|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lady87 gaduła
Dołączył: 06 Maj 2009 Posty: 262 Skąd: w sercu hard core w glowie meksyk:P
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 15:09 Temat postu: kiedy zrozumiałyście że to miłość? |
|
|
Każdy związek ma swoją historię jedyną i niepowtarzalną... Ja pomimo tego ze już byłam w związku 2 lata to dopiero po wypadku który mieliśmy a mój narzeczony trafił do szpitala to zrozumiałam ze ja go stracić nie mogę. I każdy dzień jeździłam do szpitala... Wcześniej byłam dla niego nie dobra, niegrzeczna ale potem się wszytsko zmieniło...A mieliśmy dużo przykrych chwil... niestety poważnych które nie powinny się zdarzyć nam jakoż jesteśmy młodzi. Może to i dobrze że los nas tak okrutnie traktuje bo to tylko nas utwierdza w miłości chociaż wolę nie mieć tych problemów. _________________ Mój synek Eryk przyszedł na świat 14-02-2012r. <3
Razem od 14-02-2004r.
My jako małżeństwo od 25-07-2009r.
Aniołki
[*]08-10-2009 8tc
[*], 24-09-2010 5tc
[*] 12-2010 6tc[/I] |
|
Powrót do góry |
|
|
Sadie guru
Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 3308 Skąd: Liversedge
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 17:04 Temat postu: |
|
|
ja jakos po 8 mcach sie obudzilam.Ale nie jak grom z jasnego nieba tylko na spokojnie.Wczesniej tez sie wyzywalam na A jak moglam bo mi wczesnejszy zwiazek dokuczyl i kazdy facet byl wrogiem publicznym. Andy przetrwal moje fochy i humory i tak juz nam zostalo _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Be@tka uzależniony
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 892
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 19:30 Temat postu: |
|
|
A ja tak na 100% przekonałam się o tym jak on był w wojsku, a ja bez niego nie umiałam dnia wytrzymać. Może nie bez jego fizycznej obecności, bo i teraz to się zdarza, ale choćby bez jakiejkolwiek wiadomości od niego. Wcześniej zastanawiałam się czy to nie jest tylko zwykłe przyzwyczajenie do siebie, a wtedy zrozumiałam że nie _________________
www.beatailukasz.pobieramysie.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
rita131 bywalec
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 249
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 19:37 Temat postu: |
|
|
Ja miałam tak samo. Po około 5 miesiącach bycia razem musial iść do wojska To bylo najgorsze 9 miesiecy, tym bardziej że bardzo rzadko przyjeżdżał. Wtedy bylam juz pewna na 100%, że chce z nim spędzić resztę życia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prada uzależniony
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 564
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 19:42 Temat postu: |
|
|
Sadie napisał: | ja jakos po 8 mcach sie obudzilam.Ale nie jak grom z jasnego nieba tylko na spokojnie.Wczesniej tez sie wyzywalam na A jak moglam bo mi wczesnejszy zwiazek dokuczyl i kazdy facet byl wrogiem publicznym. Andy przetrwal moje fochy i humory i tak juz nam zostalo |
hmm skąd ja to znam.... jesteśmy chyba bardziej podobne do siebie niż myślimy _________________
Mężczyzna mądrzeje z wiekiem, najczęściej jest to wieko od trumny .. |
|
Powrót do góry |
|
|
Caliope8 uzależniony
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 813 Skąd: chatka pod lipami
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 20:22 Temat postu: |
|
|
mój ukochany wyjechał na 3miesiące, po powrocie z lotniska weszłam do pustego domku i...zły same poleciały
przez te 3miesiące codziennie telefony, maile, listy, kartki i co rano pobudka z myślą, że już dłużej tej rozłąki nie wytrzymam i chce po prostu by do końca życia on był obok _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prada uzależniony
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 564
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 20:37 Temat postu: |
|
|
Mnie kiedy pierwszy raz Go zobaczyłam skręciło w brzuchu...wtedy już wiedziałam...ale tak naprawdę przekonałam się, że Go kocham ..kiedy wyrzuciłam Go z domu..spakował sie i wyprowadził...wtedy zrozumiałam _________________
Mężczyzna mądrzeje z wiekiem, najczęściej jest to wieko od trumny .. |
|
Powrót do góry |
|
|
dotti1984 maniak
Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 1636
|
Wysłany: Pią 8 Maj 2009, 22:34 Temat postu: |
|
|
A ja zdałam sobie sprawe z tego że to miłość wtedy,gdy Krzysio raptem przestał się ze mną kontatować.Trwało to miesiąc a ja zamiast o nim zapominać to z dnia na dzień czułam że kocham Go coraz bardziej.Ale los był dla mnie łaskawy,po miesiącu przypadkiem spotkaliśmy się na przystanku i tak juz zostało _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Castia maniak
Dołączył: 06 Maj 2008 Posty: 1517 Skąd: z serduszka P. ;)
|
Wysłany: Sob 9 Maj 2009, 12:29 Temat postu: |
|
|
my mieliśmy trudne chwile po 2 latach bycia razem, dopiero jak związek był w rozsypce, ja poczułam, że nie umiem sobie wyobrazić jakby to było gdybyśmy nie mieli już być razem. Niestety nie były to ostatnie "trudne chwile", dopiero rok temu rozwiązaliśmy do końca wszystkie nasze problemy, od tej pory zaczęliśmy dążyć do tego by jak najszybciej być już razem (ciągle, pod jednym dachem i do końca), bo tego nam najbardziej brakowało w naszym związku. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sob 9 Maj 2009, 19:21 Temat postu: |
|
|
Sadie napisał: | ja jakos po 8 mcach sie obudzilam.Ale nie jak grom z jasnego nieba tylko na spokojnie. |
u mnie było podobnie ale ja się na nim nie wyżywałam. kilka razy musiałam mu pokazać, gdzie jego miejsce, ale to wszystko.... a 'budzić się' zaczęłam, jak oznajmił mi, że być może wyjedzie na Holandii na 8 miesięcy.... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|