Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Szadołowe zaślubiny <3
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Wspomnienie z Waszego ślubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shadow's wife
guru
guru


Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 10413
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:16    Temat postu: Szadołowe zaślubiny <3 Odpowiedz z cytatem

Nadszedł czas i na mnie.
Tak długo czekaliśmy na ten dzień, nasz wymarzony, wyczekiwany zarówno przez nas jak i nasze rodziny-17.08.2012 DZIEŃ NASZEGO ŚLUBU.
Dziś tak bardzo żałuję, że minęło tak szybko i już nigdy się nie powtórzy. Żałuję, że nie będę mogła przeżyć tego pięknego dnia, tylu pięknych chwil, tylu pięknych rozmów jeszcze raz. Nigdy w życiu nie usłyszałam od bliskich i obcych ludzi tylu pięknych słów. W gardle mnie ściska jak o tym myślę…
Miałam nadzieję spokojnie spać do 8 rano, ale oczywiście jak na złość o równej 6.30 obudziła mnie latająca mucha Very Happy Więc drzemałam sobie przez następne półtorej godziny, co jakiś czas odganiając tę nieszczęsną muchę. Od samego rana ogarniał mnie niesamowity spokój. Wszyscy dookoła zadawali mi ciągle pytania „stresujesz się”, „stresik już cię dopadł?”. Odpowiadałam, że raczej nie mam się czym stresować, że prędzej się cieszę i nie mogę doczekać kiedy powiemy sobie z narzeczonym tak. Z rana na 9 poszłam do spowiedzi. Oczywiście trafiałam na tego samego księdza, który udzielał mi pierwszej spowiedzi tydzień wcześniej. Pod swoim podpisem ksiądz narysował mi na kartce do spowiedzi uśmiechniętą buzię. Odkąd ją zobaczyłam nie mogłam przestać się śmiać w kościele, było mi strasznie głupio. Wszystkie starsze panie, które również były obecne na mszy dziwnie się na mnie patrzyły język
Po mszy pojechałam do sklepu kupić świeczki, welon na oczepiny i tuby z płatkami róż. Wracając do domu myślałam tylko o tym, żeby przestało się chmurzyć i żeby nie padało…
O 12 przyjechała koleżanka, która mnie uczesała. Zrobiła również mi i mojej mamie piękny makijaż. Od 12 towarzyszył nam również fotograf, który cykał co chwilę jakieś zdjęcia. Czas szybko mijał, było trochę śmiechu, rodzice co chwilę zaglądali do mojego pokoju i zagadywali uśmiech O 15 przyjechali rodzice narzeczonego, narzeczony ze swoim świadkiem i jego partnerką, mój dziadek i babcia oraz świadkowa z partnerem.
Z pomocą mamy i taty ubrałam suknię. Świadkowa podarowała mi śliczną, niebieską podwiązkę, wpięła welon we włosy i byłam gotowa wyjść do mojego przyszłego męża. Nie mogliśmy przestać się do siebie przytulać, cały czas szeptał mi do ucha czułe słowa, których teraz dokładnie nie pamiętam. Nie mogłam przestać na niego patrzeć, był taki przystojny, elegancki…
Nadszedł czas błogosławieństwa. Moja mama przeszła samą siebie, po pierwszych jej słowach nam obydwu popłynęły łzy. Nie mogłyśmy przestać płakać, niesamowite emocje towarzyszyły każdemu.
Po wszystkim spakowaliśmy się i ruszyliśmy do kościoła. Przed kościołem czekali goście, my poszliśmy popisać dokumenty do zakrystii.

