokładnie.
Następnie wstawiamy do lodówki na ok. godzinę, żeby ciasto się schłodziło.
Następnie rozwałkowujemy ciasto na cienkie placki i kroimy kwadraty.
Na kwadracik kładziemy łyżeczkę dżemu, a potem sklejamy je, żeby powstały takie poduszeczki.
Wykładamy blachę papierem do pieczenia i rozkładamy ciasteczka w odstępach, bo jeszcze urosną.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni ok.15 min (żeby się nam ładnie zarumieniły, najlepiej patrzeć i sprawdzać).
Trufle czekoladowo – kokosowe
Trufelki są proste w zrobieniu i plusem jest to, że nie trzeba ich piec.
Potrzebujemy:
*około 180 gram ziemniaków, które przeciskamy przez prasę (nie posiadam, więc robię to zwykłym narzędziem do ubijania ziemniaków, jednak pozostało trochę grudek – powinien wyjść kubek puree)
*kubek cukru pudru
*kubek wiórek kokosowych (muszą być wcześniej uprażone na patelni) + pól kubka, żeby obtoczyć trufle
*1/4 lub ciut więcej kubka kakao (ja dałam ½, bo lubimy kakao, jednak pamiętajmy, żeby słodkości nie wyszły za gorzkie)
*łyżka soku z cytryny (niekoniecznie)
*odrobina dowolnego aromatu (pisało, że ma być arakowy lub pomarańczowy, jednak jest to kwestia upodobań, ja kupiłam arakowy).
Ziemniaki gotujemy w wodzie (pamiętajmy, żeby nie dodawać soli!). Gdy są już miękkie, odlewamy wodę i czekamy aż odparują. Gdy są letnie to przeciskamy je przez prasę.
Prażymy wiórki kokosowe tak długo, aż uzyskają złoty kolor.
Wiórki wraz z cukrem pudrem, kakao, łyżką soku z cytryny i niewielką ilością aromatu – wszystko dodajemy do ziemniaków. Wszystko wyrabiamy bardzo dokładnie, aż masa będzie zwarta. Odstawiamy na 5 minut. Jeżeli masa się klei dodajemy troszkę cukru i łyżkę kakao. Znów wyrabiamy i ponownie czekamy. Gdy wszystko jest gotowe, formujemy w dłoniach kuleczki, obtaczamy kokosem (a kto lubi jeszcze np. pokruszonymi orzeszkami) i wkładamy w papilotki (nie mogłam znaleźć, więc zawinęłam je w papier śniadaniowy i zawiązałam, a część schowałam do plastikowych pudełek).
Trufelki podaje się w temperaturze pokojowej, ale przechowuje się w lodówce w zamkniętym pojemniku.
Dość ciekawy pomysł na szybkie słodkości niewymagające włączania piekarnika.
Pierniczki świąteczne
Święta tuż tuż
Do przygotowania potrzebujemy:
*25 dag miodu (najlepszy do tego typu wyrobu jest miód sztuczny, ale ja mam naturalny i daje 3 łyżki)
*1 szklanka cukry pudru
*3 całe jajka
*½ kostki masła (radzę pokroić na małe kawałki przed zagniataniem – lepiej się potem łączy z resztą składników)
*1 opakowanie przyprawy do pierników bądź łyżka imbiru, łyżka cynamonu i łyżka gałki muszkatołowej (na początku wsypywałam 1 paczkę przyprawy do pierników – jedyna jaką widzę to ‘Prymat’ – ale potem ich intensywność nie jest taka jaką bym chciała, więc daję 1/5 lub 2, w zależności od upodobań)
*1 łyżka sody (bądź proszku do pieczenia)
*1 czubata łyżka kakao (ja osobiście daję 2)
*5 szklanek mąki (typ 500 lub lżejsza! Za pierwszym razem nie zauważyłam i dałam typ 650, a to już mąka chlebowa i pierniczki nie wyszły ładne (tzn. mojemu smakowały, ale wiadomo, że to nie to, o co chodziło).
Wszystkie składniki dokładnie zagniatamy. Należy pamiętać, że wyrobienie ciasta to 90% sukcesu dlatego poświęcam mu dużo czasu. Następnie odstawiamy je na 1 godzinę, żeby stwardniało.
Kolejnym etapem jest rozwałkowanie (gdy nie miałam jeszcze wałka to robiłam to szklaną butelką – oczywiście pustą!) i wycinanie kształtów (kto nie ma foremek to polecam szklanki – choć najważniejsze są ostre brzegi, żeby pierniczki ładnie się prezentowały, ale dla początkujących nie są złe).
Pierniczki wypiekamy w temperaturze max.180 stopni przez 15 minut na papierze pergaminowym.
Po upieczeniu powinny być twarde, więc trzeba minimum 1,5 tygodnia, żeby poleżały w metalowej puszce i zmiękły.
Ja przyznam szczerze, że te cieńsze pierniczki mam bardzo twarde i trochę miękną, ale te grubsze od razu są puszyste i nawet można jeść od razu. Nie wiem od czego to zależy, może od długości pieczenia no i grubości samego ciasta z pewnością, jednak gdy poleżą są wyśmienite.
Ostatnim etapem jest oczywiście dekorowanie, które spokojnie możecie zacząć nawet już 3 dnia, a kto woli dzień przed świętami.
Ja polewam lukrem i czekoladą (można kombinować z orzeszkami, kokosem, pisakami do ciastek i posypką).
SMACZNEGO _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MagdalenkaS guru
Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 8021
|
Wysłany: Nie 7 Lis 2010, 21:42 Temat postu: |
|
|
Chyba na dniach wypróbuję ten przepis na pierniczki i jak mi wyjdzie tak jak trzeba to będą zdobić moją choinkę w tym roku |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 27 Lis 2010, 17:00 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny wiem że to jeszcze za wcześnie na wybieranie tortu na roczek dla Patrycji, ale chciała bym sama zrobić tort dla niej , ale inny niż na chrzest i chcę szybciej wybróbować czy wyjdzie mam dwie propozycje i pewnie na jednej próbie się nie skończy , pomóżcie mi wybrać który będzie bardziej pasował?
to jest pierwszy który mi się spodobał.
a to drógi . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|