Ile osób nie pojawiło się na ślubie?

[Karolina1984]

A ja zaprosiłam takie dwie osoby- z którymi kiedyś, byłam bardzo blisko- byli moimi najlepszymi przyjaciółmi. Konakt padł przez ostatnie 2 lata, ale przemogłam się, bo stwierdziłam,że naprawdę chciałabym mieć ich przy sobie w tym dniu.
I najlepsze,że przyjdą- a koleżanka, z którą przez ostatnie 2 lata jestem chyba najbliżej- nie raczy się pojawić
_________________

[ewelajn]

Karolina - chodziło mi o to,że niezbyt bliskie osoby , na dodatek brak kontaktu
co innego bliskie osoby z którymi kontakt się urwał, ale darzysz je sentymentem i sympatią
Mi częściej zdarza się być zapraszaną tam gdzie w życiu nie przyszlo by mi do głowy ,że ktoś mnie zaprosi
_________________

[nheledore]

A ja zawsze uważałam, że jak ktoś ma ochotę widzieć moją gębę na swoim ślubie, to trzeba brać pupę i nic, tylko jechać.
Tak jak teraz, przejechaliśmy ponad tysiąc kilometrów, żeby dotrzeć tuż przed weselem, wyjechać w zasadzie w trakcie jego trwania. Gdyby nas nie było od strony młodej byłoby jedynie 8 osób

Właśnie zrobiłam listę do końca, na którą wciągnęłam ludzi od Narzeczonego
Pewniaków- za radą Carli, faktycznie nie będę już dzwonić, (chyba skoro powiedzieli "A", to gdyby jednak coś wypadło, zadzwonią) mamy w tej chwili 80 osób. Zaproszonych jest 122, a nie wszystkich wciągnęłam jeszcze

[Pralinka]

U nas na koniec będzie maks 40 osób, bo Ci których liczyłam z osobami towarzyszącymi przyjdą sami, mój dziadek z żona nie przyjdzie, bo zdrowie dziadka nie pozwala. Liczę się z tym, że będzie 30 osób, bo chrzestnego Bazyla nawet jeszcze nie zaprosiliśmy. Jakoś nie mają dla nas czasu od miesiąca. Teraz jeszcze chrzestna Bazylowa się wykręca. Pal licho z takimi gośćmi, niech nie przyłażą.
_________________
Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.

[ewelajn]

Nhele - ale jak ktoś mnie zaprasza tydzien przed chyba z ostatniej listy rezerwowej, to ja zapchaj dziurą mogę być w urzędzie/kościele

ale ludzie kombinują ! Chrzestni powinni czuć się zobowiązani, ale jak nie to nie, bez łachy

Pralinka- to u nas pewnie podobna ilość będzie
_________________

[Karolina1984]

Boze, chyba dam sobie tydzień luzu od forum, bo już znam na pamięć większosc waszych dat ślubu..... nie jest to normalne
_________________

[ewelajn]

spoko, chyba każdy tak ma dodatkowo ja pamiętam kto jakie ma buty
_________________

[agattt]

Nhele u nas też część gości potwierdziła już przy zapraszaniu i powiedziała, że nie będą już dzwonić. No ale rodzice będą się na pewno jeszcze z nimi kontaktować, żeby poinformować o godzinie wyjazdu z mojego domu, czy też o możliwości noclegu, lub chociażby, żeby poinformować, że sala dysponuje miejscem do położenia dzieci. Także zakładamy, ze te osoby będą, ale kontakt przed weselem z nimi będzie.
_________________

[nheledore]

Ja też znam datę ślubu każdej

Aaaa, zaproszenie tydzień przed to wiadomo. Też bym nie poszła
Raz miałam taką sytuację. Znajomi mieli wesele, na które nas nie zapraszali, po czym fotograf na trzy dni przed się wykruszył (co się stało, nie wiem). Jako, że Narzeczony siedzi w fotografowaniu trochę i ma sprzęt, poprosili jego, żeby zrobił zdjęcia. No i ok. A tu sms: "jak chcesz, to nheledore też może przyjść". Zdębiałam, jak mi o tym powiedział. Nawet do Kościoła nie poszłam

Ja nie mam listy rezerwowej. Mam za to zawsze przy sobie puste zaproszenie, w razie, gdybym w alkoholowym szale chciała kogoś poprosić. W ten weekend zaprosiliśmy w euforii dwie osoby, których wcześniej nie braliśmy pod uwagę

[ewelajn]

o takiej sytuacji mówie jak ktoś chce mnie widzieć i mojego półówka, to zaprasza wcześniej a jak z desperacją błaga żeby nie odmawiać tydzień przed to niestety

Puściłaś swojego Ł żeby robił zdjęcia ? ja bym nie puściła, sam zresztą też by się nie puścił , bo aparat i cały sprzęt mojego Ł jest u mnie

ps. też mieliśmy brać slub 14.07 bo wtedy są moje urodziny ale żeby ćwiczyć pamięć co do rocznic zmienilismy zdanie
_________________