Halka ślubna

[ewelajn]

chyba większość z nas mierzyła i na pewno może powiedzieć,że jednak mimo niechęci do kół i skojarzeń z komunią to halka pięknie układa suknię, jedynym wyjątkiem są suknie w stylu empire albo greckim i tyle ...
albo mające dużo tiulu w sobie

warkocz też wieś ? i też upierdliwy ?

_________________

[nheledore]

[lauraire]

A to nie chodzi absolutnie o samo uczesanie w warkocz, a o to co się z nim robiło, warkocz był obcinany podczas oczepin, prawda? Też jest różnica jak wygląda dzisiaj fryzjerstwo ślubne, a jak wyglądało kiedyś, 100 lat temu jak sama napisałaś. Chyba różnica jest wyraźnie widoczna, czyż nie ?

edit:...

[Marga]

Warkocze zawsze wydawały mi się ponadczasowe, a piękne, zdrowe włosy wyglądają ślicznie zaplecione.
Co do kół - kiedyś myślałam, że to niepoważne, nosić taki stelaż, ale do niektórych sukienek sa po prostu konieczne.
Jeśli chodzi o trendy - nie przejmuję się nimi zbytnio, bo teraz wszystko tak szybko się zmienia, że lepiej wszelkie nowinki przefiltrowywać przez swoją osobowość, żeby nie stać się kolejną bezkrytyczną fashion victim, która uparcie dąży do tego, żeby zawsze być na czasie. Żyć po swojemu, wesele organizować według własnego wyczucia i poczucia stylu, to chyba dobra podstawa do przyszłego życia w zakładanej rodzinie, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i własnymi, nie narzucanymi poglądami.
_________________

[shadow's wife]

Za 100 lat, dzisiejsze fryzjerstwo ślubne też będzie dla kogoś dziwne, jak to ujęłaś. Warkocz to warkocz tak samo się go zaplata jak 100 lat temu, z tym że w dzisiejszych czasach łączy się go z innymi upięciami np. Poza tym co to za porównanie, ta dyskusja jest bez sensu. Poza tym to temat o halkach a nie o warkoczach.

Wydaje mi się lauraire, że uparłaś się strasznie na to koło. Wbiłaś sobie do głowy, że jest tandetne i beznadziejne, tak ciągniesz tą swoją teorię w większości postów.
_________________

[lauraire]

shadow's wife to nie ja zaczęłam ciągnąć temat o warkoczach.

Nie wiem czy doczytałaś moje posty ze zrozumieniem, ale napisałam, że w niektórych sukniach koło jest konieczne i na pewno PM dzielą się na takie które czują się komfortowo i i niekomfortowo, co nie zmienia faktu, że mi się nie podoba samo w sobie. I mogę uważać, że jest takie, a nie inne:] Chyba ma prawo mi się nie podobać ;>

Myślałam, że na forum się dyskutuję na jakiś temat, a nie na temat czyiś upodobań, gustów i zdania
Mogę mieć swoją teorie, która możesz uważać za głupią, tak jak ja mogę uważać Twoją.

[shadow's wife]

[Justyna***]

Mi się wydaje, że halka daje też taki komfort, że się suknia nie plącze wokół nóg i ma się, że tak powiem jakiś przewiew między nogami. Nie wyobrażam sobie żeby mi się miała w upał lepić do nóg

[Freya]

Moja suknia nie ma wielu warstw i myślałam zawsze, że koło nie będzie potrzebne. Zdziwiłam się bardzo pozytywnie kiedy już miałam suknię na sobie. Pięknie się układa i nic się nie plącze. Jasne, że mogła bym ubraż suknię bez koła ale wtedy zniszczenia były by spore.

Lubię to! dla koła
_________________

[asik]

Dziewczyny, głupie pytanie zadam, ale czy jak oddaję wypożyczoną halkę to powinnam ją uprać wcześniej czy oddaję taką brudną?
_________________