Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Pierwszy dzień z reszty mojego życia :)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Wspomnienie z Waszego ślubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spasi
maniak
maniak


Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 1036
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 10:56    Temat postu: Pierwszy dzień z reszty mojego życia :) Odpowiedz z cytatem

Czas na moją relację ślubną uśmiech Byłaby już pewnie wcześniej, ale akurat mój komputer mi padł, więc niestety obsuwa kilkudniowa, ale dzisiaj an mamy komputerku może uda mi się wszystko opisać uśmiech
Moje intensywne przygotowania zaczęły sie dzień przed samym ślubem, więc sądzę że warto od tego dnia zacząć, a więc...
Pierwszego maja obudziłam się obok najwspanialszej kobiety pod słońcem, czyli mojej świadkowej. Nocowała u mnie żeby mnie wesprzeć w przedślubnym stresie i tak oto ok 7 rano pobudeczka i poranne pogaduchy. Ja później jeszcze się zmusiłam do snu, żeby mieć siłę i energie na cały aktywny dzień, więc właściwie to wstałam z łóżka dopiero o 11. Moja Aga w tym czasie pilnie uczyła się do egzaminu na przewodnika stolicy uśmiech
Pierwsza część dnia zleciała nam bardzo leniwie, na słoneczku podczas babskich rozmów o życiu.
Później pojechałyśmy po mój bukiet ślubny (przepiękny, przecudny, przeuroczy!wykrzyknik) i dopiero do Otwocka ozdabiać salę.
Przez Warszawę przejechałyśmy w mgnieniu oka- wszyscy najwyraźniej powyjeżdżali, więc nie było zbytniego ruchu ani tłoku. Zapakowaliśmy przygotowane wcześniej dekoracje i do Lipowego Gościńca! Jeśli mam być szczera to myślałam, ze na sali zejdzie mi się duużo krócej, ale zanim to wszystko rozstawiłyśmy, ustawiłyśmy winietki według wcześniej ustalonego rozkładu, wynieśliśmy wódkę to zeszło nam się spokojnie 2 godzinki. Po tym wszystkim byłam bardziej zmęczona niż można przypuszczać (fakt że również słońce było męczące) i dlatego też zdecydowaliśmy że nie będę wracała już do domu tylko zadokuję gdzieś u którejś z Daniela koleżanek. Chwila pisania smsów i jest miejsce! Jedna dobra duszyczka odstąpiła mi swoje łóżko i sama gnieździła się ze swoim bratem na drugim (strasznie mi było głupio, ze tak jej niewygodnie, ale na prawdę nie mieliśmy co ze mną zrobić. Mój Daniel notabene też szukał sobie noclegu bo do jego rodziców zjechała już cała rodzina z pomorza i jego mamusia już chciała mojego pana młodego na podłodze układać do snu! Shocked Tak więc i on nocował u kumpla.
Rano koleżanka Daniela zaopiekowała się mną i zapewniła mi wszystko czego mogłam sobie zażyczyć- kąpiel, czysty ręcznik, kanapeczki i herbatę. Stresu niby nie odczuwałam, a mimo to jak sięgałam po cokolwiek to ręce mi się trzęsły jakbym miała parkinsona. Nie szło tego opanować, więc po prostu starałam się nie porozlewać herbaty i trafiać trzęsącymi się dłońmi kanapką do ust.
Niestety nie udało nam sie nie widzieć tego dnia aż do momentu ślubu, bo przecież nie przećwiczyliśmy od tygodnia naszego tańca, a więc na te 5 min mój ukochany przyjechał zabrać mnie od koleżanki, przetańczyć raz pierwszy taniec i później pojechałam do fryzjera. Pani fryzjerka (znajoma mojego Daniela) też chyba nieco zestresowana była, bo i jej się ręce trzęsły, a i koczka musiała mi poprawiać kilkukrotnie zanim wyszedł idealnie. We włosy wpięłyśmy żywy kwiat i efekt końcowy był zachwycający!
Kolejny punkt to makijaż. Na wielkie malowanie zjechała moje mama, siostra i świadkowa- wszystkie mniej więcej w tym samym czasie; no i oczywiście pani makijażystka. Najpierw bajeczny, pastelowo- turkusowy makijaż mojej siostry, później mocne brązy mamy, na przekąskę mocny fiolet u świadkowej i na koniec ja- złoto-fioletowe dzieło sztuki! W międzyczasie odwiedził nas ojciec świadka z kamerką, który bardzo ładnie nagrał co mógł na kamerę za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni.
Przyszedł czas na ubieranie sukni. Czasu zostało nie za wiele, wiec trzeba się sprawnie uwinąć. Pończochy,gorset, koło jest, i na koniec suknia, gumki pod biustem, suwak- super! Już prawie gotowe, a tu nagle moja świadkowa zaklnęła soczyście- przecież suknia ma jeszcze kilkadziesiąt guziczków z tyłu do zapięcia! Trzęsącymi się rękoma, jak najszybciej się da Agusia zapięła wszystko jak należy. Jak wisienka na torcie ostatnią dekoracją były kolczyki i łańcuszek i tak oto jestem gotowa! Patrzę w lustro i własnym oczom nie wierzę! Cały efekt olśniewający! Nieskromnie przyznam że strasznie sie sobie podobałam Very Happy
Teraz czas na manewry niemalże akrobatyczne na dosć wąskich schodach i wyjście na dwór, gdzie po chwili podjechał mój osobisty szofer (świadek Daniela). Z tych całych emocji nie poczekałam nawet az mi otworzy drzwi do auta i sama zaczęłam się do niego pakować (co również było nie lada manewrem z tą suknią).
Pod kościołem wreszcie zobaczyłam mojego ukochanego i serce zabiło tak mocno jakby miało wyskoczyć z klatki. Podszedł do mnie, otworzył drzwi samochodu, wyciągnął dłoń i nagle cały stres minął... Wiedziałam że przy nim wszystko będzie w porządku i wszystko musi się udać.
Kościół przystrojony przez Daniela siostry wyglądał uroczo,a śpiewająca nam młodzież ze scholi spisała się rewelacyjnie. Ksiądz tylko sprawiał wrażenie lekko surowego (ma w taki specyficzny sposób ułożone brwi ze wygląda jakby się ciągle gniewał), ale w rzeczywistości przy samym wejściu dodał nam otuchy i był bardzo sympatyczny.
Cała msza minęła nie wiadomo kiedy i przyszedł czas na przysięgę. O dziwo nawet nam głos nie zadrgał podczas przysięgi(mój szwagier nawet nas później chwalił ze tak dojrzale i świadomie do tego podeszliśmy) tylko moja obrączka jakoś opornie wchodziła, ale udało się! I po wszystkim... Jeszcze tylko podpis i tak oto ślub przeminął w mgnieniu oka.
Przed wyjściem zostaliśmy obsypani ryżem, obstrzelani płatkami róż, oraz obdarowani deszczem spadających drobniaków. Leciało tego wszystkiego bardzo dużo, a ryż z włosów wyiskiwała mi później pomysłodawczyni, czyli nikt inny jak moja wspaniała świadkowa.
Droga na salę była bardzo przyjemna- słoneczko świeciło, przechodnie przystawali popatrzeć a mój ukochany MĄŻ trąbił na okrągło na wszystkich.
Pod salą tradycyjne powitanie chlebem i solą, przenoszenie przez próg i pierwszy toast szampanem. Później obiadek (pyszne żarcie było muszę to przyznać), pierwszy toast i wreszcie pora na pierwszy taniec. To był moment w którym na prawdę bardzo się stresowałam! Bo jak tu zatańczyć w takiej sukni? Na szczęście mój ukochany był bardzo uważny i taniec przebiegł bez deptania po sukni. Widziałam go wczoraj na filmie i wyglądało to bardzo ładnie, więc mój trud nauczenia Daniela salsy nie poszedł na marne uśmiech
Później to już wszystko poleciało jak z procy. Tańce, toasty, świetna zabawa, płonąca szynka, lody i oczepiny (próbowałam wycelować welonem w Agę ale jakoś mi nie wyszło). Zabawa trwała do 4 rano i była iście szampańska! Wszyscy goście nam gratulowali pięknej sali i wspaniałej zabawy. Tyle komplementów się posypało w moim kierunku, ze aż mi się głupio zrobiło.
I tak przed 5 byliśmy już w swoim apartamencie i po prysznicu, przytuleni usnęliśmy już jako mąż i żona.
Kilka zdjęć wziętych od znajomych :












