Chrzcić czy nie?

[pearl.jamka]

[Karolina1984]

Wow, taki ktoś jest księdzem Niezły chłopina jest....
_________________

[Carla]

dass

[nimfa]

[pearl.jamka]

Są normalni księża też....tylko muszą się ukrywać
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[Karolina1984]

Ale w sumie to, co chłop mówi, niezgodne z religią jest- inna rzecz, nie rozdzierać szat nad współżyciem "przedmałżeńskim" ale inna jawne zachęcanie....


Niestety wiara nasza ma takie a nie inne zasady- i rolą księdza jest postępować w zgodzie z nimi. To, że nikt się do nich nie stosuje- noo., może 1%- to już inna rzecz.
_________________

[Rashel]

U nas już sie zaczynają pytania i naciski, kiedy chrzciny :/

Najlepsze, że dopytuje się nawet moja mama, osoba która do kościoła idzie raz do roku, o ile idzie :/ bo ślubów czy pogrzebów nie liczę...

A my na dzień dzisiejszy chrzcić nie chcemy.
Rodzinka męża liczy na impreze zwiazana z chrzcinami, bo u nich juz tak jest. Ciotki i wujkowie sie zjechać muszą. A nas nie stać :/
Jak będzie po cichu, to bulwers...

Do tego, kandydatów na chrzestnych brak. Męża siostra odmówiła, powiedziała, że do kościoła nie chodzi, jest niewierząca więc nie będzie odstawiała szopki. A brać kogoś, kto to oleje, jak było w przypadku mojego syna, który chrzestnej nie zna wcale, to znowu bezsensu.

U nas w sumie to wygląda tak samo. Do kościoła nie chodzimy. Księdza po kolędzie też przyjmowa nie zamierzam (ba, nawet nie wiem pod jaką parafie tu nalezymy ;])...

Wkurza mnie tylko naleganie jednych i drugich rodziców, że mamy to załatwić jak najszybciej!!
_________________

[Lusilla]

Rashel, przejdzie im. Tylko się nie bulwersuj a zwyczajnie wytłumacz o co chodzi i jak Wy to widzicie.
_________________

[Rashel]

[nimfa]

Rashel i nie zapomnij, że na spacer można wyjść dopiero jak dziecko jest ochrzczone...przynajmniej mi tak wmawiali
_________________