|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oriane bywalec

Dołączył: 07 Cze 2012 Posty: 109 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 15 Sie 2013, 19:26 Temat postu: Ubieranie się do ślubu przez Parę Młodą w tym samym mieszkaniu |
|
|
Mam takie pytanie, co w sytuacji jak mieszkacie ze sobą i nie ma gdzie wywalić Pana Młodego na noc? Fryzjera i makijaż i tak mam od rana poza domem, więc przyjadę się tylko ubrać. To co mam mu kazać nie wchodzić do pokoju, aż nie będę gotowa do wyjścia czy jak to rozegrać? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Escherichia guru


Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 1:12 Temat postu: |
|
|
My mieszkamy razem i to do tego w kawalerce, więc nawet nie będę miała gdzie wyprosić mojego przyszłego męża Osobiście nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy się ubierali w jednym mieszkaniu. Wiele moich znajomych też przygotowywało się do ślubu razem.
Jeśli koniecznie chcesz, żeby Młody nie widział Twoich przygotowań to albo niech nie wchodzi do pokoju, w którym się ubierasz, albo wyślij go np. żeby odebrał kwiaty.
Pytanie, jak duże macie mieszkanie i kto będzie się w dniu ślubu w nim kręcił. _________________ Aut inveniam viam aut faciam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
karlajn gaduła

Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 438
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 7:45 Temat postu: |
|
|
Tez mamy ten problem, mieszkamy w jednym miescie, a wesele w moim rodzinnym - tam ja sie oczywiscie bede szykowala w domu rodzinnym, a On nie wiem. Na poczatku myslalam, ze tez tam, mamy sporo miejsca, kazdy by mial swój pokój. Ale przyszla tesciowa to w ogóle nie chce o tym slyszec, Pan Mlody ma po Panne Mloda przyjechac skads (najpierw chciala, zeby w dzien slubu rano jechal od siebie, czyli 300km...), myslimy o przerzuceniu go do moich dziadków albo kogos znajomego. Skomplikowane te zwyczaje! _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasztanowa guru


Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 8:05 Temat postu: |
|
|
karlajn, a w miejscu wesela nie macie możliwości zajęcia jakiegoś pokoju? My tak robiliśmy i Pan młody tam się szykował  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
karlajn gaduła

Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 438
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 8:13 Temat postu: |
|
|
Móglby nad sala w pokoju, ale nie wiem czy ma sens wiezc tam rzeczy, skoro i tak tam nie spimy, a jest to dalej niz powiedzmy dziadkowie czy siostra mieszkaja. Tak naprawde to zadecyduje pewnie tesciowa  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
annna guru


Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 4922 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 8:38 Temat postu: |
|
|
Ja bym celowała w kogoś fajnego z rodziny, dla którego to będzie przyjemność przyjąć Pana Młodego na tę jedną noc Dla mnie to byłoby wyróżnienie, gdyby Państwo Młodzi mnie o to poprosili  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Oriane bywalec

Dołączył: 07 Cze 2012 Posty: 109 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 8:40 Temat postu: |
|
|
Mamy 4 pokoje, ale w dniu ślubu mieszkanie będzie zawalone ludźmi, którzy będą u nas nocować już od kilku dni przed ślubem. Ubieranie Młodego w miejscu wesela nie ma sensu bo jest w innym mieście i za dużo zamieszania jeździć w te i wewte. Pojedziemy już wszyscy razem, a potem zostaniemy na noc (nocujemy 100% gości) pobawimy się na poprawinach i wrócimy do siebie.
Więc chyba nie będziemy się trzymać zwyczaju, że ma po mnie przyjechać, choć to ładny zwyczaj  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Escherichia guru


Dołączył: 21 Lip 2013 Posty: 3165 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 16 Sie 2013, 9:30 Temat postu: |
|
|
Zwyczaj ładny, ale niestety nie zawsze da się wszystkie zwyczaje zastosować w praktyce.
Ja teoretycznie mogłabym wyrzucić P. do rodziców (50 km od Gdańska) albo sama siebie wyrzucić do mojego kuzynostwa. Ale doszliśmy do wniosku, że nie będziemy kombinować, tylko będziemy się szykować u nas.
W końcu razem mieszkamy, więc nie będziemy udawać że Młody przyjeżdża mnie "zabrać ze sobą" Na szczęście rodzice rozumieją, bo gdybyśmy brali ślub u mnie bądź u P. to też musielibyśmy się przygotowywać razem.
Jeśli będziecie mieli tłumy w mieszkaniu, to może faktycznie warto go wysłać po coś, kiedy ty się będziesz ubierać i zobaczy Cię dopiero po powrocie. _________________ Aut inveniam viam aut faciam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Moncia początkujący


Dołączył: 19 Sie 2013 Posty: 7 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19 Sie 2013, 18:26 Temat postu: |
|
|
U nas znowu jest na odwrót... Ślub bierzemy 300 km od miejsca, gdzie mieszkamy - w okolicach rodzinnych Młodego. I to on będzie szykował się w domu rodzinnym ale dla mnie już nie będzie tam miejsca, za dużo osób i za mało "spokoju" - wybrałam zatem, że to ja będę się szykować w hotelu przy sali i spotkamy się w Kościele, bo znowu to średnio byłoby, gdyby Młoda jechała do Młodego, albo Młody przyjechał do hotelu... Wydaje mi się, że w naszymprzypadku to najlepsze rozwiązanie  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasztanowa guru


Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 11191
|
Wysłany: Pon 19 Sie 2013, 18:32 Temat postu: |
|
|
To nie planujecie blogoslawienstwa? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|