Teraz opiszę najpiękniejszy moment w życiu, jakikolwiek przeżyłam… Nigdy nie towarzyszyły mi tak piękne emocje. Do ołtarza poprowadził mnie mój tata. Moi trzej bracia cioteczni, którzy są ministrantami pomagali księdzu w prowadzeniu mszy św. W sumie gdyby nie oni, to mszę prowadziłby tylko ksiądz. Podczas mszy grała violinist83 na skrzypcach w duecie ze swoją koleżanką wiolonczelistką. Grały tak pięknie, że serce mi ściskało gdy słyszałam dźwięki ich duetu. Z K. nie mogliśmy przestać się uśmiechać i patrzeć na siebie podczas mszy. Gdy ksiądz poprosił nas do siebie, złapaliśmy się bardzo mocno za dłonie i nie chcieliśmy już puszczać. K.zaczął mówić słowa przysięgi, próbowałam się nie popłakać, byłam tak bardzo wzruszona, gardło mnie ściskało, nie mogłam przestać patrzeć w jego oczy. W jego najpiękniejsze, najszczersze, pełne miłości niebieskie oczy. Mówił pewnym głosem, choć widziałam że jest bardzo wzruszony. Gdy przyszła kolej na mnie, nie musiałam długo czekać… Emocje sięgnęły zenitu, popłakałam się jak głupia, czułam się najszczęśliwsza. Czułam, że wszystko się dopełnia, to nad czym tak długo pracowaliśmy, na co tak długo czekaliśmy, spełniło się w tej chwili. Przy ślubowaniu: miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej i że nie opuszczę go aż do śmierci, płakałam ze szczęścia. W duchu dziękowałam Bogu, za to że dzięki Niemu stoję teraz z mężem przy ołtarzu. Po przysiędze, założyliśmy sobie obrączki, oczywiście w moim przypadku też nie obyło się bez łez. Reszta mszy minęła sama nie wiem kiedy. Wyszliśmy szczęśliwi, roześmiani, jako mąż i żona do gości, którzy przeżywali z nami te piękne chwile. Obsypali nas pieniążkami i ryżem, nie zdarzyliśmy się nawet pochylić a podeszli już do nas moi rodzice i reszta gości z życzeniami. Nigdy w życiu nie usłyszałam tylu pięknych, wzruszających, szczerych słów co tego dnia… Zobaczyłam tyle pięknych twarzy, tak dla mnie ważnych, mogłam je uściskać, ucałować, podzielić się naszym szczęściem. Sama nie wiem kiedy minęły życzenia i pojechaliśmy na salę weselną.

Tam na czerwonym dywanie przywitali nas goście i wodzirej. Rodzice przywitali nas chlebem i solą, wypiliśmy ja wodę, K. wódkę uśmiech, później jeszcze kieliszek szampana i zaczęła się zabawa. K. przeniósł mnie przez próg, a nawet dwa progi Very Happy Usiedliśmy każdy na swoim miejscu, pan młody przywitał wszystkich gości i życzył im dobrej zabawy. Poczęstowano nas pierwszymi daniami, były bardzo smaczne i gorące mniam mniam Po skończeniu drugiego dania, świadek wzniósł pierwszy toast, powiedział kilka słów o swojej przyjaźni z panem młodym, o miłości jaka nas łączy itp. itd. było bardzo wesoło i wzruszająco Smile
Zaśpiewano nam pierwsze sto lat, gorzką wódkę. Po toastach przyszedł czas na wspólne zdjęcie, wodzirej nami pokierował. Później zatańczyliśmy poloneza, był on wstępem do 1go tańca. Przeszliśmy do sali i tak zatańczyliśmy wtuleni w siebie w rytmach "Fields of gold" Stinga.
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, mocno się przytulaliśmy, wystrzelono w nas kilka tub z płatkami róż, było jak w bajce Smile
Dj grał świetną muzykę, wszyscy cały czas tańczyli, nawet K. udało się namówić na to żeby przez jakiś czas nie schodził z parkietu! Wodzirej świetnie poprowadził całą imprezę, były dwa zespołowe tańce: ymca i bollywood. Goście świetnie się przy tym bawili, wszyscy dzielnie naśladowali ruchy wodzireja Smile a fotograf robił dużo zdjęć.
Bawiliśmy się świetnie, znajomi byli bardzo zadowoleni. Chwalili jedzenie (co by nie mówić, było naprawdę smaczne!), muzykę (parkiet cały czas był pełny), dekorację (która de facto nie była taka jak miała być, ale czy to jest takie ważne?! uśmiech i tak była piękna) i usadzenie gości, stwierdzili że idealnie ich usadziliśmy-bardzo nas to ucieszyło, podobał im się również pomysł z drzewkiem (każdy z gości miał z tyłu winietki napisaną informację, o tym żeby odcisnąć swój palec na naszym drzewku).Po 22 wszyscy goście opuścili salę, świadkowa przygotowała dla nas niespodziankę. Wyszliśmy z sali na zewnątrz jako ostatni, w tym momencie w niebo poszybowały pierwsze czerwone lampiony! W niebo poszybowało w sumie kilkanaście lampionów, sami wypuściliśmy 3, każdy z nich poleciał daleko w górę uśmiech
Po lampionach przyszedł czas na tort. Jak już wspominałam wcześniej nie mieliśmy swojej figurki, a dostaliśmy brzydką i tandetną parkę, ale co tam poprosiłam o jej zdjęcie ale nikt mnie nie posłuchał Very Happy Był bardzo smaczny, o smaku śmietanowo wiśniowym z dodatkiem świeżych owoców. Miał ciekawą konsystencję pianki, rozpływał się w ustach! Nakarmiliśmy się z K. wzajemnie porządnym kawałkiem torciku, a w tym czasie kelnerzy zadbali o to, żeby każdy z gości dostał kawałek dla siebie. Gdy wszyscy zostali poczęstowani, pozwoliłam sobie na dokładkę Very Happy Ale nie tortu tylko truskawek i czerwonych porzeczek, które były umoczone w bitej śmietanie z tortu-pychota! Very Happy

