|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MADI uzależniony
Dołączył: 28 Lut 2012 Posty: 685
|
Wysłany: Sro 6 Cze 2012, 22:10 Temat postu: |
|
|
Ja nie wyobrazałam sobie kiecki z halka, kołem czy czyms takim, ale jak przymierzyłam moja bez a potem babeczka namowiła mnie zebym nalozylam taka mala z 1 kolem to roznica jest kolosalna.
Dogadałam sie ze jak bede chciała zdjąć na weselu halke to maja tak zrobic zeby długosc byla dobra z i bez:-)
Musze zwrocic honor, kiecka z halka wyglada lepiej _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Czw 7 Cze 2012, 12:40 Temat postu: |
|
|
annn napisał: | Justyna*** napisał: |
-jak sobie poradzić w toalecie
|
to jest dobre pytanie.. tez nad tym się zastanawiałam.. |
Akurat to jest banalnie proste: łapiesz za koło i zarzucasz sobie na plecy Suknia znajduje się w kole, koło trzyma się sztywno, więc nic się nie ubrudzi. Żadnej asysty osób trzecich nie potrzeba.
Trudniej "obsłużyć" suknię bez halki, bo trzeba wszystkie warstwy zgarnąć razem i trzymać w ręku _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
limone guru
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 3347
|
Wysłany: Czw 7 Cze 2012, 15:02 Temat postu: |
|
|
Aniusia napisał: | Ja miałam halkę na dwóch kołach i nie było tak źle |
Też miałam dwa koła i było całkiem w porządku
Ani przy siadaniu ani przy tańczeniu nic mi nie przeszkadzało, choć bałam się jak to będzie wsiąść i wysiąść z samochodu Ale koła były bardzo giętkie, bo okazało się, że nie był to zwykły drut tylko jakaś sprężynka.
Z kołem w toalecie też nie jest tak trudno i sama też pewnie bym sobie poradziła, ale chodziłam z mężem i on mi suknię trzymał _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Czw 7 Cze 2012, 15:24 Temat postu: |
|
|
Juliette napisał: | annn napisał: | Justyna*** napisał: |
-jak sobie poradzić w toalecie
|
to jest dobre pytanie.. tez nad tym się zastanawiałam.. |
Akurat to jest banalnie proste: łapiesz za koło i zarzucasz sobie na plecy Suknia znajduje się w kole, koło trzyma się sztywno, więc nic się nie ubrudzi. Żadnej asysty osób trzecich nie potrzeba.
Trudniej "obsłużyć" suknię bez halki, bo trzeba wszystkie warstwy zgarnąć razem i trzymać w ręku |
No rzeczywiście ciężko by mi było utrzymać 6 długich warstw sukni Trochę mnie pocieszyłyście. Jakoś damy sobie radę |
|
Powrót do góry |
|
|
annn maniak
Dołączył: 07 Sty 2012 Posty: 1883 Skąd: zawsze tam gdzie Ty :)
|
Wysłany: Czw 7 Cze 2012, 22:17 Temat postu: |
|
|
faktycznie, nie pomyślałam w ten sposób, a pytałam przyjaciółkę która była ze mną na przymiarce, moja halka miała fiszbiny i 2 koła _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Sob 9 Cze 2012, 20:40 Temat postu: |
|
|
Miałam dziś próbę sukienki w domu. Jak się rozsiadłam to zajęłam całą kanapę Nic mi do góry nie podjeżdża, sukienka się tak jakby rozkłada. Próbowałam też tańczyć z narzeczonym w samej halce. Da radę |
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Czw 14 Cze 2012, 8:48 Temat postu: |
|
|
Proponuję tutaj przenieść pogaduszki, jakie zrobiły się w wątku "pokażcie swoje kiecki".
Reasumując: koło wielu sukniom nadaje kształt i w wielu jest potrzebne, żeby materiał nie "majtał" się wokół nóg.
Nie widziałam jeszcze sukni "zepsutej" przez koło |
|
Powrót do góry |
|
|
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Czw 14 Cze 2012, 13:01 Temat postu: |
|
|
nheledore napisał: | Nie widziałam jeszcze sukni "zepsutej" przez koło |
Ja widziałam, sukienka była w założeniu lejąca, za prosta pod koło, a mimo to się tam znalazło, na pewno nic nie plątałoby się w nogach PM, która sama oglądając zdjęcia przyznała, że mogła sobie koło darować.
Sugerujesz, że koło nadaje się do każdej kiecki |
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Czw 14 Cze 2012, 13:08 Temat postu: |
|
|
Mówię, że na własne oczy nigdy nie widziałam sukni "zepsutej" przez koło.
Jeśli chodzi o empire- faktycznie, tu koło jest zbędne.
Natomiast w większości koło nadaje sukni kształt. Przecież nie jest wymysłem ślubnym, ale noszono je już setki lat temu, raz, że dla kształtu, a dwa dla wygody
Poza tym koło jest obszerną nazwą, bo obejmuje również specjalne wzmocnienia u dołu sukni, które usztywniają ją- są to specjalne linki na które np. moja suknia ma u rąbka specjalny tunel. |
|
Powrót do góry |
|
|
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Czw 14 Cze 2012, 13:13 Temat postu: |
|
|
Chyba nie tylko w przypadku empire
Setki lat temu noszono też warkocza do ślubu i różne dziwne dodatki
i tak dalej noszą różne dziwności
Fakt faktem, są suknie które bez koła się 'zapadną' i będą sprawiać dodatkowy kłopot i dyskomfort . |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|