_________________




Ostatnio zmieniony przez spasi dnia Wto 15 Maj 2012, 16:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewelajn
moderator
moderator


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 13532
Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystkiego najcudowniejszego radosny kwiatek

Piękna relacja, piękna para młoda uśmiech
A bukiet wyszedł cudowny uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
martita8503
guru
guru


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 2092
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gratulacje!wykrzyknik wyglądaliscie cudownie!wykrzyknik zyczę samych pogodnych dni!!!wszystkiego dobrego uśmiech
_________________
"[...] miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało"



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pralinka
guru
guru


Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 4442
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spasi, piękna Panna Młoda, piękny Pan Młody, Piękny bukiet, piękny samochód. Piękni WY!
_________________
Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
asik
guru
guru


Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 6191
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spasi, cudowna relacja!
Gratulacje i wszystkiego najlepszego! bukiet
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KathyLaPoz
maniak
maniak


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 1480
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ach, co to był za ślub! Spasi bajecznie wyglądaliście! W ogóle: biżuteria, bukiet, auto, fryzura... Brak słów uśmiech Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
(=KaLinka=)
maniak
maniak


Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1719

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepiękna relacja ! ślicznie wyglądaliście uśmiech wszystkiego dobrego na nowej drodze :*:* uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
serduszkox
guru
guru


Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 6453

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 11:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No Spasi - miło jest zobaczyć tak piękną i uśmiechniętą pannę młodą uśmiech
Wyglądałaś cudownie, fryzura, bukiet, suknia wszystko pierwsza klasa język
Wszystkiego dobrego na nowej drodze - drodze do Waszego szczęścia bukiet
_________________
Pewności nie ma, ale jest szansa.. uśmiech
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fantazja
guru
guru


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 4588
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 12:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepięknie! Wszystkie szczegóły bardzo mi się podobają - i bukiet, i makijaż, i suknia - fantastycznie!
Szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia! I oczywiście morza miłości uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nheledore
moderator
moderator


Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 6798
Skąd: K/T

PostWysłany: Pon 7 Maj 2012, 12:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hurra!
Nareszcie ten wątek zaczyna znów odżywać, tak go lubiłam w zeszłym roku buja w obłokach

Spasi, jestem zakochana w fioletach i w Tobie. Masz prześliczną buzię i magię w oczach!
Życzę wiele radości, nadziei, uśmiechów, dotyków, bezsennych nocy ( język ) i szczęścia.
Bądźcie dla siebie dobrzy, troszczcie się o siebie i kochajcie, kochajcie, kochajcie, aż do końca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Wspomnienie z Waszego ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group