Po torcie przyszedł czas na oczepiny. Krawat złapał partner mojej świadkowej, a welon moja siostra cioteczna. Zatańczyli swój taniec, dostali gromkie brawa i życzenia. Później zostaliśmy przetestowani, w większości nasze odpowiedzi były zgodne Very Happy Później goście zagrali w „fanty” śmiechu było co nie miara, wygrał mój brat cioteczny (dostał siatkę cukierków) a drugie miejsce zajął kolega i dostał flaszkę jako nagroda pocieszenia Very Happy Później zagraliśmy w karetę. To był świetny wybór, okropnie kręciło mi się w głowie, nie mogłam przestać się śmiać, woźnica czyli świadek miał najgorszą fuchę i doprowadził gości do łez Very Happy Oczepiny udało się w 100%, bez żadnych dwuznacznych zabaw itp. Było super! Zatańczyliśmy jeszcze wspólnego walca, każdy w swojej parze, przy zgaszonym świetlne. My trzymaliśmy zapaloną świeczkę, a pary po kolei podchodziły i zapalały swoje świeczki, było pięknie, bardzo romantycznie Rolling Eyes

Po oczepinach na salę wjechała płonąca szynka-ale była pyszna Very Happy Każdy się zajadał, że aż miło mniam mniam Później zaczęły się znowu tańce, zabawa, śmiech, wspólne zdjęcia, rozmowy te poważne i mniej poważne oczko Postanowiłam przebrać się w krótszą sukienkę, bo gdy zmieniłam buty na płaskiej podeszwie to cały czas sobie przydeptywałam suknię. Przyodziałam różową sukienkę i białe tenisówki Very Happy

Przed 6 ostatni goście opuścili salę. A my ze świadkami zasiedliśmy za swoim stołem i nie mieliśmy siły się już ruszać Very Happy Rodzice zrobili porządek z jedzeniem, które zostało, alkoholem i napojami, pomogliśmy im to zapakować i tym samym skończyła się cała impreza. O 6 byliśmy już w swoim pokoju. Leżeliśmy w łóżku z pełnymi żołądkami, uśmiechem na ustach, bolącymi nogami, moim bolącym kręgosłupem, setkami obrazów i słów przed oczami. Co chwila o czymś sobie przypominaliśmy i śmieliśmy się do siebie jak wariaci Very Happy W bardzo dobrym humorze i przyjemniej atmosferze rozpoczął się nasz dzień poślubny. Nocą nie można było go nazwać, bo za oknem świeciło mocno słońce i śpiewały ptaki… Bajka.

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam taką długą relacją, ale nie mogłam jej jeszcze bardziej skrócić. Jeśli dostanę zdjęcia od fotografa to wrzucę kilka uśmiech
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agattt
moderator
moderator


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13577

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pięknie po stokroćwykrzyknik! Gratulacje uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
muffinka
bywalec
bywalec


Dołączył: 03 Sie 2012
Posty: 118

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[...]

Ostatnio zmieniony przez muffinka dnia Czw 4 Wrz 2014, 13:11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Karolina1984
guru
guru


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 6034

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

BArdoz fajnie ( tak bym chciała, żeby u mnie było, ale cóż język ).

Ale wyjaśnij się z tym drzewkiem.
Odcisnąć palec?? Co to za drzewko pytajnik?
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dzwoneczek
maniak
maniak


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1470
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piękna relacja!! Serdeczne gratulacje wykrzyknik bukiet
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sopocianka
maniak
maniak


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1453

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wzruszająca relacja. Wspaniale się czytało buja w obłokach

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!! Samych szczęśliwych chwil pełnych miłości! uśmiech
kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek kwiatek
_________________


Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
shadow's wife
guru
guru


Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 10413
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem


Coś takiego, tylko, że my mamy całe brązowe i w brązowej ramie uśmiech

Dziękujemy serdecznie :*
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ola_b
maniak
maniak


Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 1182

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 22:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluję uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
koteczek2211
moderator
moderator


Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 3670

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 23:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wzruszająca relacja uśmiech Gratulacje!
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lamorela
guru
guru


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 2142
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 20 Sie 2012, 23:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Serdeczne życzenia na nowej drodze życia! Cudowna relacja, a pomysł z drzewkiem ciekawy uśmiech jeszcze raz wszystkiego najleprzego, żeby wasza miłość nigdy nie osłabła róża róża róża
_________________

http://kosmetyczka-lamoreli.blogspot.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Wspomnienie z Waszego ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group