Nasze małe Serduszko :)

[kasiula]

U nas też na usg wskazuje 2 tyg wcześniej ale zobaczymy co to będzie jeszcze mamy troszkę czasu. Trzymam za Ciebie kciuki Dorotko
_________________

[Lusilla]

Hm, to ja chyba powiem w pracy że w ostatnim miesiącu chyba mnie nie będzie.. Panicznie boję się tego, że w pracy zacznę mieć skurcze...
_________________

[Sandra88]

ja to planuje popracować do końca roku bo raczej nie dam rady dłużej pracować nie na tym stanowisku i nie w tej firmie

[dorotam]

dzięki kochane za dobre słowa nie mam siły ostatnio za wiele się udzielać...

co u Nas?

od dziś jestem na zwolnieniu... tzn.wykorzystuje urlop zaległy,potem zwolnienie mam i tak do macierzyńskiego... albo do porodu...

czemu już skończyłam?
a no dlatego...że moja córcia usilnie pcha się na świat ... a to jeszcze nie jest jej czas.. główkę ma już praktycznie blisko wylotu,uciska już bardzo- a co się z tym wiąże od tygodnia mam już skurcze.. normalnie modelowe skurcze przepowiadające..chyba większość co oni wypisali jako możliwość. wczoraj doszło dość mocne skurczyki-kłócia w pochwie... nie za miłe uczucie.. ogólnie czuję się conajmniej jak przed ciężkim okresem-dla zobrazowania sytuacji
brzuchol też już coraz niżej... i coraz ciężej.. ale dajemy radę mam przykaz od lekarza leżeć przez tydzień conajmniej.. z poduszką pod tyłkiem..nogami ciut wyżej..co by mała "ześlizgiwala"odrobine i nie uciskała.. do tego zwiększona dawka magnezu,żelaza ..na wzmocnienie. leków na podtrzymanie mi już nie dał..bo mała ma ok.2,5kg.. do tego jesteśmy już daleko w tygodniach i dziecko bezpieczne jest. czy młoda poczeka..czas pokaże. chyba ,że jej się spodoba mamusine leniuchowanie...to jeszcze doczekam do terminu.. póki co.. leżeć i czekać

dziś zrobiłam barszczyk czerwony.. i trochę zaczęłam końcowo szykować pokoik na małej...przemeblowania w szafach itd.
jutro jedziemy po materac do łóżeczka i ostatnie pierdółki... w komodzie ciuszki poprane i poprasowane czekają poukładane, pielęgnacyjne rzeczy gotowe,wszelkie kocyki,pieluszki itp.też już poprasowane.kosz mojżeszowy,leżaczek,hustawka i pierwsze zabawki czekają
torba do szpitala czeka też już spakowana
jutro po zakupkach
...... zostanie czekać na Sarę
ale 3mać kciuki co by posiedziała sobie w brzuchu jeszcze ze 2 tygodnie

dziś poczytałam na necie...że jeśli ktoś ma dużo tych przepowiadających,bolesnych skurczy,tzn.że dziecko się pcha do kanału,szyjka się skraca..i możliwe ,że poród będzie krótszy i lżejszy ( w to nie wierze ) więc trzymam się tej optymistycznej wiadomości...że to "cierpienie" teraz nie pójdzie całkiem na marne

ściskamy mocno wszystkie ciotki forumowe!!
_________________

[ewqa04]

Dorotko leż i odpoczywaj! Zaciskaj nogi, niech Sara posiedzi sobie w brzuszku jeszcze troszkę
Tylko nie przesadź z tymi zakupami
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz
Ja musiałam 2 msc leżeć i dałam rade, to co to dla Ciebie te 2 tygodnie

[florzak]

Dorotko odpoczywaj i trzymaj mała jeszcze 2 tygodnie:) a jak nie to już jest duża Kobitka to bedzie wszystko ok.
_________________

[monika1]

Dorotko trzymam kciuki, jesteś dzielna kobitka
_________________

[Sandra88]

To jak lekarz kazał leżeć to ty leż i odpoczywaj może córcia poczeka wtedy jeszcze z 2 tygodnie

[nimfa]

[dorotam]

dziękuje kobietki :*

ja miałam nockę do kitu...skurcze mnie męczyły..kłócie w pochwie,bóle jak na okres.. a od rana biegunka..
no ale już lepiej trochę. odpoczywam...leże..
najgorsze jest to,że siedzieć i leżeć ...dłużej niż parenaście minut jest niwygodnie.. a chodzić dłużej też ciężko... tak źle i tak nie dobrze

ale staram się jak mogę...co by jeszcze poczekała i tak do 3 kg.dobiła.. w czwartek mam wizytę w szpitalu... więc pewnie dowiem się jak ten mój poród będzie wyglądał...i jak to w związku z tym paciorkowcem.. z tego co mi mój gin mówił,to podobno ja kroplówkę przy porodzie z penceliny.. a młoda badania po porodzie i jak coś też kroplówka dla niej..ale jestem już spokojniejsza. musi być dobrze!

Nimfa.. barszczyk- bo ślinotoku dostałam tak mi smaka narobiono..a z torebki mi w ciąży nie wchodzi. zjadłam ze 3 miseczki wczoraj

a reeszta to drobne rzeczy i na raty... trochkę pracy,troszkę leżenia. mąż poprzestawiał już to co ciężkie jak łóżeczko czy komoda w pokoju Sary. więc mi zostały drobiazgi..ciuszki,gadżety rózne itd. chce to po swojemu zrobić i wiedzieć gdzie co mam

ojj kochana..nie pozwolił by mi.. kochany jest. wczoraj robiłam pranie..to suszarka stała już rozłozona jak wstałam (bo szedł do pracy rano) i kosz stał już koło pralki... zakupy jak podjadę autem to schodzi zabierać z auta mimo,że windę mamy.. ogólnie niewiele mi pozwala ostatnio..bo się biedak zaczął bać,że to już może być...

a materac kupujemy gryka pianka kokos.. w polskim sklepie z tego co czytałam mają dobre opinie. zastanawiałam się jeszcze nad lateksowo kokosowym.. ale sam sprzedawca powiedział,że dużo droższy a nie lepszy.. i że sam ma ten kokos pianka gryka.. bo zdrowy dla dziecka.

ale słoneczko za oknem jest...więc mimo wszystko optymistycznie
_________________